Umowy puki co nie mam, mówił że taką chce sporządzić i że mam sobie poczytać na czym to polega. A wiecie jak to jest z wcześniejszym jej zerwaniem ? Wspominał mi coś że przez notariusza robi się to na 10lat, ja mu mówiłem że myślę o 2 może coś więcej (nie wiem gdzie mnie poniesie, szkoły robię itp) mówił że to już go urządza i że niby nie ma wtedy żadnych problemów tylko dochodzi to 3 miesięczne wypowiedzenie, tzn że 3 miesiące jeszcze muszę tam mieszkać ? ( z tym akurat nie byłoby problemu). Nie dziwie mu się że chce porządną umowę, kupił mieszkanie, wszystko zrywa i wszystko będzie nowe i wyremontowane.