:th: wielkie dzięki za stworzenie takiego klubu - zdecydowanie jest potrzebny i niech istnieje jeszcze długo, długo bo coraz więcej jest posiadaczy którzy znajdą sie w naszym klubie.
Na ten nadchodzący dzień piękniutki. Wszystkiego najlepszego życzą Ci makówki, karpik też Ci śle życzenia, a wraz z nimi pozdrowienia. Poczekaj na pierwszą gwiazdke, podziel się opłatkiem ze swą rodzinką, krewnymi, babcią i dziadkiem. Niech Ci 12 świątecznych potraw zasmakuje, jeśli nie 12 to 11 lub 10 do krzesła przykłuje. Napełnij swój brzuszek byś nie był dalej taki "maluszek". Spędź ten wieczór ze swymi bliskimi, żeby stali się dla Ciebie jeszcze bliższymi. Przeżyj te święta jakby były ostatnimi, spraw żeby były od ostatnich jeszcze lepszymi. Przypomnij sobie cały miniony rok, bo za niedługo zrobisz wielki skok. W sylwka będzie ludzi tłok, a przed Tobą cały nastepny rok. Więc 3-maj się ciepło. Niech kłopoty przed Tobą uklękną, bo w 4-rech literach je mamy i wszystko dobrze sobie poukładamy.
[br]Dopisany: 19 Grudzień 2007, 23:18 _________________________________________________Wszystkim Forumowiczom, Partnerom oraz Sympatykom naszego klubu, składamy życzenia Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Pomyślności i Sukcesów w Nowym Roku.
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden ma limo pod okiem. Kolega więc pyta go:
- Co Ci się stało?
- No wiesz stary, żona nachyliła się do lodówki i wiesz, tak kusząco to wyglądało, te pośladki i wogóle, że nie mogłem się opanować i wziąłem ją od tylca.
- To jak, nie lubi od tyłu, czy co?
- Lubi, ale nie w Tesco...
- Kto to jest ksiądz?
- To jest taki człowiek, do którego wszyscy mówią "ojcze", oprócz jego własnych dzieci, które do niego mówią "wujku".
Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche. Otwiera szybę i pyta się kierowcy samochodu:
- Zna się pan na syrenkach?
- Nie, nie znam - odpowiada.
Kierowca przyśpiesza do 120km/h. Kowalski dogania Porsche i ponownie pyta się kierowcy:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca ponownie odpowiada, że nie i przyśpiesza do 200km/h.
Kowalski dogania Porsche i kolejny raz się pyta:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca odpowiada, że się zna.
Kowalski na to:
- A jak się wrzuca dwójkę?
W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów. Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą. W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię, blondynka siedząca obok niej pyta się:
- Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię?
- Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych.
Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manikure i pedicure. Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się:
- Dlaczego się malujesz?
- Bo gdy zginiemy sadzę że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych.
Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła. Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki:
- Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz?
Murzynka na to:
- Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki!
poprostu siła razy gwałt ale w dobrym kierunku, ktoś go za mocno przykręcił i dlatego miałem tak w mojej A4 i mechanik normalnie wbił w niego konkretny śrubokręt i poszło.