Skocz do zawartości

Piasek80

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piasek80

  1. Ja buduję właśnie drugi. A jak to klasyk mawia w życiu trzeba wybudować trzy domy Pierwszy żeby dowiedzieć się jakich błędów nie popełniać, drugi który będzie do bólu funkcjonalny i praktyczny i trzeci który będzie piękny Masz już projekt jakiś ?
  2. Wszystko co jest robione jest chore i służy tylko i wyłącznie zgnębieniu tego obywatela. Dla przykładu zabrana ulga budowlana (czyli odliczenia VAT`u z 23 do 8%) spowodowała tylko gigantyczny rozwój szarej strefy bo każdy gdzie tylko może to kombinuje jakby tu kupić bez VAT`u albo rachunki wziąć na developera i dostać od niego jakiś zwrot VAT`u. Żaden podwykonawca nie wystawia rachunków bo nikt ich nie chce bo i po co ci one - efekt płacisz potrójnie podatek - za siebie, za materiały które wykorzystujesz, oraz za majstra który ci kładzie te płytki bo on nie zapłaci żadnego podatku. Nie wspominając o tym że musiałby płacić jakiś tam ZUS co również odbiłoby się pozytywnie na reszcie. A wystarczyło zostawić ludziom te 10% ulgi która by sprawiła że 80% usług budowlanych nagle by się w ogóle pojawiła bo ludzie zaczęliby żądać rachunków od płytkarzy, hydraulików, elektryków, dekarzy i całej reszty ludzi pracujących przy budowie domu. A nie zapominajmy że rachunek/faktura jest jedyną podstawą domagania się gwarancji/reklamacji na wykonaną usługę... Z jednej oddali by ci te 10% VAT z faktur, ale z drugiej mieli dochodowy i VAT od wszystkich tych którzy te rachunki wystawić musieli. Dzisiaj wszyscy ci którzy 3-4 lata temu brali miliardy w skali kraju z UP na otwieranie własnej działalności pt: usługi ogólnobudowlane i płacili wtedy podatki działają w szarej strefie. Pozwijali działalności i robią to dalej tyle że to Ty i cała reszta musisz za nich płacić podatki. Czy to tak skomplikowane (czy wielki ekonom vincent rostowski to idiota do kwadratu i debil) ??? Nie trzeba być ekonomistą żeby stwierdzić że to jawne działanie na szkodę skarbu państwa.
  3. Już sam fakt że developer sprzedaje gotowe mieszkanie na 8% VAT`cie kiedy Ty stawiając własne płacisz 23% stawia cię na przegranej pozycji z ceną metra kwadratowego która jest jednym z kryteriów branych pod uwagę. Drugi to metraż domu wynoszący 100m2 (z wyjątkami oczywiście). Do tego głupi i zawiły sposób liczenia tego metrażu co jest wg. ustawodawcy pow. użytkową a co wg. przepisów prawa budowlanego się do niej zalicza. Przykłady debilizmu zapisów: "Otóż przykładowo klatka schodowa w bloku nie będzie wliczana do powierzchni użytkowej mieszkania, jednak już schody, które znajdują się w domu jednorodzinnym i służą jedynie właścicielowi lokalu już tak". Generalnie jeden podstawowy: kto dzisiaj buduje domy o pow. 100 (110)m2... Był to celowy zabieg aby pozbawić ludzi możliwości ubiegania się o dofinansowanie bo wystarczy wyciąg z wydziałów budownictwa starostw aby wiedzieć że dzisiaj przeciętna wielkość budowanego domu to przedział 140-150m2 zatem po co robić do 160 ustawę skoro można zrobić do 100m i mamy z głowy 90% budujących
  4. Kumpela w banku pracuje: mówiła że w zasadzie dot. to jedynie kupna mieszkania bo najmniej formalności i najniższa cena metra. W przyp. domu budowanego ogrom papierologii jest tak duży że ludzie rezygnują z braku czasu. Często również ci z ogromnym zaparciem walczą a na końcu się okazuje że ktoś tam sobie to wyliczył i mu wyszło że przekroczyli cenę o kilkanaście złotych - do widzenia. To było po to aby tego nie brać - no ale nikt nie zarzuci partii rządzącej że nie wspiera młodych i budownictwa.
