Wyjdzie to w okolicach 4,5 tyś. Graty załatwiają. Stare zabierają. Wydaje się, że znają się na robocie. Czas długawy (tydzień-dwa). Mam nadzieję, ze nie będę żałował.
Nie chcę już używanego automatu. Za duży kłopot jak coś się zacznie sypać. Manual drugi za 600-1000 kupujesz i każdy wymieni bez problemu. Jeśli będę kupował nowe auto rozważę automat. Tutaj... już mi wystarczy. Każdy omija to szerokim łukiem. Sama wymiana oleju kosztuje tyle co druga skrzynia manualna.
Do tego, ja nie wiem... w wielu momentach automat był fajny - to fakt. Ale były też takie, że brakowało mi ... władzy? Kontroli? Np. hamowanie silnikiem, szczególnie w górach. Albo przytrzymanie na obrotach na ostrym zakręcie... No i sam start, w sensie ruszenie. Jakoś mniej zaufania miałem, szczególnie na wyjeżdżaniu z podporządkowanej.
Zobaczymy co wyjdzie. Przynajmniej inni będą mądrzejsi po mnie