każdy o linie dba - ja dołączyłem do osób na diecie - dieta na razie lajtowa ale nie jest źle - myślałem że będzie gorzej
Od zeszłej niedzieli zero piwa, słodyczy a z napoi tylko woda - jedzenie takie jak do tej pory tylko max 70% ilościowo w stosunku do tego co było
Ponoć jedno piwo tygodniowo mogę - chyba wykorzystać na górze św anny