  5. Wiesz, na drugi koniec Poznania ode mnie to prawie 30km zatem Września nei robi problemu zwłaszcza że tam i tak raz na rok serwis wypadnie. Po prostu szukam polecanej firmy, godnej zaufania która nie zdziera tak jak poznańskie ASO.
  6. Witaj w klubie. A mnie tu wszyscy zlinczowali co ja za herezję sieję że nie deskuje i jeszcze papą nie obijam. Wariat jakiś... No jak ktoś ma życzenie kto mu zabroni ale dachów kopertowych się nie deskuje bo nie ma takiej potrzeby. Odchodzi nam potem cała masa problemów z kombinacjami jak to wentylować żeby się grzyb nie wdał i cuda-wianki, "patenty" majstrów.
  7. Panowie odgrzewam kotleta. Co tam teraz za warsztatpolecacie w Poznaniu do obsługi Audi ?
  8. Akurat od nich przyszła moda na dachówkę i nie deskują i nigdy nie deskowali. Zobacz sobie poddasza starych poniemieckich kamienic, jakich w Polsce wiele, krytych dachówką - gdzie tam masz deskowanie czy cokolwiek. Deskowanie i ta cholerna papa to pozostałość po komunistycznym budownictwie gdzie u nas tylko takie dachy się kładło. Decha i papa albo szlaka, beton i papa bo nic innego nie było. Dachówka jest warstwą finalną, pod nią może być tylko coś co oddycha i nie pracuje stale. Mimo to jest nadal tak samo paro-przepuszczalna - kurz to nie smoła żeby szczelnie zalepiał. Nawet jak się zakurzy to przyjdzie wilgoć i spłynie. Z tym deskowaniem dachów i klepaniem papy to takie samo oszustwo jak z tą szalejącą od lat hydroizolacją.
  9. a jakież to ocieplenie stanowi ? Widziałeś taki dach po 5 latach ? Szpary między deskami wynoszą 2-3cm a wszystko od góry przyklepane szczelnie papą która w żaden sposób nie odprowadza wilgoci. Zobacz sobie kalenicę tak wykonaną zimą przy dużych mrozach, dotknij. Wszystko szronem pokryte tyle ciepła się skropliło i przymarzło. A mówimy o wentylowanej. Ilu z Was ma tak wykonaną ?? Jestem skłonny się założyć że żaden. Albo nawet nie wiecie że macie tam papę na zakład zrobioną "żeby było szczelnie i woda nie zaciekała". Jaki jest wobec powyższego sens stosowania potem membran paroprzepuszczalnych na poddaszach jeżeli dalej to wszystko nie ma gdzie ulecieć bo dach szczelnie oklejony papą ? Są pokrycia dachu deskowaniem i bez papy tylko bezpośrednio na nie idzie stelaż pokrycia ale jakie ma wówczas znaczenie to deskowanie poza tym że jest ? Wiatr hula (przynajmniej deski nie pleśnieją) bo jak zatnie deszcz dobrze to przeleci wam wszystko na warstwy izolacji termicznej między-krokwiowej. Nie chcę tutaj robić personalnych podjazdów ale większość wiedzy budowlanej jaką spora cześć ludzi posiada to jakieś zabobony "bo wszyscy tak robią od lat to na pewno tak i tylko tak jest prawidłowo". Jeżeli już tak tkwicie w tej tradycji "klepania desek" to stosować się powinno przynajmniej płyty OSB bo raz że odporne na wilgoć, grzyba itp. Dwa że nie pracują jak deski, nie rozsychają się, nie trzeba konserwować i uzyskujemy idealnie gładką pow. dachową pod np gont bitumiczny. Żeby zrozumieć o czym rozmawiamy musielibyście zobaczyć dachy kryte dachówką już wieki temu, w najgorętszych regionach Europy: Włochy, Hiszpania, Bałkany - widzieliście tam gdzieś deskowanie ?? Dachówki mocowane bezpośrednio do więźby aby zapewnić jak najlepszą wentylację połaci dachowej. I te konstrukcie więźby po 700 lat przetrwały nie zeżarte przez robactwo, grzyba, tam nie ma pleśni, murszu itp. A u nas stale ten sam zabobon zaklepania więźby deskami, potem oklejenie szczelnie papą a potem... a potem to już nikt tam nie wchodzi i nie ogląda co się wyrabia albo jak majster ma jakieś tam pojęcie o fizyce gazów każe montować 6 kominków wentylacyjnych po 600-1000zł sztuka.
