k**wa jego mać , co mam pecha ostatnio to masakra , 2 tyg temu jadę z łodzi , jeb kapeć, oczywiście brak zapasu , laweta , rozjebana opona , wsiadam do bryki baby , jeb kapeć k**wa , kupiłem oponę do Audi , jadę do Łodzi pierwszy raz nowa autostradą , tempomat na 200 pełen luzik , nagle jeb rozjebało mi oponę , mało się w bandę nie wjebałem , znowu k**wa laweta , Wczoraj na kaca jadę na rowerku , kapeć k**wa . Jak żyć k**wa , jak żyć ...