Skocz do zawartości

Tomasz Krajewski

Pasjonat
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomasz Krajewski

  1. Wysprzęglik miał być wymieniany jutro. Myślałem, że literek dot4 w bagażniku pozwoli mi dotrwać do tego dnia . Niestety. Jak poszedł foch to na maksa. Sprzęgło wpadło w podłogę i było wożone na plecach. Oczywiście temat już ogarnięty, nowy wysprzęglik na miejscu, wszystko chodzi tak jak powinno. A jutro wjeżdżają odmalowane koła 18" z kapciami zimowymi
  2. Przygód avanta ciąg dalszy Dzisiaj zostałem ukarany za ciśnięcie po zderzakach strażników lewego pasa. Szyba dostała strzała kamieniem. Pęknięcie z gwiazdą o długości ramienia ok 1cm . Udało się ogarnąć od ręki u Pawła na Pabianickiej 3 w Łodzi - polecam. Cała akcja trwała 20 minut, kosztowała 70 zł. Na pytanie "czy może być?" było mi trudno odpowiedzieć, bo do tej pory nie zlokalizowałem, gdzie było uszkodzenie . Ponoć miałem fart, bo rzadko jest tam taki spokój jak dzisiaj, ale i tak szczerze polecam. Wróciły wreszcie felgi z malowania. Zdjęcia tego nie oddają (albo ja nie umiem ich robić ), ale wyglądają na prawdę świetnie. Długo zastanawiałem się, czy nie malować proszkowo - nie żałuję. Za cholerę nie da się uzyskać takiego efektu malując proszkowo. Jak wyjdzie z trwałością - to się okaże. Mam też delikatny problem z ubytkami płynu chłodniczego. W ciągu pół roku (czyli ok 25 tyś km) dolałem ok 2 litrów płynu. Trudno niestety stwierdzić ile tak na prawdę było tego potrzeba, bo mogłem przelać - a nadmiar wylatywał przez korek. W każdym bądź razie coś lekko nie halo. Nastraszony tym wątkiem zrobiłem test na co2. Niby wszystko ok. Znaczy brak odbarwienia odczynnika. Jako, że nie do końca daje mi to spokój plany na najbliższy czas: 1. Czyszczenie EGRa i przepustnicy. Niestety jest na ich łączeniu mały wyciek, który psuje mi widoczność 2. Wymiana wysprzęglika - niestety cieknie. Pierwszy efekt uboczny swapa skrzyni na manuala - założony był używany przy tej operacji 3. Po usunięciu tych wycieków - mycie silnika. Wtedy będzie można poszukać wycieku płynu chłodniczego.
  3. Wiem, że stary temat, ale chciałem dopytać. Ogólnie to współczuję, chyba jeden z większych kosztów w jakie się można władować. Pytanko mam: A potrafisz wyjaśnić, co to był za dźwięk? I skąd się brał? Znaczy z czego wynikał? Bo mi się wydaje, że u mnie tak jest, jak się termostat otworzy. Niestety płynu mi też ubywa. Baaardzo wolno. Robiłem test na co2 - wyszedł ok. Ale pewności, że to nie jest jakieś mikropęknięcie głowicy też nie mam.
  4. Kratkę mam, do zdjęcia zdjąłem. Duże liście zatrzyma, ale drobne kawałki przejdą Dzięki. Kolejny temat do ogarnięcia
  5. O kurde, dzięki. Już psy wieszałem na bogu ducha winnym, a tu patrzcie. No wentylator dmuchawy właśnie rzęzi. Pewnie coś w niego wpadło. Wypadałoby ogarnąć ten filtr, zanim dmuchawę będę ruszał.
  6. Nie trzeba. Po wycięciu może dojść kilka koni. Ja nie wycinam bo się boję
  7. Dzisiaj w Łodzi ładnie i słonecznie, można było skorzystać i trochę pogrzebać. Udało mi się wyrwać za grosze roletę (130zł). Dużo szczęścia Rozpędzony pozaprawiałem odpryski lakieru na dachu. Wygląda to słabo, nie mam na to pomysłu. Lakiernik oferuje lakierowanie całego dachu (super pomysł). Ogarnął ktoś co z tym zrobić? Może jakaś uszczelka między szybę i dach? W innych autach (nie VAG) często w tej przerwie jest uszczelka, od której kamienie pewnie się odbijają. A tu, takie paprochy brzydkie :/. Chyba się kiedyś przejadę do tych, co szyby wstawiają, może wymyślą jakąś uszczelkę. Albo trzeba odpuścić ciśnięcie po zderzakach po lewym pasie, to się nie będzie zbierało kamieni Pogoda ładna, więc grzebałem dalej. Tu podejrzewam, że powinien być filtr kabinowy nie? Dobrze, że zapisałem, który mechanik go wymieniał. I oczywiście za niego skasował. Najwyższy czas zmienić. Mechanika oczywiście. Filtr uzupełnić. No i najbardziej smutna historia odnaleziona tego pięknego dnia - totalnie zapocony EGR i przepustnica. W zasadzie to nie wiem, z którego to, trzeba rozebrać, wyczyścić i zobaczyć. Na szczęście dwa fajne wątki na forum, jest co czytać. I rozsypała się gąbka na osłonie silnika. Widać ogromną ilość z niej paprochów na przepustnicy:
