@FroS-t nie wiem jakim cudem, ale dopiero teraz zauważyłem to co się dzieje od kilku miesięcy w tym wątku i Twoim życiu. Przeczytałem kilka stron postów. Jest to bardzo, bardzo przykre co spotkało Twoją rodzinę, Ciebie i córeczkę. Pal licho samochód, chociaż tu masz kolejne zmartwienia i problemy, zapowiadające się batalie. Bardzo Ci współczuje, ale czuję, że jesteś wilkiem i ogarniesz i rodzinkę i sprawy finansowe które wynikły po wypadku i dały Ci "po mordzie".. trzymaj się, ucałuj małą, ciesz się życiem i bierz co najlepsze. Reszta w końcu i tak przyjdzie, albo sama, albo wywalczysz.