siemka
widze ze po wczorajszym spocie cisza...czyzby juz nikt nie chcial tutaj zagladac
sprawa mojego auta wyglada nastepujaco:pojechalem rano do mechanika, kazal mi odpalic furacza i co...wibracje obrotow i takie tam (standard) powiedzialem mu o wszystkich objawach(wiadro wody z rury, dym, brak plynu chlodniczego, kontrolka oleju ktora sie zapalila, brak temperatury cieczy chlodzacej). Zapytalem czy to moze byc uszczelka pod glowica ale on od razu powiedzial ze to wina czujnika temeratury cieczy i ze raczej uszczelka to to nie bedzie. Jestem laikiem jesli chodzi o takie sprawy ale powiedzial ze jesli czujnik jest zdupcony to komp moze swirowac bo dostaje bledne informacje. Jesli chodzi o dym, zapach benzyny to ponoc to od tego ze tak dlugo krecilem i go zalalo a jak juz odpalil to wszystko to co sie zgromadzilo zaczal wyrzucac. No nie wiem w sumie jest to moj zaufany mechanik wiec nie mam podstaw zeby mu nie wierzyc.Po wymianie czujnika temperatura juz jest w normie trzyma 90stopni, nie wibruja obroty, jakby swobodniej pracuje silnik(takie mam odczucia) ale zobacze jeszcze jutro rano jak bedzie wygladala sprawa z odpalaniem. Mam nadzieje ze bedzie
wielkie dzieki dla Bordo Avanta TDI z Siemek(zapomnialem nick) za podcholowanie na moja dzielnie wczoraj - juz wiem davidoooo
aha jesli chodzi o napinacz paska to mozna go wymieniec bez rozbierania przodu (podobno w TDI trzeba rozbierac przod)
No i jeszcze jedno odnosnie naszej rozmowy na spocie : nie kazda naprawa w Audi zaczyna sie od 600zl, zaplacilem za napinacz 190zl(SKL) czujnik temperatury cieczy chlodzacej 60 zl zamiennik (130zl ori) +robota 50 zl =300zl wiec polowa taniej