Skocz do zawartości

siemian

Klubowicze
  • Postów

    2639
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez siemian

  1. tarcze jedyne dopuszczalne czyli OZ i klocek ori. teraz klocek zmieniam na ferodo ds
  2. oczywicie że zaciski są inne. Po założeniu zaciskow z 320 pod 345 i zmianie jarzm może wystąpić piszczenie klocka. Zaciski pod 320 jak popatrzysz na nie od góry to mają kształt półksiężyca (od strony felgi) a 345 są ścięte prosto. Dodatkowo zaciski 320 mają dodatkową "belke" od góry zacisku (tam gdzie widać styk klocka z tarczą) a pod 345 nie mają
  3. Z tyłu jest 272 a więc tragedii i tak nie ma ;-) To już prędzej wolałbym wzmocnić jeszcze troszke przód ;-)
  4. Hamulce dają rade. Dzisiaj trasa Krakow Bielsko w 5 osób pare hamowań z 270 do 50 i luzik ;-)
  5. Właśnie ten pomarańczowy robi cała robotę ;-)
  6. Szymek ma troche inaczej bo tam jest folia wylewana i całe auto jest pokryte tym samym wzorem. Bije sie z myślami dlatego tutaj napisałem. Tzn mnie sie osobiście strasznie to spodobało (aczkolwiek boje sie tego ze nie widziałem tego na żywo a to tez calki inaczej). Boje sie czy nie opatrzy sie to szybko i nie bedzie mi sie juz podobać ;-)
  7. Kurczę no i nie wiem. Albo sie komuś bardzo podoba albo w ogole... Boje sie ze to sie moze szybko opatrzec... Moja Madzia mnie wyśmiała ze mam chyba kryzys wieku średniego i ze jak tak okleje auto to kupi mi dres i świecące adidasy a mnie sie to strasznie podoba...
  8. Panowie pojawiła się dziś w mojej głowie koncepcja zrobienia czegoś takiego. Co myśicie?
  9. fizyki nie oszukasz. 40 ton nie zatrzyma się tak szybko jak 1,5 tony choćbyś kotwice zarzucił
  10. a to wiadomo że tak. Tak samo powierzchnia klocka będzie robiła różnice
  11. może nie masz porównania jezdziłeś porównywalnym autem na zestawie z S4?
  12. Ja do nie sportowej jazdy jestem zwolennikiem gładkich tarcz. Perforacja w codziennej jeździe dużo nie pomoże poza tym że będziesz musiał je co jakiś czas czyścić żeby nie zrobiły się mikropęknięcia i będą głośniejsze. Ze swojego doświadczenia wiem że z perforowanymi tarczami miałem zawsze kłopot, byłby dużo delikatniejsze. Także moim zdaniem gładkie, ale jest to moje zdanie. Zresztą FDSy bardzo fajnie współgrają z gładkimi Zimermanami. jezdziłeś na takich zaciskach? ja jezdzilem zarówno w audi jak i bmw i w obu przypadkach te hamulce jakoś specjalnie nie hamowały, żeby nie powiedzieć że słabo. Kiedyś zresztą natknąłem się w internecie na tabele porównawczą skuteczność poszczególnych zestawów hamulcowych i ten 4 tłok dla tarczy 350mm generował mniejszą siłe od seryjnych zacisków S4 pod tarcze 345mm.
