Skocz do zawartości

grami121

Pasjonat
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grami121

  1. No i mamy rozwiązanie...... Niebywałe...... Podeprzyj(cie) swoje przemyślenia jakimiś konkretami (np. wymieniłem i cisza....) i już pędzę po wałki, szklanki, zawory, głowice, uszczelki...... A może szukacie jelonka, który wymieni i napisze: "nie to jednak nie pomogło" Jeśli masz życzenie to mogę zaraz opisać dlaczego za powstawanie tego dźwięku bezpośrednio odpowiedzialny jest: tłumik, wieszak tłumika, plecionka, pęknięty tłok, poduszka silnika/skrzyni, dowolna śruba/nakrętka w silniku itd. itp. Zadam Ci proste pytanie: dlaczego ten dźwięk jest słyszalny (bardziej) przy schodzeniu z obrotów ? Czy wtedy wałek kręci się inaczej? Zawory inaczej otwierają? Czy jest może jakiś inny powód? Ja nie twierdzę że to niemożliwe (tylko nieprawdopodobne), ale chętnie podyskutuję - jestem otwarty na ARGUMENTY. Konkrety panowie, konkrety..... Jakbyś dobrze przestudiował zasadę działania silnika spalinowego doładowanego, to byś zrozumiał że to możliwe. Moja teoria jest taka: w naszym silniku nie ma zaworu upustowego, a gdy puszczasz gaz turbina się kręci jeszcze przez chwilę z dużą prędkością i wytwarza ciśnienie, które nie ma jak ujść przez nieotwarte w pełni zawory. Skutkiem tego jest duże ciśnienie po stronie zimnej turbiny, co powoduje raptowne wyhamowanie turbo objawiające się tym dźwiękiem. Z tego co pamiętam jeden klubowicz wymienił wałek i była cisza.
  2. Wałek rozrządu ma duży wpływ, bo gdy krzywki są zużyte zawory się mniej otwierają i występuje dławienie doładowanego powietrza. Dlatego dźwięk jest słyszalny przy turbo. Jak przegonisz auto to dźwięk ustępuje na jakiś czas ponieważ układ dolotowy się trochę oczyści i jest mniejsze dławienie.
  3. Ja byłem na trzech stacjach diagnostycznych i nic nie znaleźli. Sam zacząłem szukać w różny sposób: na uniesionym przodzie, podstawiałem podpórkę pod dolny wahacz do którego jest przykręcony amorek i nic, a gdy opuściłem samochód na koła kluczem do kół tak jakby dokręcając złapałem za górne wahacze i wyczułem luz na jednym z nich.
  4. Ja moje TRW też bym reklamował ale niestety zgubilem paragon
  5. Mi dwa wachacze górne firmy TRW wytrzymały tylko 17kkm, a końcówki drążka też tej firmy ok. 15kkm. W końcówce najpierw pękła osłona gumowa, a dalej to wiadomo. Żenada! Teraz wymieniam tylko na Lemforder.
  6. Robert! Muszę sprostować, ponieważ pisząc o zamknięciu obrotomierza miałem na myśli ok.4,5 tyś.obr. na najwyższym biegu, czyli w granicach dopuszczalnych przez producenta. Aż taki rzeźnik to ja nie jestem, żeby dieslem osiągać obroty jak w benzynie . Sorki, że nie jasno się wyraziłem.
  7. Ja miałem to samo przy przebiegu ok 248000 km. Przebieg 100% pewny bo mam auto od brata który był pierwszym właścicielem a ja jestem drugim. Walczyłem z tym czytając ten wątek: to znaczy wyczyściłem turbo, wyczyściłem kolektor ssący, wymieniłem EGR, wymieniłem N75 i dalej to samo. Olałem to!!! Przy przebiegu 271000 zacząłem robić długie trasy tz, Gdynia -Wrocław-Gdynia auta nie żałując "katowałem go na A1 tz. gaz w podłogę" tak parę razy(mój rekord to zamknięcie obrotomierza- żeby nie opisywać prędkości jakie osiągnąłem, bo były duże). I po tych trasach przypadkiem, raptownie dałem mu w w D..e i odpuściłem przy 2000obr/min bo musiałem- a tu cisza. Nic nie charczy. Teraz mam najechane 297000 i dalej cisza-daj Boże. Moje zdanie jest takie że zasmala się nam Turbo I jego podzespoły tj. intercoler i inne podzespoły które mogą dławić przepływ powietrza i jest za duże ciśnienie kiedy go nie powinno być. Na to wszystko na pewno się składa zużycie krzywek wałka rozrządu, ponieważ jak są zużyte to powodują mniejsze otwarcie zaworów i dławienie się przepłukiawania komory spalania(tj. dwa zawory ssący i wydechowy są w tym samym momencie otwarte i spaliny z pracy wytwarzają podciśnienie w komorze spalania, co zapewnia większe napełnienie cylindra powietrzem) a z tym się wiąże brak upustu ciśnienia z Turbo i powstaje ten dźwięk.
  8. [Gdynia] Witam wszystkich. Od czterech miesięcy posiadam A4 [b6 AVF] rocznik 2004. Jak narazie auto nie stwarza większych problemów technicznych i mam nadzieję że tak zostanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...