Pacjent już po zabiegu
Z uwagi na przypadkowość w działaniu nawiewu postanowiłem skorzystać z cennych wskazówek i samemu obejrzeć co niedomaga mojemu autu. Narzędzia konieczne to:
- wyjmaki do napędu CD
- nasadka 6 - kątna rozmiaru 8
- przedłużka do nasadki kilkucentymetowa
- przedłużka do nasadki conajmniej kilkunastocentymetrowa
- mała pokrętka z grzechotką
Wyjmaki sporządziłem samemu z pasków blachy o szerokości umożliwiającej włożenie włożenie w szczeliny napędu po obrobieniu na kształt pokazany na zdjęciu, otworów pokazanych na oryginale nie robiłem i są one chyba zbędne bo obyło się bez nich, ważne za to jest podcięcie gdzie krzywizna przechodzi w prostą gdyż ono pozwala po odblokowaniu zatrzasków na wyciągnięcie napędu.
Po odłączeniu i wyjęciu napędu pozostaje odkręcić dziewięć (?) śrub ósemek i schowek wychodzi. Dwie śruby w głębi schowka u góry wkręcone pod skosem wymagają większej przedłużki do pokrętki.
Co widzimy dalej ? Na dole osłona z arkusza pianki podtrzymywana dwiema plastykowymi wkrętami, które odkręcamy.
Silnik dmuchawy opatulony pokrowcem z pianki który zsuwamy na dół. Na pierwszym planie przed silnikiem opornica (tzw jeż) przymocowana do obudowy dmuchawy od dołu dwiema wkrętami. Pomimo ich 6-kątnych łbów nie szukać nasadek bo rozmiar jest jakiś nietypowy, tylko zastsować imbus typu gwiazdka (rozmiar nie ustalony). Po odkręceniu opornicy i odłączeniu przewodów czas na wyjęcie silnika. Należy przekręcić go w lewo o kąt około 15 stopni i wysunąć na dół. Mamy już wgląd na silnik, który jest teoretycznie nierozbieralny i można go przeczyścić ewentualnie zweryfikować.
Składanie w odwrotnej kolejności. Trochę trudności nastręczało włożenie napędu CD na swoje miejsce, bo z tyłu wadziły kable. Pomogłem sobie stalową miarką 30 cm, którą ułożyłem z tyłu kable za napędem tak aby wszytko z tyłu się zmieściło.
A czy silnik dmuchawy naprawiłem ? To się okaże, bo miał tę przypadłość że raz chodził a raz nie w włączał się po najechaniu samochodem na jakąś nierówność. Na razie chodzi