Prawie rok po kupnie poduszek zabrałem się za ich wymianę. Perspektywa rozbiórki zawieszenia, demontaż miski olejowej celem rewizji smoka i świadomość jak czasochłonna będzie ta operacja skutecznie zniechęcały mnie do odwiedzenia garażu - na moje szczęcie. Dlaczego? W grudniu rozsypało mi się kolanko odmy a kilka tygodni później bagnet. Nie muszę wspominać, gdzie znalazłem pozostałości tych plastików
Podziękowania należą się @ew89cia za rewelacyjny DIY (https://a4-klub.pl/topic/392266-czyszczenie-miski-olejowej-czyszczenie-smoka-diy/). Z tym opisem wszystko poszło sprawnie i bez niespodzianek.
Kilka uwag dotyczących powyższego zestawu.
Mocowanie poduszki pod skrzynię biegów różniło się od tego, które fizycznie było w samochodzie. Na szczęście możliwe było zamienienie mocowań między poduszką starą a nową (na zdjęciu stara poduszka i niepasujące mocowanie).
Uszczelka spływu oleju z turbosprężarki dobrana przez ASO średnio pasowała (wystaje poza flanszę a otwory nie są umieszczone centrycznie względem śrub).
Bagnet przed włożeniem na rurkę należy solidnie podgrzać - dopiero wtedy wskoczy na swoje miejsce.
Po kilkugodzinnej batalii udało mi się dobrać do smoka:
W misce jak wspomniałem obecne kawałki czarnego plastiku (kolanko odmy), pomarańczowego plastiku (bagnet) i trochę silikonu. Zszokowała mnie fatalna jakość wykonania odlewu miski olejowej. Myślałem, że dotyczy to tylko pokrywy zaworów.
W smoku czysto. Był tam jedynie kawałek kolanka odmy i śladowe ilości nagaru.
Zaraz ktoś zapyta, jak mogłem nie sprawdzić drożności smoka zaraz przy kupnie samochodu Niemal od razu zamontowałem zespół wskaźników (a w tym wskaźnik ciśnienia oleju), więc mogłem spać spokojnie.
Czas pracy - 11 godz.
Silnika nie podwieszałem, wszystko odbyło się na lewarkach.
Jak ja się cieszę, że jest to już za mną!