tak tragicznie to nie jest, ja mam na zimę "15, na lato "16 + jakies czerwone eibach'y, nizej niż standard jest 8)
zrobiłem troszkę ponad 20 tys , głownie po Wawie i okolicach i wymieniłem niedawno jeden element w zwieszeniu za ok 42 pln coś sie pociło, w lewym amorku
inna sprawa, ze u mnie zwieszenie było i jest w b.d.stanie, nic nie puka, nie stuka itp, itd
jak niedawno robiłem przeglad, to gość zapytał jak ja jeżdżę, że nic nie poobrywałem do tej pory :?
poprostu jezdzę z uwagą, bo wiem, ze to nie jest allroad
za to na płaskim, np wał międzyszyński to jazda jest poezją 8)
Moze akurat mieszkasz w okolicy gdzie sa rowniejsze drogi, ja mieszkan na jelonkach pracuje na woli wiec tutaj nie jest za ciekawie szczegolnie tam gdzie jezdze, tylko kawalek wolskiej i górczewska jest ok czyli 20% tego co jezdze, reszta to jedna wielka dziura...
:arrow: Peter
Jak masz kase to najlepiej kupic cale kompletne zawieszie bo bedzie jakos tam zestrojone. Z tego co wiem krotsze sprezynki szybciej zabijają normalne amorki, w sprzedazy sa tez krótsze amortyzatory pod nizsze sprezyny wlasnie.
Mysle ze na nizszych springach i orginalnych amorach nie bedzie tragedi, ale zaraz polecą do wymiany wiec moze warto zastanowic sie juz odrazu nad pelnym kompletem sprezyny + amorki.
PS troche duzo licza sobie za amorki 1900 - sprezyny 800 to wychodzą 1100zł komplet.