tomato

Dzięki . Jednak była to wina bezpiecznika . Trochę mi głupio bo omyłkowo pomyliłem je

Witam. Podpinałem dzisiaj przyczepkę i szlak trafił kierunki . Niestety nie wiem co jest grane bo bezpiecznik wygląda na sprawny . Światła awaryjne działają więc chyba nie jest to wina przerywacza Ma ktoś jakieś pomysły ???

Człowieku 14 zł preparat NIE STAĆ CIĘ ? A stać Cię na nową przepływkę ? Umiesz liczyć ? http://www.centercar.pl/product_info.php?products_id=372 https://ssl.allegro.pl/item585368855_585368855.html W sklepie jeszcze taniej

Falować zawsze będą a z tym świeceniem to nie mam pojęcia , Kup Bott czy jakoś tak . Jest to zmywacz do gaźników taki zielony za 14 złotych .Kilka razy dokładnie przeczyść z każdej strony . Tylko naprawdę dokładnie . I nie żadne waciki !!!

Odepnij przepływkę , zapal, wciśnij gaz do podłogi i patrz czy zamyka płynnie obrotomierz . Potem napisz co się działo . Aaa jeszcze mogli z zbyt daleka "wziąć podciśnieni" zapytaj ich o to będą wiedzieli o co chodzi . Chyba tak to się nazywa

Miałem podobny problem zerknij na to http://www.a4-klub.pl/smf/b5_arg_nie_wchodzi_na_obroty_i_dusi_sie-t78224.0.html

Ubywa ubywa (bierze ) Sprawdzaj na zimnym i ciepłym po kilkunastu minutach . Dolewaj i się nie przejmuj . Wydarz kupę kasy i tak nie naprawisz . A jak zajeździsz silnik to za dwa trzy klocki kupisz z anglika .

Nie żebym się chwalił a nie mówiłem

Sprawdź na biegu "jałowym" czy silnik wkręca się na wysokie obroty i czy się nie dusi . Może masz zabrudzoną przepływkę ? I dla tego brakuje mu mocy . Spróbuj ją odpiąć i zobaczysz różnice podczas jazdy . Na mierzenie czasu wybieraj miejsca BEZPIECZNE . Drogi po których szwedają się piesi rowerzyści i bezpańskie psy do takich pomiarów raczej się nie nadają . Spróbuj bujnąć go na jedynce do 6000 obrotów potem dwójka i podobnie do 6000 wsadzasz trójkę i powinieneś już na zegarze zobaczyć 100 na godzinę .

Sprej do czyszczenia gaźników czy coś takiego . Nie pamiętam nazwy , jutro napiszę jak się nazywa bo mam w bagażniku. [br]Dopisany: 05 Maj 2009, 23:28_________________________________________________Preparat nazywa się BOLL - zmywacz do gażników .

Przebieg mam 162 000 . Gazu pali mi teraz na letnich oponach 205/60/15 + klima + piłowanie pod strome wzniesienia i bardzo NIE oszczędnej jeździe = 12/13 litrów ale i potrafię przy spokojnej jeździe zejść na 10 L . Olej sprawdzaj co kilka dni na pewno coś Ci bierze i w tedy przy nawet minimalnym stanie klekocze . Pozdrawiam .

Toś przecisną . Na którym biegu

Sprawdź stan oleju . Miałem podobny problem . Ten silnik "lubi" większy stan oleju . Ja utrzymuje stan prawie max i przestał mi klekotać . Klekocze tylko rano przez 2/3 sekundy .

No faktycznie nic nie dało płukanie . Jutro kupie nową . Puki co da się jeździć tylko czasami przy redukcji zafaluje na wolnych obrotach i gaśnie często. [br]Dopisany: 03 Maj 2009, 17:01_________________________________________________Byłem dzisiaj w Rzeszowie w "WW " zaśpiewali mi za przepławkę 540 zł . Może ktoś wie gdzie w tych okolicach można kupić ciut taniej ? I jeszcze jedno . Czytałem na tym forum że jak koledzy odpinali przepływomierz to silnik chodził słabiej . I na "chłopski rozum " to silnik powinien chodzić gorzej . A u mnie jest na odwrót . Samochód chodzi jak z turbiną . Bez najmniejszego trudu wkręca się na obroty . Mam pytanie czy jeżdżąc bez przepływki nic nie uszkodzę w silniku ? [br]Dopisany: 04 Maj 2009, 21:30_________________________________________________Problem rozwiązałem :tongue4:Kupiłem preparat za 14 zł przepłukałem dokładnie kilka razy i ponownie podpiąłem przepływkę . I silnik pracuje tak jak powinien :cool1:Za oszczędziłem kilka stówek

Jak jest ciepły słychać że chodzi nie równo i głośno . Wymieniłem filtr powietrza niewiele pomogło . W poniedziałek postaram się zrobić vaga . Ale myślę że to przepływka , kable ,świece . Wtryski raczej odpadają . Na benzynie lepiej chodzi niż na gazie .[br]Dopisany: 02 Maj 2009, 17:25_________________________________________________Dzisiaj rano odpiąłem przepławkę wszystkie objawy zniknęły . Auto nigdy dotąd tak dobrze nie jeździło Podejrzewam że wir w baku będzie niezły za nim jej nie przemyje lub wymienię .

