Stoje na światłalch, patrze - zielone, no to myślę sobie jedziemy........do momentu kiedy Twoja ukochana z boku nie krzyczy "misiek uważaj Tir na nas jedzie" , więc hebel żeby nie uderzył w Twoje auto, pokazujesz mu gestem co on wyprawia, ten macha łapami, chcesz ruszyć i odejchać a ten bezmózg uderza w Ciebie.....Policja na miejscu stwierdza jego winę ale królewicz odmawia przyjęcia mandatu bo drugi pseudoświadek z DHL twierdzi że to na pewno ja wjchałem na czerwonym, taaaa stałem sobie spokojnie i nagle pomyślałem że dłużej nie będe czekał z całym tym plebsem na światłach i w mieście gdzie na każdym skrzyzowaniu jest ITS pojade dalej na czerwonym szkoda tylko że jadąc na wprost na zielonym świetle uderzył w tył Mojego auta pojazd który skręcał w lewo......no cóż pozostaje postepowanie regresyjne i zrobić auto z własnego AC no i mieć nadzieję że po zakończeniu tematu w sądzie ubezpieczalnia pozdrowi pana we właściwy sposób, plan jest taki że chyba przy okazji zostanie ogranięta pełna koreka lakieru, nie myslałem robić tego w taki sposób no ale jak tu inaczej wytrzec łzy....co tu dużo gadać, zdecydowanie c**jowy dzień.....