  13. każde frezowanie osłabia. Nieudane jest w nim to że zapewnia małą skuteczość hamowania. nie będe się z Tobą kłócił skoro i tak uważasz że wiesz lepiej... Na pewno lepiej od 345, czasem prawie nowe tarcze można kupić poniżej tysiaka, nowe na ebay 2K. Co z tego że ma się nie wiadomo jaki hebel a opony nankangi 225 lub 215 i opona się nie klei bo albo kiepska guma lub za wąska... Ad1. Prawie nowe tarcze mogą byc pokrzywione. Moje RS4 były proste dokładnie przez 4 dni. Kumpel miał podobnie.. Też mogłem je sprzedać okazyjnie jako prawie nowe... Nowe za 2k to jednak wciąz 3x drożej od Zimermanów 345... A i z doświadczenia zauważyłem że im większy i bardziej wydziwiany "talerz" tym szybciej się kończy... Ad2. Hammer przeczytałem Twoją wypowiedź, spojrzałem czy to Ty napisałeś, po czym znowu przeczytałem i tak z 6 razy... Z tego co pamiętam to Ty jakbyś mógł to naciągnąłbyś na felge o szerokości 12 cali opone 175mm Czy coś się zmieniło w tym temacie? Opony też pamiętam że kupowałes co prawda nowe ale raczej nie z klasy premium? Przecież Ty założyłeś takie KUMHO do tego naciągnięte... To tak jak ja bym napisał że tylko frajerzy jeżdżą mocnymi autami Ukryta kamera??!! Siemian ale ja moim parchem nie latam 270kmh i hamuje do zera, bo po prostu się do tego nie nadaje. Heble z TTRS mam prawie rok, tarcze końcówy i mimo tego nic nie bije,jak trzeba będzie to kupię grube używki i przetoczę jak będzie tak potrzeba. Ty to nawet dziką świnię zajedziesz, ale nie każdy ma taką wyobraźnię jak Ty W czym Ci ten naciąg przeszkadza golfiarzu, na takim profilu węższej gumy nie założysz jedna kumho 235/30R20 to ok 800zł więc nie czy to low budget tires jak na 20 cali to low budget tires Dobra 19' jest droższa
  14. Można też pokombinować i założyć na plastelinie... Ludzie to są hamulce. Nie po to ktoś projektował jarzmo żeby go teraz przycinać... Skąd masz pewność że nie osłabiasz jego konstrukcji? Wytłumacz mi swoje rozumowanie. Po co kombinowac, frezować, docinać jak można poprostu założyć zestaw od s4? 4 tłok pod 345 jest akurat dość nieudanym zaciskiem i śmiem twierdzić że ori zacisk s4 lepiej hamuje.
  15. tiaaa i jak załozyłem inne to było ok...
  16. Na pewno lepiej od 345, czasem prawie nowe tarcze można kupić poniżej tysiaka, nowe na ebay 2K. Co z tego że ma się nie wiadomo jaki hebel a opony nankangi 225 lub 215 i opona się nie klei bo albo kiepska guma lub za wąska... Ad1. Prawie nowe tarcze mogą byc pokrzywione. Moje RS4 były proste dokładnie przez 4 dni. Kumpel miał podobnie.. Też mogłem je sprzedać okazyjnie jako prawie nowe... Nowe za 2k to jednak wciąz 3x drożej od Zimermanów 345... A i z doświadczenia zauważyłem że im większy i bardziej wydziwiany "talerz" tym szybciej się kończy... Ad2. Hammer przeczytałem Twoją wypowiedź, spojrzałem czy to Ty napisałeś, po czym znowu przeczytałem i tak z 6 razy... Z tego co pamiętam to Ty jakbyś mógł to naciągnąłbyś na felge o szerokości 12 cali opone 175mm Czy coś się zmieniło w tym temacie? Opony też pamiętam że kupowałes co prawda nowe ale raczej nie z klasy premium? Przecież Ty założyłeś takie KUMHO do tego naciągnięte... To tak jak ja bym napisał że tylko frajerzy jeżdżą mocnymi autami Ukryta kamera??!!
