mefjiu

Nie mam za bardzo czym, telefonem też słabo wyjdzie, bo próbowałem... To jest takie ciche huczenie, w A4 B6 1.8T miałem taki dźwięk, jak odpalały wiatraki na gorącym silniku, tylko tam było sporo głośniej. Stukać nic nie stuka, silnik chodzi równo, po odpaleniu od razu wskakuje na równe obroty (ssanie ok. 1000, a jak się ssanie wyłączy, to trochę ponad 800, ale nie falują w ogóle), nie ma problemu z odpalaniem, żadnych szarpnięć, itp.. Będę jeszcze próbował później nagrać, ale wątpię, że coś mi się uda. Próbowałem nagrać jeszcze raz telefonem, później aparatem, ale na nagraniu słychać tylko silnik... To jest taki dźwięk, jakby huczało, przy tym bardzo cicho gwizdało... Cholera wie jak to nazwać... I to jest kilka sekund dosłownie, a jak już to coś "gaśnie", to słychać, jakbym gasił silnik elektryczny. Tylko trzeba się dobrze przysłuchać, bo to wszystko zachodzi cicho...

. Wczoraj przedzwoniłem czy mają, to zamówili i dziś po 14 już był telefon, że są do odbioru, bo fakt- od ręki nie było, ale szybko się uporali z dostawą Wczoraj odebrałem autko od mechanika. Chodzi wszystko ok, zero oleju na kostce po ok. 20 godzinach stania, po tym "uszczelnieniu" auto jakby lepiej chodziło (chociaż może tylko mi się tak wydaje)... Tylko jeszcze mam pytanie - po odpaleniu na zimnym przez 8-10 sekund słychać dźwięk jakby chodziły wiatraki, tak jest w sumie odkąd auto mam i nic sobie z tego nie robiłem. Czy to może być związane z tymi wariatorami? Błędów nie ma, silnik chodzi jak dla mnie bez zarzutu...

Napisałem na pw

Również polecam użytkownika _radek_ w tych sprawach... Sam próbowałem coś robić, ale trzeba mieć wprawę

Ja zajmuję się tylko śrubami oraz kapslami. Znajomy jutro będzie w Lublinie, zajedzie mi do salonu i kupi co trzeba. Uszczelniacze z tego co wiem to mechanik kupił ori. P S. Co do robocizny, to już nawet nie myślę ile zapłacę, bo wiem ile z tym jest roboty

Wariatory zdemontowane, mechanik posprawdzał i nie widzi, żeby coś było z nimi nie tak. Póki co zmieni simeringi, zaślepki na wariatorach (już kupiłem ori) + uszczelkę nr: 06C103121E (pod nastawniki) na zamówienie z Krakowa (chyba jedyna firma w PL, co to miała), ma złożyć wszystko, ustawić rozrząd i poskładać auto na tyle, żeby pochodziło z pół godziny. Poczekamy, jak nie będzie ciekło, to złoży do kupy wszystko i jazda, a jak dalej wariatory będą w oleju, to niestety, ale trzeba mi będzie wykładać grubsze pieniądze... Śruby od wariatorów też wymieniać? Jak tak, to prosiłbym o info gdzie można kupić, ew. czy w zwykłym metalowym idzie coś takiego samego dobrać i jaka twardość. P.S. testy/ nastawy były robione, nic nie wykazało, ale mechanik mówi, że jak puściły uszczelnienia w wariatorze, to pod komputerem nic nie wyskoczy, bo obejmują one tylko część elektroniczną/ mechanizm.

Dziękuję za pomoc, prześlę mechanikowi. Czyli jak będą uszczelniacze na wałkach, to też wyskoczy na kompie? Bo wariatory technicznie są jak najbardziej sprawne. Aa i pod vcds-em nic nie wyskakuje z błędów...

Chodzi mi o uszczelnienie w wariatorach, to co jest w środku, bo uszczelniacze, co idą na wałki, to wiem i to na pewno by mi mechanik wymienił +kapsle te, co idą na wariatory, ale może się lać z samych wariatorów i tu w grę wchodzi wymiana/ regeneracja...

U mnie, o ile to wariatory, to walnięte jest uszczelnienie, a mechanizmy są ok. No nic, jutro będę rozmawiał z mechanikiem, co tam wyszło i będę dawał znać

Napisałem na pW

A nie wiesz +/- jak to zrobić? Bo żebym też nie kupił niepotrzebnie wariatorów... A Ty masz tylko 2 sprawne, z tego co widzę? Ew. cena do negocjacji?

W razie czego będę się kontaktował. A możesz powiedzieć jak po demontażu sprawdzałeś wariatory?

W poniedziałek będzie mechanik kombinował coś przy aucie i ma patrzeć czy to rzeczywiście wariatory, bo jednak wywalić kilka stów albo 1600 na używki/ regenerację, a wydać te 120zł na uszczelniacze i kapselki, to różnica... A nie wiesz jak sprawdzić czy wariatory puszczają olej? Bo tam jest na wszystkim olej, więc trudno określić skąd się wziął.

