inta

heh no to fajnie bo mysalem ze to o wiele bardziej skomplikowane... zaczalem juz powoli kombinowac i sciagac programy typu a3,a4 i takie tam...

no gdybym mial przywieszke to bym nie potrzebowal odczytac kodu... jesli vagiem sie nie da to mam rozumiec, ze jedyne wyjscie to aso czy co?

jak przy pomocy vaga odczytac kod z przywieszki do immobilisera? chodzi mi o ten kod przy ktorego to pomocy moglbym dorobic sobie kluczyk a wlasciwie przekodowac bo mam 3 ale tylko 1 dziala...

ja tez bo niestety nie dam rady sie pojawic a bym chetnie na gokartach pojezdzil...

10 minut na co? rozgrzanie silnika czy wnetrza auta?

no tak tylko zauwaz, ze ja planuje jechac ok. 40 min a 'spac' 10 min... pozatym nie orientuje sie ile z aku wciagaja te suche webasta no i rozne sa aku. moj ojciec mial w escorcie 1 aku przez 10 lat... drugi juz po roku byl w kiepskim stanie.... z reszta jest to komfort, za ktory sie placi jakos ... tutaj poprzez nowy aku ... i stwierdzam, ze mnie na ten komfort byloby stac gdyby nie to, ze koszt zamontowania nowego webasta to min 5k PLN ...a to do 10 letniego a4 juz jest srednio dobra cena :/

no tez mnie to zastanawia ale ujme to tak- we wtorek AFAIR korzystalem z tych foteli i grzac zaczely mniej wiecej rowno z nawiewem - mam klime, wiec mozna to rozpoznac po zwiekszeniu obrotow przez wentylator. zajelo to jakis hmmm 1km ... nie jest to 200m ale ok 4x (5x) dluzej...nie jest to da mnie niestety wystarczajaco... booooo niestety gdy jest zimno jest gorzej i o ile dobrze pamietam to nawiew zaczynal dmuchac cieplym a fotele nie byly wystarczajaco rozgrzane (co nie znaczy, ze nie byly rozgrzane-nagrzewaly sie dopiero). z tym, ze wtedy moge sobie puscic juz na twarz nawiew i uczucie ciepla jest wieksze a w zasadzie wystarczajace. no to po co mi wtedy fotele? mialy one wg mnie umilic ten czas zanim nagrzewnica ociepli powietrze ktore idzie do auta... tak wiec ta role niestety zapewnia webasto...no chyba ze mam cos w tych matach nie tak...no ale skoro grzeja to co moze byc nie tak? moze inni powiedza ile czasu (lub drogi) im sie nagrzewaja maty? aha - trwa to wtedy jakies 3km (pisze to juz na oko). jazda oczywiscie <2k...[br]Dopisany: Wrzesień 06, 2007, 20:53:09_________________________________________________StoRK - baterie siadaja bo wiadomo, ze sa intensywniej eksploatowane ale tez A4 to nie TIR i nie zamierzam w nim co noc spac. chodzi o umiejetne nagrzewanie codziennie po ok. 10min przed odjazdem i chcialem nadmienic, ze uzywam auta do dojazdu do pracy z tym, ze prace mam ok. 50km od domu, wiec alternator przez ta droge podladuje aku...w innym wypadku trzeba miec tez to na uwadze ze przemieszczamy sie tylko pare km i baterie sie rozladowuja. gdzies czytalem ze proporce powinny byc chyba max. 50:50 w sensie czas jady i grzania webastem.

to co ja mialem na mysli to webasto mokre i grzeje tak jak piszesz i silnik i wnetrze. uruchamiasz o okreslonej godzinie lub na pilota i wchodzisz do cieplego autka...a spala 0,25l ON na godzine czy padaja baterie czy cokolwiek innego to nie wiem bo nie mialem - niech sie wypowiedza ci co maja ale na spocie kolega, ktory mial webasto mocno je sobie chwalil i ja go popieram i kombinuje wlasnie jak je sobie sprawic. niestety cena jest troche spora za zamontowanie :/ jak dla mnie to jedyny wariant to uzywka ale nie wiem czy wlasnie takie cos mi sie po tygodniu nie rozleci...