  10. Cenowo... Może też trwałością ale puki co wszelkie opisy trwałości bazują na zapewnieniach producenta że "jest taki że ho ho..." Na dobra sprawę nikt tego nei stosował chociaż te 15 lat temu żeby móc porównać względem styropianu. Jeżeli jesteśmy przy cenach to np 10cm XPS jest 3,2x droższy niż dobry, twardy styropian grafitowany Organiki, natomiast właściwości izolacyjne absolutnie nei są 3,2x wyższe. Właściwości izolacyjne są takie jak dla grafitowanej 15tki której cena wówczas wyniesie i tak 40% "dziesiątki" z XPS`a. Tyle że mi się sufity o te 5cm obniżą na poddaszu (czyli na skosach ucieknie trochę) i trochę głębsze wnęki okienne od dachowych będą ale 60% kasy zostaje do wydania na inne rzeczy. Wentylacja pomieszczeń musi być i to dobra i nie będzie żadnych problemów chociaż ściany masz już wystarczająco ciepłe. Jeżeli nadal cierpicie na straty cieplne to docieplaj stropy albo wymień stolarkę okienną na dobrą.
  11. Dachu mam ok 320m2 (deskowanie u mnie to ponad 10tyś zł materiały z robocizną), kryję dachówką ceramiczną glazurowaną, kolor jasny siwy także już na wejście nie będzie się tak grzać jak klasyczne brązowe/ceglaste czy czarna. Co do izolacji połaci dachowych to planuję dom (prawie) pasywny, na obecnym etapie w planach jest 25cm wełny + płyta XPS 10cm lub 25cm i 15cm styropianu. Zobaczymy jeszcze jak to finansowo wyjdzie bo ceny XPS`a są horendalne....
  12. Dachówka Ponieważ ? Bo wszyscy tak robią ? nie widzę związku. wbrew pozorom kosztuje jak policzysz wszystko (czyli materiał + robocizna) a nie koszt samych desek ale nie o tym bo koszty tutaj nie wchodzą w grę a technologia.
  13. Panowie, za niedługo kłaść będą u mnie pokrycie dachu. Bez deskowania, membrana i tyle. Pytanie do Was: co dobrego możecie polecić ? Bo wiadomo, w budowlanym zawsze to co mają na stanie lub to na czym najwięcej przycinają marży.
  14. Kanałowe grzejniki są drogie (nie wiedzieć czemu) bo modne. Na takierzeczy trzebazwracać uwagę na etapie projekyu domu bo się później można srogo zdziwić (jak znajomi)gdzie w 4 pokojach kanałowe grzejniki przy wielkich suwanych oknach.
  15. Myślę że w materii blaszaków wszystko to ta sama liga. Co tam można innowacyjnego wykminić ?? Purmo to potentat i bardzo popularna marka i ku tym bym się skłaniał. Wiele dotychczas marek grzejników było i było Purmo. Dzisiaj są kolejne, inne marki i dalej jest Purmo.
