Skocz do zawartości

.:campino:.

Pasjonat
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez .:campino:.

  1. Na spota nieststy wdepnąć nie mogłem bo mnie w Wawie nie było ( niestety taką mam robotę ). Z ty paliwkiem jak marti776 pisze to może i sprawdze, bo wersja wydaje się logiczna. Natomiast jutro wieczorkiem jadę do znajomka na Vag-a, sprawdzimy kąt wtrysku i całą resztę i zobaczymy co wyjdzie . Jak coś konkretnego będę wiedział to napisze :>[br]Dopisany: 10 Grudzień 2008, 14:59_________________________________________________aaa i dziękówka dla moda za kod silnika, natychmiast poprawiam profil
  2. ale płynu mi nie ubywa ani deka ? Wydaje mi się że jak by gdzieś na połączeniu z maglem był jakiś wyciek to by od razu płynu ubywało a nie " gotował" by się w zbiorniczku ? Dobrze rozumuje ?
  3. Jak bedziesz miał dobrze zestrojoną antenę to możesz sobie przyczepić nawet na masce To wszystko kwestia zestrojenia .
  4. A czujesz na kierownicy takie jakby "przeskoki" ? Czy raczej przy kręceniu cały czas ciężko chodzi i słychać buczenie ?
  5. Na przekładnie mi to nie wygląda , raczej pompa. Nie żebym kombinował bo pompa i tak do wymiany , tylko tak z ciekawości chciałem wiedzieć jak to jest z tym poziomem płynu
  6. koledze chodzi pewnie o zmywacz do hamulców . Na rynku jest tego od groma. Ja osobiście kiedys stosowałem taki "odtłuszczacz" ( bo do tego rzecz się sprowadza ) firmy brenner i byłem bardzo zadowolony. A myć tym można zarówno tarcze hamulcowe , jak i tarcze sprzęgła , blok silnika itp. itd.
  7. to może się podepne pod temat z pytankiem, czy żeby zamontować sobie central z pilota pod fabryczny pneumatyczny z kluczyka to trzeba miec jakieś specjalna centralke przystosowana do zamków pneumatycznych czy można użyć takiej ze zwykłego zamka sterowanego elektrycznie ? Bo akyrat mam takową centralkę z 2 pilotami to bym sobie podpią :>
  8. Będę wdzięczny :>
  9. Z tego co się orientuje to nie można wyciąć katalizotora bo są 2 sondy : jedna przed katem a druga już za katem więc wywalenie katalizatora spowoduje ciągłe wywalanie błędu 2 sondy . Ogulne przymulenie auta może wskazywać na zapchany katalizator ale i również na złą pracę sondy , bo jak sonda wysyła błędne informacje do kompa to ten dawkuje złe proporcje paliwa i powietrza i zamula samochód . Więc nie stawiał bym na 100 % na katalizator. Nie wiem jak w audi ale jak miałem kiedyś lanosa to normalnie prostym omomierzem można było sprawdzić działanie sondy , tylko że tam była sonda 1 przewodowa a w naszych audiolach jest pewnie 2 albo 3 przewodowa
  10. No dobra, a przekaźnik da się jakoś sprawdzić ? Czy trzeba od razu wymieniać ? Z tego co słyszałem to jeśli coś jest nie chalo z przekaźnikiem to świece mogą się spalić nawet w tydzień Pozatym niewiem jak to powinno być, ale u mnie jak rano przekręcam kluczyk w pozycje zapłonu to zapala się kontrolka świec i słychać gdzieś z okolic kierownicy pyknięcie ( pewnie ten przekaźnik ), jak już podgrzeje to gaśnie kontrolka ale drugiego pyknięcia nie słychać ?? Tak jakby przekaźnik załączał ale po nagrzaniu nie rozłączał? To ile ma być tych "pyknięć" ?
  11. Koledzy czy za wysoki poziom ( jakies 1-1,5 cm ponad max ) oleju w zbiorniczku od wspomagania może mieć wpływ na działanie układu wspomagania ? Na prosta logikę niby tak, ale wole sie upewnić. Pomijam fakt że moja pompa chyba już wyzioneła ducha bo na zimnym wspomaganie chodzi elegancko , ale jak sie rozgrzeje do około 75 stopni to chodzi za***iście ciężko i tylko "mruczy" przy próbie przekręcenia fajerą , ale z koleji jak na rozgrzanym podczas postoju dam mu tak ze 2500 rpm to wspomaganie zaczyna chodzic elegancko. Puszczam gaz, obroty spadaja i dalej tylko mruczenie . Więc to raczej wina pompy, ale interesuje mnie ten olej. Poza tym , kiedy powinno sie sprawdzac poziom płynu ?? Na zimnym czy na rozgrzanym silniku ?? I czy jak silnik chodzi sobie na wolnych obrotach i nie kręci sie kierownicą to czy jak odkręcę korek od zbiorniczka to płyn powinien się tak jakby "gotować" znaczy nie pieni sie , nie paruje w żaden sposób tylko cały czas tak jakby się "ruszał" , "przelewał" ?? Dużo pytań , wiem, ale to mój pierwszy diesel i pierwsze audi więc jestem poprostu zielony
