- Nie kupisz nic profesjonalnego za 1000PLN. Zawodowcy (Włoszczowska, Szafraniec, Galiński) jeżdżą na sprzęcie za grubo ponad 20 tys PLN
- Za 1000PLN nie kupisz również roweru lekkiego. Waga na którą możesz liczyć przy tego typu budżecie to około 15kg.
- Dobrze, że rozważasz kupno roweru pod koniec sezonu. Na pewno uda Ci się trafić na duże obniżki cen w związku z wyprzedażami jesiennymi. Ceny mogą byc niższe nawet o 40% w stosunku do tych z początku sezonu. Niestety wybór modeli może być ograniczony.
- Dobrze, że nie bierzesz pod uwagę supermarketów. To co tam jest sprzedawane powinno być nazwane sprzętem "roweropodobnym".
Po pierwsze musisz zadać sobie pytanie do czego Ci będzie potrzeby ten rower. Jeśli tylko do jazdy po parku czy po ścieżkach rowerowych w mieście rower rzeczywiście nie musi mieć żadnej amortyzacji, nie musi być lekki i posiadać osprzętu z wyższych grup. Ale w tym przypadku zalecałbym raczej rower trekkingowy albo po prostu miejski. Bez problemu zmieścisz się w budżecie 1000PLN.
Jeśli jednak zamierzasz pokonywać choćby niewielkie wzniesienia i jeździć w odrobinę trudniejszym terenie konieczny będzie precyzyjnieszy osprzęt. Tylna przeżutka powinna mieć przynajmniej 8 przełożeń i pochodzić z grupy Shimano Deore lub Sram 7. Pozwoli Ci to na w miarę szybką i bezproblemową zmianę przełożeń. Wszystko co poniżej zaczyna szwankować w trudniejszym terenie i wymaga ciągłej regulacji. Przydałby się również chociaz przedni amortyzator ale przy budżecie 1000PLN amortyzatory dodawane do rowerów to tylko "atrapy". Albo będziesz musiał zwiększyć budżet żeby kupić rower z amortyzatorem typu Roxk Shox Judy (absolutne minimum jeśli chodzi o amortyzację przednią) albo kuppic rower z tzw. "potencjałem na rozbudowę" czyli na razie ze sztywnym widelcem przednim i planem zakupu amortyzatora w przyszłości. Absolutnie zapomnij o tylnym amortyzatorze. Rowery z dobrą tylna amortyzacją zaczynają się od 4 tys PLN.
Kupno roweru używanego jest dobrym pomysłem. Na pewno można ustrzelić okazję. Ale, żeby wybrać coś z allegro czy z giełdy trzeba się trochę znać na sprzęcie. Poza tym zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że trafisz na sprzęt kradziony.