jeden jezdzi duzo wiec potrzebuje ekonomicznego auta, drugi jezdzi okazyjnie to moze pozwolic sobie na benzyne. jesli ktos lubi sie poscigac, to benzyna ma wieksze mozliwosci modyfikacji (mowie oczywiscie o silniku turbodoladowanym), niektorzy z kolei kupuja benzyny, bo nie lubia klekotu, inni go uwielbiaja. ja np kocham dzwiek benzynowej V6 (moj ojciec ma V6, ja przez pewien czas tez jezdzilem wlasna V6) i jako nastepne auto chcialbym takze benzyne. dyskusja jest bezsensowna...