  17. tak tyle że najdroższą rzeczą są tarcze. Tak poza tym te hamulce ogólnie jakoś super nie hamują... Poza tym jak włożysz nieodpowiedni klocek to spęka Ci tarcza
  18. Spoczko EBC bardzo fajnie hamuje, tyle że porównywalnie hamuje ferodo sport a jest tańsze i ni niszczy tarcz Co do hebli to uważam że nigdy nie są za mocne. nawet jeśli ktoś jeżdzi spokojnie to jeśli ma wolny grosz to warto żeby zmienił hamulce bo nawet jeśli prze 5 lat raz mu się tylko przydadzą to i tak warto Różnica w skuteczności jest bardzo duża pomiędzy serią a 345 i tutaj nie ma co gadać. Tak jak pisałem wcześniej Z nowych spostrzeżeń to o ile w a4 mniej więcej dają rade przy dynamicznej jezdzie (345mm na zacisku s4) to u mnie w golfie który waży 1400kg przy nawet lekkim hamowaniu z 290km/h do 0 dość mocno się męczą. Trzeba uważać żeby się nie zapomnieć bo następne hamowanie jest juz zauważalnie słabsze
  19. albo 370x32 z TTRs na bardzo podobnym zacisku ktore juz w bardzo dobrych pieniadzach mozna dostac szmelc tak samo jak rs4 b7... tarcze z tt do syf chyba ze ktos chce sie pokazac bo w innym przypadku nie widze sensu tego wkladac Te heble to jest głupota głownie z powodu proporcji kosztów do skuteczności i juz dawno o tym mówiłem... Audi stosowało dwa rodzaje klocków do tych zacisków. Jeden hamował ale był piekielnie drogi, drugi słabo hamował i był "tylko" drogi. Do tego tarcze ktore jesli zaczną bić (a przy upalaniu każde zaczną) to ich wymiana kosztuje majątek... Ja sie wyleczyłem z tego typu hebli... Wole zestaw s4 ktory moze i jest troszke mniej skuteczny ale jesli cokolwiek mi sie zacznie z nim dziać to sobie poprostu zmienię tarcze i klocki za ułamek wartości tarcz i klocków z zestawu TT o napęd głównie chodzi. W Mercedesie masz tak samo. No jeśli chodzi o hamulce w b7 to inżynierowie się akurat nie popisali... Jedyne tarcze których nie udało mi się zgrzać do czerwoności to RS4. Ale co z tego jak kosztowały 4000zł kpl. na przód, w połowie pierwszego klocka zaczynały zawsze bić a po drugim klocku czyli 18000km nadawaly się do śmieci bo nie trzymały już parametrów grubości... już kiedyś opisywałem co sądze o hamulcach w naszych a4 ze strony użytkownika: ogólnie hamulcami powinno nazywać się zestawy od 345mm w góre. Wszystko poniżej to spowalniacze i jak ktoś lubi dynamiczną jazde to powinien o mniejszych zapomniec. Jedyny zestaw którego nie udało mi się rozgrzać do czerwoności to heble z RS4 (co nie oznacza że nie udało mi się ich przegrzać bo juz dwa razu miałem sytuacje że hamulca poprostu zabrakło), aczkolwiek przyznam że z tymi hamulcami mam największe jaja i problemy. Takiego bicia jak na (już drugim) komplecie hamulców RSowych to nigdy nie miałem. Śmiem twierdzić że jak się zagrzeje tarcze to przy hamowaniu cięzko auto utrzymać na pasie... ba cięzko usiedzieć w fotelu bo tak rzuca... Poza tym już drugie tarcze zaczynają mi pękać przy perforacjach. moim skromnym zdaniem sprawy mają się tak: hample 288 (a raczej spowalniacze) są dla ludzi który jeżdżą w niedziele do kościoła i z powrotem. I najlepiej jakby jechali tramwajem żeby tarcz w aucie nie przegrzać Może ich zabraknąc przy pierwszym ostrzejszym hamowaniu... spowalniacze 312 praktycznie to samo ale można już zaryzykować i jechać autem do tego kościoła... hample 320 no coś zaczyna się dziać ale nie wiadomo co... Do turlania dropsa po mieście się nada, ale lepiej się nie ścigać z nikim bo można przodu nie miec. Pierwsze hamowanie zawsze jest tyle dobrze... przy drugim trzeba pamiętać że to już drugie i pewnie ostatnie, jeśli w ogole się dohamuje hample 345 do normalnej dynamicznej jazdy są ok. ale trzeba pamiętać że to tylko 345 żeby się nie zapomnieć bo na jakimś górskim odcinku drogi mogą sie skończyć bardzo szybko. Jak je kiedyś testowałem to wytrzymywały trzy hamowania z 220 do 0, potem przestawały istnieć. nie wolno się napalać "łaaał mam hamulce z S4 zobaczymy co potrafią" bo dużo nie pohamujecie hample 345 porsche. Hamują identycznie jak 345 