wyrezane :kox:
u mnie ani pogoda, ani czas nie sprzyja...
zobaczymy w przyszły weekend
a tymczasem wpadło duże prawe ucho
http://img835.imageshack.us/img835/2175/20110729116.jpg' alt='20110729116.jpg'>
Dopisany: 25 Lipiec 2011, 00:08_________________________________________________
Pogoda niezbyt zachęcająca, ale coś tam powalczyłem przez weekend :naughty:
Z góry przepraszam za jakość fotek, sprzęt nędzny
-najpierw wiadomo: mycie szamponem NXT od Megsa, nic spektakularnego to i fotek brak
-później na felgi i dół drzwi poszedł WOLF'S CHEMICALS DECON GEL BRAKE DUSTER, żeby glinka nie miała tyle roboty
i efekt po:
-następnie glinkowanie lakieru i szyb BILT HAMBER AUTO CLAY SOFT (a myślałem że mam czyste auto )
-jak już lakier był czysty, zabrałem się za wnęki drzwi, klapy bagażnika i klapki wlewu, mały pędzelek i APC Megsa rozcieńczony 1:4
-przyszła pora na jakąś tam korekcję lakieru, mówię jakąś bo niestety ręczną
Ultimate Compound + MONSTER SHINE APLIKATOR TRI COLOR
i efekt ich działania (już coś tam się dzieje ):
-następny krok to Ultimate Polish + Soft Foam Applicator (na jasnym lakierze doopy nie urywa )
-no i wreszcie przyszła pora na wosk NXT Generation Tech Wax 2.0 + NXT Aplikator
-podczas gdy wosk się powoli utwardzał potraktowałem wszystkie plastiki i gumy na zewnątrz POORBOY'S WORLD TRIM RESTORER
-później na szybko zająłem się szybami, MEGUIARS GLASS CLEANER
-niestety zanim wosk się utwardził i go wypolerowałem, zrobiło się ciemno i nie zdążyłem pstryknąć sensownych fotek efektu finalnego
poza tym mój kompakt jest ujowy i nie chce robić przyzwoitych zdjęć bez światła
dlatego mam tylko takie na szybko, reszta niebawem
A teraz wrażenia: NIGDY KOORWA WIĘCEJ ręcznej korekty lakieru, w bicepsie chyba 1,5cm przybyło Tak serio to nie wszystko da się zrobić bez odpowiedniego wyposażenia, w moim przypadku podczas pracy wyszło kilka zasadniczych braków. Po pierwsze karcher-żeby naprawdę porządnie umyć auto jest niezbędny. Po drugie odpowiednie miejsce-"garaż" w którym coś tam kombinowałem nie był super szeroki, a możliwość otwarcia drzwi na maxa to przydatna rzecz, poza tym niedostatki oświetlenia i brak lampy halogenowej też robiły swoje. No i po trzecie polerka mechaniczna-bez niej nie da rady zrobić korekty z prawdziwego zdarzenia.
Generalnie efekt nie jest zły, ale ręcznie nie da się usunąć wszystkich mikrorysek (swirlów). Swoją drogą pewnie sporo z nich sam zrobiłem myjąc do tej pory auto zwykłą gąbką
No ale cóż, trzeba walczyć dalej, kompletować sprzęt i uczyć się powoli