Ciekawym przypadkiem są chlapacze, w nomenklaturze prawnej określanej mianem fartuchów. Są one obowiązkowe, ale pod pewnymi warunkami. Samochód osobowy musi je mieć, jeżeli dolna krawędź tylnego błotnika znajduje się powyżej płaszczyzny tylnej osi auta.
Tekst powyżej dotyczy Polski. Z tego wynika, że w normalnych autach nie ma obowiązku montować chlapaczy, bo raczej się nie zdarza, aby tylna krawędź była powyżej płaszczyzny tylnej osi. No chyba że w jakimś dostawczaku albo w ciężarówce.
Na Węgrzech podobno jednak jest obowiązek posiadania chlapaczy i policjant może nałożyć mandat. Ale jest to często tzw. ,przepis martwy", tzn. formalnie te chlapacze mają być zamontowane, ale w praktyce policja rzadko to egzekwuje ( tak mi napisał mój kolega, który tam mieszka ).
Ps. Fotki b8 zrobię i prześlę dzisiaj.