Langista

Wierzysz w ich diagnozę? Wymienią najdroższe podzespoły, policzą serwis z częściami wartości samochodu albo i więcej i dojdą do wniosku, że ten typ tak ma.

Teraz taki szrot produkują, że nie zdziwiło by mnie to. Tu masz wejście a gdzie masz wyjście? Sprawdzałeś manometrem za filtrem jakie ma ciśnienie?

Quattro czy ośka? Sprawdź bypasem czy dzieje się to samo bez filtra, skoro pcha paliwo z powrotem to zaworek zwrotny w filtrze nic nie trzyma. Masz 3 węże powrotne czy 2?

Kodowanie masz ok, Vin przyuczyłeś, pompa ABS to samo?

Tempomat był oryginalnie czy dokładany? Jak dokładany to jakie kodowania masz?

Obd eleven.

Mechanik ocenił czy alternator jest do odratowania? Regeneruje zawodowo takie rzeczy?

Ratowanie tego to koszt ok 25k PLN.

Aplikacja torque nie znajdzie Ci żadnego błędu poza tymi związanymi z silnikiem, czasami z ABS i skrzynią biegów.

A no niestety, w jaki sposób sprawdzałeś prąd ładowania?

Sprawdzić dobrze połączenia z alternatora, czy masa dobrze siedzi i nie jest zaśniedziała. Najprawdopodobniej jednak padł regulator napięcia.

Bo nigdzie w silniku nie masz sytuacji, że coś jest smarowane w taki sposób, jak ten trzpień na wałku zamoczonym w oleju. Wszędzie masz olej doprowadzany pod ciśnieniem i istnieje coś takiego jak film smarny. W tych testach, pojęcie tego 'zjawiska' jest całkowicie pomijane.

Z drugiej strony auto z ASO to wcale nie jest pewniak, bo to jak, i czy w ogóle coś jest w tym aucie robione na częściach oe, to dzisiaj jest już kwestia sporna. Brat od kilku miesięcy szarpie się z ASO, bo sprzedali mu nowy wtrysk, który nadawał się do szrotu w maszynie sprawdzającej. Nawet na aucie go nie montował bo poszedł by silnik do remontu. Według nich jednak trzeba taki wtrysk zamontować, przyjechać autem do nich na serwis, i to oni stwierdzają czy jest on sprawny, czy nie (zapewne za pomocą vcds).

Membrana uszkodzona w środku, to mycie nic nie da. Tą część chcesz wziąć z ASO, wierz mi.

Wy na serio bierzecie te nic nie warte testy?