NicSzfagier moj mial w czwartek mega powazy wypadek...walczy o zycie w szpitalu.a jego kolega zginàł...
Wszyscy sie modlimy o to zeby z tego wyszedl...kasa uwierz mi jest teraz potrzebana i mam nadzieje ze sprzedam...
Jesli z tego wyjdzie to .... Ach:(
Trzymam kciuki za powodzenie leczenia i oby wszystko było wporzadalu, łącze się z wami w bólu