no czy ja wiem... mi zanim sie w miare fotel rozgrzeje to juz cieple zdarzy z nawiewu leciec... podgrzewanme fotele to chyba sprawdzaja sie do temp. ok 0-10 st. ponizej to juz moim zdaniem webasto ... ktorego niestety nie mam :/

a moze kolega poda wiecej szczegolow? ;>

ja tam jezdze na zimnym silniku do 2k i spokojnie a jak juz zlapie temp to dynamicznie i do 3k, spordaycznie do 4k bo wydaje mi sie ze powyzej 3k juz tak dobrze mi nie ciagnie a spalanie mam ok 6l... chyba, ze jezdze wolniej (bo wiekszosc to pseudoautostrada) typu 100-120km/h to wtedy jest miedzy 5.3 a 5.6 l/100km

niestety nie

no wiec podziele sie - dizo szukalem na ten temat i wnioski po przeczytaniu wszystkiego sa takie, ze po intensywnym depnieciu nalezy czekac i chlodzic. czas to od 2 do 4 min. jesli jakas 1 lub 2 min. koncowej jazdy nie wkrecalismy turbiny to wystarczy 1 min. takie wnioski wyciagnalem z lektury duzej ilosci literatury o turbo i pyt. czy czekac czy nie... jak wskazówka obrotomierza wchodzi na czerwone pole to znak że trzeba zmienić bieg LOL nie za dobra ta rada skoro kolega zaznaczyl, ze ma na uwadze spalanie

no moze i tak ale w tym wypadku jest mowa o najnowszym wynalazku konkurencji o nazwie xdrive, ktory juz nie raz slyszalem ze niby ma bic Q i byc od niego lepszym, wiec jestem troche zmieszany po obejrzeniu tego, co z reszta jeszcze bardziej dziwne, ze tyle co czytalem o Q (choc nie duzo tego bylo) to audi powinno zjechac bez problemu ...a tu taka niespodzianka... jeszcze bardziej mnie zastanawia to, ze w 2gim filmiku bmw nie dalo rady ale nie wiem czy tam mialo xdrive'a

zasieje troche zlowrogiej propagandy... http://video.google.com/videoplay?docid=9072883197544018466 ...jak to mozliwe, ze audi nie dalo rady? przeciez quattro ma 40/60 ...???? a tu wyglada jakby bylo 0/100 ... wtf???? czy moze wyniki sa troche 'ubarwione'...???? zeby nie bylo az tak smutno to: http://video.google.pl/videoplay?docid=-3179176926078359388&q=quattro+xdrive&total=31&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=2

na 99% zrobisz te 5k a nawet duzo wiecej chyba, ze stanie sie cos dziwnego i niespodziewanego typu tesciowa Ci auto rozwali

moze sprecyzuje - lejac 2gi raz tak wlasnie zrobilem bo po 1szym strzale mialem wlane jakies 0,2l, natomiast co do 1go tankowania bylo rzeczywiscie do 1 odbicia, co nie zmienia faktu, ze gdyby bylo tak jak kolega pisze wyszloby, ze tankujac 2gi raz (po 73km) weszloby jescze mniej niz 1,2l ...wtedy bym sie dopiero osmieszyl przy kasie... swoja droga ja tu nie widze problemu, bo rozbieznosc 1l mierzac sposobem na odbicie (a watpie, zeby az taka byla roznica bo 1l to wg duuuzo, tym bardziej jesli ktos zawsze tankuje na tej samej stacji) przy tankowaniu 58l i wypaleniu tego do nastepnego tankowania to blad o ok 20km przy dystansie 1060km co da jakies 0,02l roznicy w spalaniu na 100km czyli np nie 5,5 a 5,52l...czy warto az tak sie zaglebiac? no chyba ze rzeczywiscie ktos tankuje i po 100km znowu wlewa...ja tak nie robie -to co podalem bylo jako anegdotka bo zrobilem tak ze wzgledow wspomnianej promocji. normalnie wyjezdzam prawie caly bak i wlewam za jakies 200pln