z S4. Plusem jest wygląd i mniejsza masa zacisku, minusem koła 18'. hample 365 rs4 dużo skuteczniejsze pod względem mocy hamowania od wszystkiego co powyżej. Co do hamowań da się je przegrzać ale trzeba się postarać. Coprawda po 3-4 hamowaniach czuć że troszke zmienia się ich charakterystyka i że dostały temperaturki- nie są już takie stanowcze, trzeba inaczej operować pedałem hamulca, ale nadal hamują. Minusem jest to że trzeba co chwile czyścić perforacje, są głośne, bardzo szybko zużywają się tarcze, praktycznie wszystkie biją mniej lub bardziej- częściej bardziej, pękają przy perforacjach, są bardzo wrażlie na ch... klocki... No i są dość drogie w eksploatacji. Nowe tarcze (mówimy o samym przodzie) kosztują ok. 4500zł. Ja na moich tarczach mam teraz założony początek drugiego klocka a tarcz zostało może z 40-50%. Na tamtym klocku zroibłem ok. 10.000 km
  20. Ori 345mm z zaciskami od S4 B6/B7 wejdą nawet pod fele 17" Lepsze tarcze to np. DBA 4000T3 a klocki to EBC YellowStuff. jezdziłem i zniszczyłem tarcze (zresztą nie tylko ja) Czy jest coś lepszego lub tańszego i równie dobrego to nie powiem Ci, pytaj mistrzów hamulcowych... o ile będą łaskawi rzucić okiem na Twój problem Moim zdaniem lepiej jak pójdziesz w kierunku ulepszania tego co masz w wersję wyczynową niż robienia swapu (przedniej osi) na wersję S4 opartą na standardowych komponentach... ale moje zdanie traktuj bardziej jak wypowiedź laika niż osoby co zjadła zęby w tym temacie (tu się zdecydowanie mylisz) Za ulepszeniem tego co masz (320/288) przemawiają: - brak zwiększenia masy nieresorowanej (zawias od S4 jest sztywniejszy, konstruktorzy z pewnością wzięli pod uwagę większą masę tarcz) (g... prawda, praktycznie wszystko jest takie same. Dodatkowo w 3.0 zaciski są tak samo cięzkie jak w s4. troche ciezsza tarcza nie robi duzej róznicy) - sterownik ABS masz obecnie optymalnie skonfigurowany pod fabryczny zestaw (przy swapie warto, ale nie trzeba, przypisać w sterowniku, że współpracuje z większą tarczą. A chcąc wycisnąć 100% z takich hamulców powinno się wymienić także pompę hamulcową na tę od modelu S4, sterownik ABS chyba też... ) - brak dysproporcji pomiędzy tarczami przednią a tylną osią (tj. one są, ale przewidziane konstrukcyjnie, wiadomo większa tarcza zawsze mile widziana, ale nikt z polepszających swoje hamulce tylko z przodu nie zbadał kompleksowo, jak w fabryce, czy to nie stworzy problemów podczas jakieś ekstremalnej sytuacji na drodze ). I choć ja sam szarpnąłem się na wariant 345/300 (S4) i jest odczuwalnie lepiej (choć zestaw jeszcze się dociera... ale to nic odkrywczego przy przejściu z zestawu 312/255mm ) to podejrzewam, że zadowolony byłbym też z zestawu 320/288 (jeśli tak sądzisz to widocznie nie wykorzystujesz tych hampli) I to opartego na zwykłych tarczach i klockach. troszke mijasz się z prawdą. dodatkowo klocki EBC mógłbym polecić mojemu wrogowi żeby zniszczył sobie tarcze... Klocki EBC niszczą inne tarcze niż EBC. Przy tym stosunek jakości do ceny jest bardzo niekorzystny. pisze z własnego doświadczenai a wydeaje mi się dość duże.
  21. Jarek pisałlem pare postów wyżej: "jeśli silnik jest z 2012 lub 2013 to trzeba"
  22. Tak tylko ze roboty przy wymianie dość duzo bo trzeba rozrząd rozpisać a ob jest dość głupio zrobiony w tych silnikach :-) silniczek sprawdzony, zmierzony, wszystko ok przybylo 5 koników i 20 niutków także cieszy mnie to tutaj porówanie do starego wykresu: ...także 11 koła nie poszło na marne
  23. A racja. Nawet nie zwróciłem uwagi ze edition 35 ma inne progi :-) Sprężynki juz nie pamietam ile kosztowały ale z tego co pamietam to były to groszowe sprawy (300-400zl). Zamawiałem je w Aso pod silnik z golfa 7 R
  24. Dobre podejście. Tez uważam ze auto jest do jazdy a nie spuszczania sie nad nim. Jak chce cos naprawić to jadę do mechanika, jak chce wypolerować to jadę do kogoś kto sie tym zajmuje... Widzę ze mamy podobne podejście :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...