siemian

...no i na piechote to byś musiał chyba już dziś wyjść...

http://www.husqvarna.com/pl/products/lawn-mowers/lb-348v/ http://www.husqvarna.com/pl/support/servicing-dealers/ http://www.firmy.net/akcesoria-ogrodnicze/leszek,W76ZB.html

no to po co na trzy tygodnie wkładać taki silnik do auta...

Artur teraz tak ma ze jak przez miesiąc silnika nie zmieni to zasnąć z nerwów nie moze... ... Także opłacalne, nieopłacalne- konieczne.

hmmm jako że ostatnio służyłeś mi radami co moge jeszcze sobie dokupić do mojego Golfika, postanowiłem nie być dłużny i również podsunąc Ci pare części. Nie oszukujmy się że w Twoim przypadku będą to zgoła odmienne gadżety niż u mnie, bo jak można zauważyć kierunek modów zdecydowanie inny... 1. silnik popatrz jaki ładny czyściutki może pojezdziłby troche. Fakt że ostatnio go rezałeś ale wiesz patrząc na częstotliwość, to chyba bym sobie kupił na Twimo miejscu i schował do piwnicy... tylko nie jakoś głeboko bo za miesiąc jak będzie potrzebny to go nie odkopiesz... 2.turbosprężarka: w Twoim przypadku zawsze warto mieć z 2-3 sztuki na półeczce 3. skrzynia biegów (zawsze woziłbym jedną zapasową w bagażniku- zaraz obok koła zapasowego) no i rzecz chyba najważniejsza. Patrząc na hisotrie Twojego rezania, myśle że to będzie teraz mod na który najszybciej się zdecydujesz... świecąca piękniusia... pompa wtryskowa! Jako że rezacz z Ciebie nad rezacze to przypuszczam że do pielęgnacji i pogłębienia Twojej pasji powinieneś zakupić sobie jeszcze rzecz która Ci bardzo pomoże. ...żebyś mógł wozić ze sobie zawsze wszystkie swoje zabawki, bo nie wiadomo kiedy Cie tak przyciśnie pragnienie że będziesz na poboczu rezał np. pompe wtryskową, albo turbinke Pozdro

odezwał się demon prędkości

nie no nie bede się śmiał. Dla Ciebie poprostu to auto jest tak cenne że doszedłeś do wniosku że byle drogi i byle asfalt nie są godne żeby dotykały jego aksamitnych opon, dlatego postanowiłeś że tylko na specjalne okazje będziesz zjeżdżał nim z lawety. Od dzisiaj auto będzie mialo status gwiazdy- samochodu pokazowego.

można by rzec że Twoje auto znów jest w swoim naturalnym środowisku tak w ogole

i dlatego napisał żę odebrał paczke a w rzeczywistości jej nie odebrał...?

To akurat kwestia umiejętności... ;-P

Chociaż z tego co słyszałem to ostatnio bawiłeś się u siebie w wymianę takich gadżetów jak: silnik, turbina i takie tam...

Boga się nie boisz... :-D Arturek dziękuje za cenne rady i pomysły. nie od dziś wiadomo ze lubujesz się w takich gadżetach ;-)

jako że jest to temat o moim aucie a nie o jego sprzedaży podsyłam foto ostatniego moda Dywaniki gumowe na zime z serii Monster. Ogólnie nie jestem zwolennikiem dywaników gumowych ale te mi się strasznie spodobały no i foteczka na szybko zimową porą Jak widać na felgi zawitały już odpowiednie dekielki: PS. dzisiaj śniło mi się że włożyłem na przód ceramikę także jak autko się nie sprzeda to kto wie... wow, chyba przez pomyłke sobie zamknąłem temat, ale już jest ok

gti z dsg... dołóż reszte wyposazenia, stabilizatory, nagłosnienie, hamulce, zawieszenie, dwa komplety kół, navi, skóre itd itd i nagle z 116 zrobi Ci sie duzo wiecej, bo chyba tylko kretyn kupilby takie auto w podstawowej wersji... mnie osobiscie golf 7 bardziej sie podoba od golfa 6, ale znam pare osob ktorzy twierdza ze 7 jest brzydsza od 6...

