jeżdzi jeżdzi tylko nie mają odwagi poźniej pisać, że jest lipa, że amorki wysrało, wszyscy chcą tanim kosztem cieszyć się wyglądem.
to lipe odwaliłeś, bo w golfie jezdzi sie na amorkach mtsa żółtych + prokity.
założyłbym na przód talerzyki od b5 i wpakował ładną fele 17 i jeździł bez kombinacji a później narzekania na 18stce że zawiecha wytłukła się, że maglownica padła, że pompa wspomagania nie daje rady. co do prokitów do 1ba, 5 lat temu do golfa założyłem prokity pod ori amorki- nie szło jechać wiecej jak 90km/h auto skakało jak piłeczka ping pong - po 2 tyg. zamówiłem amorki sportowe MTSa.
auto prawie 18lat, buda kombii pewnie sporo lat wyjeździło z dużym załadunkiem z tyłu to się sprężyny uklepały i d*pa siedzi, ogólnie to 90% b6/b7 z tyłu niżej siedzi bez względu czy to kombii czy sedan-taka to już przypadłość, proponuje poczytać o talerzykach z przodu i się wyrówna przód z tyłem.
kupujesz plaka dużego i ładnie czyścisz silniczek gdzie się da, najlepiej do efektu błyszczenia. raz na jakiś czas na zimnym dać mu ostro w palnik, wtedy silnik się ożywia i nabywa "odporności" na wszelkie usterki. powodzenia.
dziś rano sinik zimny, odpaliłem i spryskałem pasek od góry gdzie alternator plakiem i o dziwo cisza żadnego świerkotania, przy obciązeniu alternatora słuchałem i żadnych niepokojących odgłosów.
rolkę napinającą wymieniałem 2 lata temu bo latała ostro, tylko jak mam gdzieś podjechać na oględziny skoro silnik bedzie już ciepły i wtedy nic nie słychać.