  12. No ja to generalnie jestem bardziej za weekendami , jeśli chodzi o dni robocze to tylko wtorki albo czwartki :>
  13. Aku jest igła , świeczki dopiero co wymienione ( mają może 2 tyś. km. ) więc może to faktycznie coś z tym przekaźnikiem albo sterownikiem . Rozumiem że ten przekaźnik jest gdzies pod kierownicą, a sterownika to pewnie i tak sam nie sprawdzę ? A w takim razie o co sie rozchodzi z tym przeskakiwaniem Bo gdyby nie to . to na ciepło by idealnie odpalał. [br]Dopisany: 08 Grudzień 2008, 11:12_________________________________________________A tak w ogóle to możliwe żeby świeczki siadły po tak krótkim czasie ??
  14. Witam wszystkich. To mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość Posiadam od niecałych 2 miesięcy Audiolke A4B5 z 1995r z motorkiem 1,9TDI 90PS ( nie znam oznaczenia silnika ). Na czym polega problem: Zaczęło się to dziać odkąd spadły temperatury, jak te 2 miechy temu było cieplej to wszystko było w porządku. Jak rano odpalam auto ( czyli po przestanej nocy pod chmurką ) to muszę długo kręcić i po odpaleniu przez jakąś minutę może półtorej z rury wydechowej walą kłęby siwego dymu ale to takie ilości że normalnie nic za mną nie widać !! , telepie całym silnikiem ( i budą też bo się przenosi) i falują obroty . I to właśnie się dzieje po odpaleniu przez jakąś minute góra dwie i samo przechodzi ( bez gazowania ) . I jeszcze jedno : przy tym odpalaniu , niezależnie czy jest zimny po nocy czy rozgrzany w ciągu dnia , jak kręcę rozrusznikiem to co 1,5-2 sekundy coś jakby "przeskakiwało" . Jest to dźwięk podobny do tego jak bendix w rozruszniku nie dokońca zazębia się z kołem zamochowym. Na początku myślałem że to rozrusznik ale najciekawsze jest to że to "przeskakiwanie" pojawiło się dokładnie w tym czasie co to telepanie i siwy dym. Czyli rano na zimnym długo kręce, telepie go , faluja obroty i coś podczas kręcenia "przeskakuje" ( niewiem jak inaczej to nazwać) a jak już trochę pojeżdżę i silnik jest ciepły to już nie dymi nie telepie go ale to nieszczęsne "przeskakiwanie" jest nadal (przy każdorazowym odpalaniu) . Teraz moje sugestie: Czy to może być kwestia któregoś z wtryskiwaczy ?? Od razu dodam że świeczki mam nówki ( BERU) Czy to może coś z tym kątem wtrysku ?? Ale czy on sam jak się zrobiło chłodniej mógł sie przestawić ?? Czy to może mieć coś wspólnego z przekaźnikiem świec żarowych ( jeżeli w audi takowy jest ) ?? Zanim tutaj napisałem to czytałem trochę w archiwum , były podobne Topiki ale nikt nie miał tego "przeskakiwania" ?? Może ktoś wie gdzie w Warszawie jest jakiś dobry fachmen z tym całym Vagiem który by mi sprawdził ten kąt wtrysku i ewętualnie powiedział mi co boli moją audiczkę ;( * uzupelnij profil - kod silnika to 1z [Musashi]
  15. sprawdź tarcze i klocki. Sprawdź czy zaciski prawidłowo "pływają" i czy klocek bierze całą swoja płaszczyzną. Czasem zdarza się że jarzmo zacisku z którejś strony stoi i klocek łapie tylko dolną albo górna częścią. Jakiej firmy zakładałeś tarcze i klocki ? Na pewno to nie jest abs? Jak się czujnik poluzuje to np. przy dohamowywaniu pod światłami abs potrafi się załączyć ( ja tak miałem ) i wtedy sie czuje takie delikatne grzechotanie na pedale hamulca .
  16. Witam wszystkich serdecznie , jako że jestem tu nowy postanowiłem sie przedstawić. Mieszkam w Warszawie i od nie dawna jestem ( jak na razie ) szczęśliwym posiadaczem czarnego audi A4 B5 z 1995 roku silnik 1,9TDI 90PS. Jeżdżę nim od miesiąca i jak na razie wymieniłem kompletne przednie zawieszenie i świeczki żarowe . Auto śmiga aż miło Pozdrawiam wszystkim klubowiczów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...