Żeby być obiektywnym - sam rozrusznik jest wzmocniony, akumulator przystosowany do głębokich rozładowań czyli może 800% to przesada, kilka lat pojeżdżą ale kiedyś padną, oczywiście szybciej dzięki S&S niż bez niego. Fajnym bajerem w nieszczęsnym układzie jest zmodyfikowany alternator, który ładuje pełną parą przy zdjęciu nogi zgazu - odwrócono rolę alternatora i to faktycznie daje ciut oszczędności bez skutków ubocznych.
Nie mam pojęcia co to za firma, nie miałem z nimi styczności ale napisali że robią takie rzeczy, możesz zadzwonić i zapytać możesz: http://www.autowada.pl/node/118