Tak zrobione, i jestem bardzo zadowlony z roboty, przy okazji ogarnałem jeden przedni błotnik i zderzak przed korektą bo było za dużo odprysków, tak na marginesie to ubezpieczalnia całosć wyceniła na 2682zł gdzie zakawalifikowali zderzak do wymiany bo wywalczyłem to przy ogledzinach, teraz najlepsze zderzak wycenili na 833zł a nowy w ASO 2450zł bez dokaldki na dwa kominy, lampe wycenili na 73zł , nowa w ASO 500zł, lakierowanie 50zł za roboczo godzinę......jak mu powiedziałem ze zaraz wstawie auto do ASO bo mam wariant serwisowy i wiem że wyjdzie ponad 10 tyś to zaczał gadac mi jakies głupoty frajer z ubezpieczali i próbował mnie ugłaskać, jeszcze przy oględzinach mówi do mnie że długo na takich kołach nie pojeżdże w PL może rok W głowie pojawiła się jedna myśl "Chcieliście wydymać Freda, to teraz Fred......" Czasu na kopanie się za bardzo nie mialem więc naprawa bezgotówkowa w poleconym warsztacie, wiadomo także zderzak nowy, lampa nowa i tyle w temacie, natomiast jutro, jutro jedziemy do spa, pełna korkta lakieru, lamp, mycie silnika, kwarc, woski itp wszystko staram się ustawić tak żebym był obecny, może troche sam popracował przy aucie no i oczywiście popstrykał coś ciekawego