Auto ma problem z rozruchem rano jak by nie paliło na wszystkie gary . Na jałowym biegu po wciśnięciu gazu do podłogi praktycznie nie reaguje ,dławi się.Z wielkim trudem dochodzi do 4/5 tyś obrotów i nie chce dalej się wkręcać ;( Odpiąłem przepływkę ,dolot filtra powietrza i uruchomiłem silnik . Na początku zgasł ale po ponownym odpaleniu chodził normalnie i bez żadnego trudu wkręcał się na obroty . Czy dobrze myślę że wina tkwi w zapchanym filtrze powietrza bądź w przepływcę ?

Nie byłem na vagu bo zakładałem hak holowniczy i przy tej okazji tak mnie w....li że odechciało mi się u nich cokolwiek robić . To tak na marginesie . A z objawy o których pisałem na początku to zniknęły . Ale muszę napisać że podczas tych objawów zauważyłem jedną raczej istotną rzecz na którą na początku nie zwróciłem uwagi . A mianowicie wskazania termometru pokazywał 7,5 stopnia a naprawdę było koło 20 . Samochód stał cały czas na zewnątrz nie w garażu . Karoseria była cała nagrzana a on cały czas pokazywał 7,5 stopnia i były problemy z rozruchem . Jak już pisałem dolegliwości ustąpiły jak by co to będę wiedział czego szukać Bardzo dziękuje za wszelkie sugestię i WESOŁYCH ŚWIĄT

A więc po wczorajszej myjni (nie myłem silnika !) dzisiaj rano auto nie chciało zapalić . Po kolejnej próbie silnik zapalił ale z wielkimi kłopotami tak jak by nie palił na jeden baniak . Przejechałem kilka kilometrów rozgrzałem go do 90 i po powrocie do domu zgasiłem i próbowałem ponownie odpalić . Już nie pamiętam czy dobrze zapalił Ale po ponownych próbach raz palił dobrze a kolejny raz fatalnie i tak w kółko . Czyli "dobrze ,źle, dobrze ,źle,dobrze ,źle,dobrze ,źle....... "itd Miał ktoś podobne objawy . Postaram się zrobić w poniedziałek vaga . To napisze co wyszło . Puki co proszę o jakieś mądre przemyślenia bo nie wiem co można sprawdzić vagiem . Bo znając życie jak nie zapytam o "coś " to matoły nie sprawdzą Oczywiście sprawdzę przepławkę i przepustnice .Co jeszcze warto sprawdzić (również vagiem) ???

DUNLOP SP SPORT FASTRESPONSE 195/65R15 91H Na dole masz opinie. Te są raczej http://www.netcar.pl/opony/letnie/osobowe/dunlop/DUNLOP+SP+SPORT+FASTRESPONSE,195/65R15,22,0,5-0,115535593,szi.html GOODYEAR HYDRAGRIP 195/60R15 88V TL Goście piszą że tandeta :gwizdanie: http://www.netcar.pl/opony/letnie/osobowe/goodyear/GOODYEAR+HYDRAGRIP,,0,5-0,115517887,szi.html?gclid=CNm1tc3J0ZkCFYFA3godRW7ZuA

Ja zamierzam zakupić DAYTON D 320 205/60R15 http://www.netcar.pl/opony/letnie/osobowe/DAYTON+D+320,205/60R15,32,,,H_-_do_210_km/h,82,0,5-0,115549933,szi.html Lub Nexen 205/60 R15 Radial N2000 [91] H http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=1796045 Co myślicie o tych oponach ?

Też się nad nimi zastanawiam http://www.netcar.pl/opony/letnie/osobowe/DAYTON+D+320,205/60R15,32,,,H_-_do_210_km/h,82,0,5-0,115549933,szi.html

Sprawdzenie szczelności układu niestety muszę odłożyć aż zrobi się bardziej sucho bo w tej chwili zalega u mnie masa 'białego g...a " Ktoś chce trochę śniegu na święta bo ja mam go po dziurki w nosie . Zaczynają się kłopoty z podjazdami i fury na razie nie wyciągam z takiej wiaty gdzie trzymam samochody . Nie mam też kanału Napiszcie proszę czy przy uszkodzonej uszczelce pod głowicą może brać oprócz płynu chłodzącego również olej ???[br]Dopisany: 20 Grudzień 2008, 14:03_________________________________________________Zaraz mnie szlag trafi z tym silnikiem . W tamtym tygodniu sprawdzałem olej i dolałem 400 ml a dzisiaj patrze jest minimum Ile mogłem zrobić kilometrów 700/800 ? Podjadę w poniedziałek do kolesi niech mi sprawdzą ciśnienie na cylindrach i ciśnienie oleju . Może pcha olej na odme lub filtr oleju puszcza sam już nie wiem . Może to wina LPG ? Inna temperatura spalania .

Ja ostatnio mierzyłem w swoim i wyszło mi że wziął na ok 5000 kilometrów półtora lira oleju . Generalnie to sprawdzam co 3/4 dni stan oleju bo raz w trasie zaświeciła się kontrolka . I byłem w małym szoku

No i co tam z tymi obrotami ?

Też mam czasami tak że zapale , ruszę kilka metrów puszczę gaz wcisnę sprzęgło i obroty same z siebie rosną i utrzymują się na ok 2000 +/- . Dodaje gazu tak do 3000/3500 i wszystko wraca do normy . Temperatura otoczenia różna i raczej to nie powodu . Linka też się raczej nie zacina .