A masz kogoś, kto regeneruje? Czy polecasz inne rozwiązanie?

Jak w tytule. Pilnie potrzebuję wiedzieć czy jest opcja żeby wariatory puszczały olej? Same wariatory ok. 1.5 roku temu były regenerowane i są w BDB stanie technicznym, ale gdzieś w tamtych okolicach leje się na jeden wariator olej i chcę się dowiedzieć czy trzeba się rozglądać za wariatorami czy wymiana uszczelniaczy starczy. Proszę pilnie o pomoc, bo jeszcze dzisiaj chciałbym zamówić części.

Napisałem na PW

Po co blachy na export? Polska i Szwecja są w UE, więc spokojnie możesz wracać na blachach Szweda, zbędne są czerwone blachy exportowe, no chyba że trafiłeś na "kamień" w postaci właściciela obecnego i nie pozwala Ci autem nigdzie ruszyć z jego blachami. Co do Avstald, to wykupujesz zjazdowe ubezpieczenie tam albo w PL, jeżeli masz taką opcję i jedziesz. No chyba, że auto jest bez przeglądu (to trzeba go wykonać i można jechać) albo nie da rady poruszać się o własnych siłach, wtedy ratuje Cię laweta- byle nie bierz Szweda, bo kupno autka się nie opłaci. Poszukaj na internecie polskiego laweciarza w okolicy, oni mają w miarę normalne stawki

Napisałem na pw

Te które szwankują wymień, ale najlepiej podmienić tak, żeby wszystkie były z tej samej firmy, przynajmniej tak słyszałem.

Czyli jak kwitków ze skarbówki nie będzie, to może być problem z rejestracją?

Witam. Mam okazję kupić za małe pieniądze lekko pukniętą corsę z 2002 roku, zapewne będzie jeździła nią w przyszłości dziewczyna. Jedyny (dla mnie) minus: auto sprzedaje gość, który kupił je ok. pół roku temu na umowę, auta nie przerejestrował, poprzedni właściciel zrobił to samo. Wszystkie umowy są (cała ciągłość), karta pojazdu i dowód jest. Jako, że w Puławach w WK jest dwóch pracowników, którzy zawsze wynajdą byle bzdurę, by zrobić problem, a znając moje szczęście na nich trafię przy rejestracji, to pytanie brzmi: czy mając wszystko, co powyżej (umowy, KP, dowód rej. + niezbędne wnioski) samochód bez problemu zarejestruję? Niby sprzedający zapewnia mnie, że przy rejestracji nie będę miał najmniejszego problemu, ale może jest ktoś, kto spotkał się z podobną sytuacją? Prawo niby mówi, że jest "X" dni na przerejestrowanie auta, ale wiem, że jest to termin względny...

Eeee to odpuszczam... Nie mam zamiaru w stary samochód ładować minimum 1000 +czas żeby odwiedzić mechanika, zamówić części, itp.. Może kiedyś jeszcze jakiegoś złoma trafię, żeby był typowo do roboty

Witam. Znajomy sprzedaje okazyjnie Fiestę 1.8 diesel, bez turbo, 1997 rok, 60KM w naprawdę dobrym stanie, ale... jest jeden mankament:silnik pracuje głośno i nie ma mocy. Wydech cały i zdrowy Autko kupiłbym chętnie, ponieważ czasem potrzebne mi auto do czarnej roboty, a szkoda mi do tego mojego auta. Co może być przyczyną? Bo nie chcę w auto za 1100zł włożyć drugie tyle

Właśnie wróciłem z ASO Autohaus Otto w Świdniku. Wszystkie 6 cewek wymieniono mi na nowe "od ręki", samochód w dodatku wymyty, wewnątrz również (+ kawa w poczekalni). Na cewki jest gwarancja 2 lata. Wszystkim, którzy się zastanawiają czy mają po co jechać polecam *Miałem cewki Bremi o numerach: 06C 905 115F

Po co mam oglądać jakieś inne silniki, skoro sam mam zdrowy? Szukanie dziury w całym. Wiadomo, że bez katów wzrośnie liczba niutków, a KM ubędzie- przyspieszenie będzie lepsze, ale V-max spada, ale jakoś mi to na rękę. Poza tym przed tą przeróbką radziłem się kilku mechaników (fachowców, nie "Zenków", co to w stodołach na kanale druciarstwo uprawiają) i nie wujka Google, to każdy radził mi wywalenie przednich (zapchanych) katów i wstawienie dopasowanych tłumików, jeżeli nie stać mnie na wstawienie nowych katalizatorów, bo używane to loteria- mogą pojeździć 100km, a mogą 100.000km, a jak nie wywalisz zapchanych, to zapomnij o "zdrowym silniku"... I znowu internet Katalizatorów podróbek nawet nie poleci Ci żaden druciarz, chyba że robisz auto na handel, nie dla siebie. A wyspawanie wydechu to sądząc po twoich poglądach odpada, więc nie wiem co masz na myśli, mówiąc "inne tańsze sposoby"