No wiec ja panowie polecialem troche z palnikami... kupiłem na allegro, miałby byc osramy.. po 155zł przyszly philipsy.. dzwonie do kolesia a on mowi ze oryginal, ma hologram pod blacha itd, ok zalozylem,,, prawy swiecil okolo 3 godziny i spalil przetwornice.. kupiłem drugą używke, spoko swieci... w niedziele po obiadku skoczylem do sklepu i zaświecił błąd, za pare minut drugi błąd.. wychodze z samochodu i ani prawa ani lewa nie swieci..no i co gosciowi zrobic?? chyba mu naebac bo co innego?? odeslalem mu to dziadostwo i kupiłem dwie nowki przetwornice i ori palnikiw aso wiec "oszczednosc" w plecy okolo tysiaca, nie wspomne o tym ile razy te lampy juz wyciagalem..no bo przeciez tylko wina palnika, fakt ze na przetwornicy pisze 2000h a moje patrzac po przebiegu to maja na bank 3 albo 4 tysie..tak ze mam 5 przetwornic i 4 palniki z czego polowa nie dziala.. wiecie gdzie regeneruja może??