i jak kolego robiłeś coś z tym biciem tarcz?
ja trochę pojeździłem z myślą ,że się dotrze ale nic z tego ,więc zdemontowałem najpierw tarcze od strony kierowcy i do pracy na nockę.
kumpel wrzucił na tokarkę i trzeba było zebrać po 0.25mm z każdej strony, żeby uzyskać prostą powierzchnię.
wrzuciłem na auto i miałem na druga nockę zabrać drugą tarcze , ale myślę przejadę się i ku mojemu zaskoczeniu kompletna cisza..
wygląda na to, że skrzywiło tylko tarcze od strony kierowcy.. teraz muszę trochę pojeździć żeby dotrzeć lewą stronę, ale jest już ok i zobaczymy na jak długo;D