No i się stało. Auto po pięciu latach nienanagannej eksploatacji wczoraj wieczorem wróciło na krawacie.
Żonie, wracając z pracy wyleciał płyn chlodniczy. Pierwsza djagnoza kruciec wody w głowicy cieknie. Rano zamówiony nowy z ASO. Po południu wziąłem się za wyjęcie tego krew pot i łzy, oskar dla gościa który to projektował. Po wyjęciu trójnika ku mojemu zdziwieniu kruciec cały, pękł waż od nagrzewnicy. Już zamówiony z ASO i w weekend montaż wszystkiego.