Kerczi zgadzam się z Tobą w 100%. Niestety taka jest mentalność naszego narodu i chyba nic tego nie zmieni... Dlatego właśnie ten kraj nigdy do niczego nie dojdzie. Tak jest ze wszystkim. Kupić bazdemu po trzepaczce do bicia piany i bedzie zadowolony... Poza tym koledzy ja nie sprzedaje tego auta bo nie mam co jeść, czy jestem handlarzem :-) to jest kwota która w tym momencie by mnie za to auto satysfakcjonowała bo wiem ile mnie to auto wyszło i jeszcze pare innych czynników na to wpływa :-) ja tego auta nie muszę sprzedać bo jeździ mi się nim bardzo dobrze. Moja sprawa ile za niego chce. Także koniec dyskusji. :-) a tak w ogole to wydaje mi sie ze ta dyskusja nie powinna toczyc sie w tym temacie, bo to nie jest wątek o sprzedaży auta.

To chyba jak ma się na nazwisko kulczyk albo ma się tatę prezesa to "idzie" (w sensie ze da się?) kupić nowe gti poniżej 100. Bo ja się nie spotkałem żeby ktoś dostał 40% rabatu w salonie VW ;-) reszty nie będę komentował bo po co...

Bardzo jestem ciekaw w jakim stanie ta rka musi być skoro ktoś ja sprzedaje po 3 latach za 30% wartości nowego samochodu... Nie będę nawet dyskutował bo szkoda tępić klawiaturę. Taki już charakter naszego narodu, ze każdy musi dyskutować i komentować bo jest specjalista w każdej dziedzinie... Wartość nowego gti w tej wersji podczas zakupu wg ostatniego dostępnego cennika to około 160 tys zł, do tego dochodzą przeróbki za ok. 20 tys. Auto ma przejechane 15 tys. Tyle. Nie pasuje- nie komentuj, na szczęście nikt Cie nie zmusza do zakupu...

ja od początku miałem taki plan. kupie, zrobie fajnie, pobawie się troche, sprzedam i od nowa ...kupie,.. itd

Najpierw musi się sprzedać, potem będę myślał co by sobie kupić. Co do trakcji to nadal uważam ze nie ma tragedii... Audi dużo bardziej się slizgalo :-)

Cały bajer polega na tym żeby autko było niepozorne :-)

może golf 7 R... może S3. sam jeszcze nie wiem

średnie spalanie przy jezdzie mieszanej mam 15-16l/100km. Nie ma valvelift.

jeśli zostanie ze mną na dłużej to pewnie tak bo na przyszly sezon włożyłbym 19' żeby jakoś to wyglądało zawitał setup zimowy. Jeszcze tylko dekielki do zmiany

nie rozumiem Twojego rozumowania... Cała RS4 jest cięzka jak stara ku... to dopierdzielmy jej jeszcze bardziej czyż tak? To chyba oczywiste że jak auto jest cięzkie to próbuje się zaoszczędzić wage na czym się da. Te fotele były dostępne tylko jako opcja także jak ktoś chciał mieć elektryke to poprostu ich nie zamawiał... proste jak konstrukcja cepa

sam sobie odpowiedziałeś- chodzi o mase. Jakbyś poprzenosił pare razy fotele recaro w pelnej elektryce i te kubly to byś zrozumiał o co chodzi. Kubly sa o jakas połowe lżejsze a zwykłe elektryczne recaro są dość ciężkie. Druga sprawa- kubel ze względu na swoją budowe się dużo mniej reguluje, poprostu w dużo mniejszym zakresie da się w nich dobrze siedzieć.