  8. Kolego z czymś takim to ja bym na serwis pojechał a nie na forum. I to chyba na lawecie. Nie wygląda to dobrze
  9. Pojawił się dzisiaj nowy temat: usportowienie i obszycie nową skórą kierownicy. Wyłapałem dzisiaj na targach Warsaw Moto Expo firmę, która takie patenty ogarnia w niedużych pieniądzach zostawię to sobie tutaj, żeby nie zgubić: http://allegro.pl/uzytkownik/PFI
  10. Widziałem "Cię" dzisiaj na Warsaw Moto Expo
  11. Proszkowe nie da takiego efektu jaki chcę osiągnąć Poza tym coś trzeba robić z rękami, coby nie nosiło
  12. Ale pomysłów Mnie trochę martwi, że boję się ruszać tematów za silnikiem. Chodzi mi o wydech właśnie wraz z całą ekologią. Często bywam za granicą i mam lęki przed ruszaniem tego. W międzyczasie zmarnowałem sobotę na matowienie felg. Paluchy odpadają, ale zapowiada się nieźle
  13. Wiem :). Co na zloty nie przyjeżdżasz? No, przejrzałem to. Turbawka faktycznie chodzi fajnie. Na taki wydech jak on bym się nie zdecydował, ale turbo kusi. Zastanawiam się na ile jest zasadne przy napędzie na ośkę. Ale kusi. Póki co mam chwilę spokoju od nowych tematów, bo felgi rzeźbię na zimę. Odebrane po podkładzie do podszlifowania. Z tydzień mi zejdzie, ale są idealne
  14. Inspirujesz, inspirujesz ;). Na szybko przejrzałem info. Wychodzi, że bez modyfikacji układu paliwowego da się wyciągnąć 260KM i około 500 Nm. Ale mało informacji na ten temat tak na szybko. Nie ma nic o tym, czy ktoś to robił bez modyfikacji za silnikiem, co z chłodzeniem (ic) itd. Ale jest o czym czytać w te długie jesienne wieczory
  15. 1,4 tyś Winter is coming Projektu koła na zimę ciąg dalszy. Felgi po wypiaskowaniu okazały się całkiem ładne. Oczywiście nie były spawane/naprawiane. Rant do delikatnego uzupełnienia, ale jak z nimi skończę to będą ładniejsze niż nowe
  16. Pomotali, trochę poprawili. Ale chyba mam niedosyt. Mogłem kłaść od razu turbo z CAHA. Niedługo będę miał możliwość przejechania się 2.0TDI z CAHA z wywalonym DPF itd forumowego kolegi to porównam. Nie powiem, że żałuje, ale jest jakiś niedosyt. Spodziewałem się... większej różnicy. Fakt, jest inaczej. Auto wydaje się jakby lżejsze o 200-300 kg. Jeździ żwawiej. Najbardziej widać różnicę powyżej 80 km/h. Redukcja przy 120km/h do czwórki budzi auto i jeszcze przyspiesza (wcześniej się co najwyżej rozpędzało). Ale to ciągle to samo auto :(. Chyba trzeba szykować się do zmiany na benzyniaka Może marudzę. Ale np. wymiana zawieszenia zmieniła auto nie do poznania. Ciągle uważam, że zawieszenie to najlepszy mod tego auta. Chip to taka trochę kosmetyka.
  17. Się już na chipa umawiałem, ale zawiozłem w międzyczasie felgi do renowacji i d*pa. Okazało się, że pod tą farbą jest szpachla, być może i jeden spaw (niepewne bo przez farbę słabo widać), powierzchnia średnio równa, jedna felga pogięta, jedna guma z wybrzuszeniem, druga dziurawa.... generalnie masakra na masakrze . Ktoś styrane felgi zrobił na sztukę, później zamalował sprayem, później znowuż porysował i... to właśnie miałem wrzucić na zimę Siedzę i kminię, czy to sprzedać dalej i szukać czegoś innego, skrobać co jest i patrzeć co pod spodem, czy założyć tak jak jest i szukać na kolejną zimę dopiero czegoś dobrego
  18. Tomasz Krajewski

    B8 TrOOOOp

    Te same wnioski co u mnie . Dostałem zastępczą C klase w AMG, później nową Octavię 2.0 150KM - przestałem po tym lubić swoje auto. Zacząłem oglądać co nowego da się kupić. Po kilku godzinach (albo dniach ? ) zatrzymałem się na golfie R. Dosyć szybko przeskoczyłem na A45 - niewiele droższe a zupełnie inna bajka. Przyglądam się też tematom Lexusa. IS'a też da się wyrwać w fajnej cenie a 200t ma też ok 240 KM. Dylemat spory. Rzeźbić w tym co się ma, zmienić na innego staruszka, albo wziąć takie coś w 5 letni leasing z przedłużoną gwarancją i mieć spokój. Kiedyś mówiłem, że nigdy nie kupię nowego auta, ale zaczyna mnie kusić...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...