  16. Sam właśnie zastanawiam się nad zainstalowaniem wentylacji mechanicznej/rekuperacji u siebie. Dom parterowy, poddasze to puki co strych, może kiedyś jak będzie potrzeba wydzielę kilka pomieszczeń "w razie W". I tutaj mam kilka pytań: 1) przez jaki czas działa taka WM/Rekuperacja ? W sensie nie trwałości tylko czasu pracy: w zależności od potrzeb czy przez cały czas kiedy w domu przebywają ludzie 2) jaki jest orientacyjny roczny koszt użytkowania (zużycia energii elektrycznej) dla domu o pow. ok 120m2 3) tradycyjnie czy to się psuje, czy wymaga jakichś okresowych przeglądów typu odgrzybianie i ile to kosztuje Bo wiadomo - sprzedawca każdy pieje same peany jakie to cuda i w ogóle a potem zaczynają przychodzić rachunki i już tak fajnie nie jest. A pytam bo dom mamy na wsi, w sąsiedztwie gospodarstw rolnych i latem praktycnzie niemożliwością jest otwieranie okien bo w dzień muchy wynoszą lodówkę w całości a w nocy komary żyć nie dają.
  17. Piasek80

    A3 2.0TDI 140KM CBA

    Witam. Znajomi kupili A3 z 2009r z 2-litrowym silnikiem TDI o oznaczeniu kodowym CBA. Auto z polskiego salonu, w pełni udokumentowana historia serwisowa, tam nikt tego poza ASO nie dotykał i ledwie 171tyś km przelotu i w ramach prezentu od dealera wymienił im kpl rozrząd na nowy. Oczywiście dotarli do tematów "unikać 2.0TDI bo się psują" i są tak os*ani że gotowi to sprzedać za 2 rowery i pół litra żeby smutki utopić. Próbuję im przetłumaczyć że to które oni posiadają ni jak się ma do pierwszych 2.0TDI które faktycznie były katastrofą. No ale... Dlatego tutaj prośba do Was: czy moglibyście mi napisać czy ten konkretny silnik CBA posiada jakieś wady których należy się bać lub należy zrobić jakąś przeróbkę aby się one nie pojawiły ? Bo coś czuję że ludzie są gotowi strzelić sobie w kolano i pozbyć się na prawdę dobrego auta przez jakiś mit krążący w necie i powielany przez ludzi z których większość nie widziała tego motoru na oczy nie wspominając o posiadaniu. Miałem okazję przejechać się tym 840km i powiem Wam że jestem zszokowany: auto jest na prawdę dynamiczne a przy tym bardzo oszczędne. Średnia z trasy to 5,48/100km a goniłem cały czas między 100 a 160km/h. Z góry dziękuję za pomoc.
  18. Czyli jednak opcja nr 3: to po prostu bardzo kosztowna skrzynia w eksploatacji ale jeżeli się na to godzimy to jednak jeździ i daje sporo frajdy.
  19. Powiedzcie mi panowie jedną rzecz: generalnie jest jedno wielkie psioczenie na te multitronic`i, z tego co tu wyczytałem to nawet kupując fabrycznie nową nie można mieć pewności że pojeździ bo i przypadki remontu po 30-40tyś km przebiegu sa tutaj opisane. Powiedzcie mi zatem jakim cudem w ogłoszeniach są samochody mające pnad 330tyś km przebiegu z tymi skrzyniami i nadal jeżdżą ? Cud ? Szczeście ? Czy po prostu "po drodze" ktoś ją już 2x wymienił ? Oczywiście w ogłoszeniach "nie polskich" dla jasności bo u nas wszystkie mają magiczne 189tyś km. Niemcy, BeNeLux`y, Francja, bez problemu każdy znajdzie sztukę mającą ponad 300tys km nakulane (TDI) z multitronic`iem na pokładzie. Ba ! Często z hakiem jeszcze a wiadomo że dla ozdoby go nie zakładali.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...