Kolego nie zrozumiałeś mnie. Oczywiście, że jestem tego zdania co Ty. Nie chodziło mi o miejsce GDZIE kupujesz ubrania, a o miejsce do ktorego idziesz ubrany. Zle to wyrazilem. Czyli inaczej do pracy, na spotkanie, oficjalny obiad, inaczejdo rodziny, a inaczej z dzieckiem na olac zabaw lub w domu.
W zadnym wypadku nie chcialem zasugerowac ze trzeba sie ubierac w drogich sklepach. Pozdrawiam.