ja kiedys...no jakies 2 mies temu zrobilem taki numer, ze zatankowalem na full do 1go odbicia jak jechalem do poznania bo byla promocja na shellu... po przejechaniu 73 km czyli gdy wracalem do domu pomyslalem, ze znowu sobie zatankuje i skorzystam z promocji ponownie bo promocja mi wyjatkowo pasowala... myslalem sobie, ze 73 km to ok 5 litrow wejdzie....a tu ... weszlo... 1,2l ON ...wtf??? ledwo wlozylem pistolet to juz mi odbilo...4 razy 'strzelalem' i juz nic wiecej naprawde by nie weszlo...az mi glupio bylo isc do kasy...cale szczescie, ze bralem cos jeszcze...rachunek za calosc wyszedl 11pln haha to, ze tak malo weszlo tlumacze sobie rozszerzalnoscia pod wplywem temp. bo 2gi raz tankowalem od razu zjezdzajac z trasy, co nie zmienia faktu, ze moje obliczone najnizsze spalanie wynosi jakies 2l

ja mam takie: dywaniki z allegro i moze jakoscia materialu nie powala (nie widzialem tych z innych aukcji na zywo) ale wygladaja calkiem calkiem w a4. niestety nikt nie chcial mi wykonac loga audi a ta podrobka byla jedyna taka w miare fajna. wiadomo, ze nie ma jak to ori ale ... w aso 450 pln za dywaniki...jakby ktos pytal

znam kogos kto jezdzil juz i 320 i 525 wlasnie tds'em i jak sie spytalem czy audi czy bmw to dostalem odpowiedz audi ... reszte przemilcze

a to sorki - kierowalem sie tym, ze ktos jakis czas temu tutaj pisal wlasnie o takich wahaczach wzmacnianych ale przez wzmocnienie 'ramienia' i myslalem, ze MEYLE to wlasnie jest ta firma wspomniana wczesniej...

...wiec wlacze sie do tematu odnosnie wzmocnien - z tego co doczytalem dot. to materialu z jakiego jest wahacz a jako ze one czesto nie pekaja (no mam taka nadzieje) tylko wypadaja po przetarciu sie oslonki lub tez puszczaja gumy czy co to tam jest w tych dolnych podtrzymujacych to wniosek chyba taki, ze nie warto bo korzysc z tego niewielka...czy sie myle? ;>

dlaczego tak uwazasz kolego? chyba lepiej niz 15 ktore mam obecnie... 17 nie wchodza w gre gdyz: nie zalezy mi az tak na tym zeby auto wygladalo super pieknie i cudownie nie mam tyle funduszy ...no moze bym mial ale nie chce pakowac tyle kasy w auto duzo jezdze wiec z obawy o zawieszenie, felgi, ich zuzycie lub tez uszkodzenie (lub to samo dot. opon) wole 16 ew. jesli rzeczywiscie tej roznicy nie widac (zgodnie z tym co pisza na forum) moge rozwazyc 15...chociaz to dziwne bo ja na konfiguratorze roznice dostrzegam i w takim wypadku 16 wydaja mi sie dobrym kompromisem ...ale chetnie poslucham co macie do powiedzenia na ten temat

czyli co...nic nie bedzie obcieralo, wystawalo poza auto i takich tam? zadnego kombinowania z jakimis dystansami itp nie bedzie...? ;> moge sie ogladac za oponami ? ;>

mysle nad zakupem nowych felg wlasnie... co sadzicie o ronalach LZ 7,5x16 i oponach 205/55 do mojego autka? wejdzie to bez problemu i nie bedzie jakichs dziwnych problemow? jakie et do tego? one zdaje sie maja 35 wiec chyba bedzie dobrze...czy sie myle...?