miałem dzisiaj wreszcie okazje żeby potestować jak golfik chodzi na nowym silniku i na kołach 19'
Przy okazji udalo mi się "odhaczyć" kolejne autko. Mina kolesia w Lexusie IS-F który jedzie sobie po autostradzie z prędkością ok 260 km/h i nagle lewym psem zaczyna go golf wyprzedzać bezcenna
Potem przyhamowały nas troche inne auta, i jak znowu poszliśmy pełnym ogniem to szliśmy równo do 270km/h i potem właczył mu się ogranicznik prędkości
Na tym set upie jestem w stanie jechać po równym licznikowe 263-264 km/h, ale jest przekłamanie bo koła są większe niż oryginał i przy licznikowych 260km/h sprawdzałem i mam tak naprawde 280kmh wg. GPSu.
Także zle nie jest. Pociągnąłbym go dalej ale chyba cewka na drugim garze zaczyna nie domagać bo mi check engine mignał dzisiaj raz przy takiej prędkości (pierwsza myśl: kuzwa znowu to samo, kolejny silnik poszedł się paść. Ale to na szczęscie tylko cewka, swieca albo wtrysk).
Ale z drugiej strony ciekawe bo potem jeszcze parokrotnie osiągałem taką prędkość i misfire nie było.
Oczywiście osiągnałem swój poziom jeśli chodzi o hamulce (w golfie już drugi raz ) i tarcze nie wytrzymują termicznie. Po nagrzaniu jest takie bicie że nie da się kierownicy utrzymać... W audi miałem to samo Musze je zmienić...