Dokładnie.
Kasujesz codziennie przed wyjazdem i masz dzienny przebieg auta.
To twoje pierwsze auto ?
Bo jeśli nie to jestem zdziwiony,dziś każde to ma.
Fis nigdy nie wyświetlał przejechanych kilometrów.
Wyświetla dystans jaki można pokonać na tym, co jest w zbiorniku paliwa (średnio w stosunku do danego stylu jazdy).
Instrukcja Obsługi pojazdu, strona 42 (system informacji FIS)
Takim jak Ty nie powinni dawać uprawnień do kierowania.
Po drugie zabierasz się do tego jak pies do jeża.
Jak sam nie potrafisz to podjedź do speca.
Raz piszesz że
A za chwilę
Weź ogarnij temat i sam siebie.
A jak nie to daj komuś na chleb dla dzieci zarobić.
Dla chcącego nic trudnego, wyrżniesz trochę tu i tam i może wejdzie.
Jak będzie nieszczelność to wsadzisz dętki i po problemie
15 calowe opony na 16 calowe fele, jeszcze takich cudów nie widziałem.
Są i będzie ich przybywać.
To najlepsze wyjście dla takich chamów.
Krótko i na temat, bez informowania ich o konsekwencjach.
Zobaczy pozew do sądu to sam zaproponuje zwrot kosztów.
Spód fabrycznie zabezpieczony powłoką antykorozyjną.
Plastiki po to by kamienie nie uszkadzały jej oraz do lepszej aerodynamiki.
Pod nimi woda nie stoi jak w progach więc darmo się martwisz.
Zresztą to nie stary Mustang, i tak za parę lat puścisz go do żyda.
Dokładnie tak.
Nie chciałbym być na ich miejscach.
Włuczenie się po sądach przez kilka lat nie należy do przyjemnych rzeczy.
Zrób tak.
Umów się z gościem co kupił od ciebie to auto.
Poproś go o umowę bo stwierdziłeś że zrobiłeś błąd w numerze VIN lub adresie i chcesz poprawić.
Jak ci ją da to podrzyj ją, a potem przy nim swoją.
Po tym będziesz czysty jak łza i nikt ci nie udowodni że kupił od ciebie.
Taką mam koncepcję.
Albo albo.
Jak nie miał po drodze kontroli to nic ci nie grozi.
Jak miał to już wszyscy będą mieli problemy, razem z gościem u którego niby zezłomowałeś auto.