Skocz do zawartości

cingular

Pasjonat
  • Postów

    171
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cingular

  1. a więc urządzenie nie jest chyba ori audi bo tu żadnego znaczka na tym pudełku nie ma, widnieją jedynie napisy Anhangerblinkuberwachung 12v 321105. Ciężko będzie ze schematem do tego, więc pewnie podłączymy przyczepkę i samochód przez jedną parę przekaźników
  2. no właśnie niby można na krótko ale teraz jak się kiedyś przypadkowo zwarcie na przyczepce zrobi to może się skończyć zjaraną instalacją czego wolałbym uniknąć, stąd w tym module oddzielne para przekaźników jest na samochód i oddzielna na przyczepkę. Nie wiem czy to jest oryginał, ale nie potrzebnie zawęziłem poszukiwania do oryginału bo nie pomyślałem że to może być jakaś samoróbka. Zaraz przeszukam alledrogo w poszukiwaniu czegoś podobnego, dzięki
  3. Witam, zginęły mi kierkunki w przyczepce tzn. po podłączeniu przyczepki kierunki nie działają ani w przyczepce ani w samochodzie, po odłączeniu przyczepki w aucie działają normalnie. Temat ogarniał mój tato elektryk, który ma takie rzeczy w paluszku. Po sprawdzeniu całej instalacji doszliśmy do jakiegoś modułu w bagażniku w lewym boczku, w plastikowej puszece znajdowały się 4 przekaźniki na płytce. Po sprawdzeniu owej płytki okazało się, że jest ona najprawdopodniej uszkodzona. Teraz co to wogóle jest za moduł???? przekopałem neta ale ani schematu ani nawet nazwy tego nie ma a do naprawy chociaż ten schemacik by się przydał. Wogóle to rozglądałem się za używką ale nic takiego nie mogę nigdzie zanleźć. Jak nazywa się ten moduł????
  4. Co nie zmienia faktu, że albo pracują tam osoby nie kompetentne albo zwyczajnie oszukują wabiąc bezlitośnie ludzi którzy się na tym nie znają. Wystarczyło powiedzieć - Przechodzi tylko OC a tak byłem pewien, że jest inaczej a było inaczej. To chyba nie jest uczciwe podejście do klienta, druga sprawa sprzedający sam kazał mi się dowiedzieć bo jak stwierdził szkoda marnować prawie rok AC, a tak coś wymyślimy.
  5. W Avivie wcisnęli mi kit że przy kupnie samochodu przejmujemy pełen pakiet taki jaki kupiliśmy z samochodem, nie dajcie się nabrać straciłem 10 m-cy AC, assistance i inne, zostało tylko OC, niestety nie udało mi się im tego udowodnić bo stwierdzili,że tylko niektóre rozmowy są nagrywane, w hesti bardzo nie miła obsługa, niesłowni i w ogóle do d...., doprosić się niczego nie można, na telefon wydałem gromadę kasy a i tak nic nie załatwiłem. Aha Link4, bezproblemowa obsługa, rzeczowi ludzi, przede wszystkim kompetentni czego reszcie w/w brakuje.
  6. Niestety z doświadczenia odradzam Hestię i Avivę. Polecić za to mogę ze spokojem Link4.
  7. Osobiście polecam Motula x-cess 8100, ale może być również inny spełniający normę 505.00
  8. Trochę czasu już co prawda upłynęło, ale sprawa na reszcie się odbyła. Niestety z mizernym skutkiem ponieważ zostałem uznany przed sądem za współwinnego, z czym się w ogóle nie zgadzam lecz dla świętego spokoju postanowiłem już się nie odwoływać.Szkoda moich i tak już zszarganych nerw. Dla potomnych dodam tylko, że w gruncie rzeczy jak pokazuje mój przykład z niczego można mieć coś i odwrotnie. W 99% wyrok to sprawka sędziego i nie liczą się dowody, okoliczności itd. Jak się mu spodobacie to sprawa wygrana, jak nie to wiadomo. Ja niestety od razu miałem problem, trafił się kawał h...... i z wygranej sprawy zrobiła się porażka bo inaczej nie można tego nazwać. Z wyprzedzania na krzyżówce zrobiło się wyprzedzanie w obrębie skrzyżowania, linie ciągłe jakby " wyblakły" choć na zdjęciach było je doskonale widać, chyba ktoś posmarował. Tym smutnym akcentem kończę ten żałosny temat " państwa w państwie" szerokości !!!
  9. U mnie od wymiany do wymiany brał 0,5- 1 litr półsyntetyku. Zmieniłem sobie na motula 8100 przy licznikowym przebiegu 230 000 ( bo prawdziwego nikt nie zna), robię już drugą wymianę i widzę same plusy przejścia na full. Auto ciszej pracuje zarówno po zapaleniu jak i podczas jazdy, w zimę nie było problemów z odpalaniem, nawet branie oliwy jakby się nieco zmniejszyło. Na pewno turbawka i silnik ma teraz lżej i dłużej pośmiga. Tak więc polecam przejście na dobrą oliwę syntetyczną. Oczywiście sprawdź jaką normę musi spełniać oliwa do twojego traktora.
  10. Słuchaj kolego ja zmieniłem na full przy licznikowych 225 kkm, a najechane realnie ze 350 ma i jakoś do tej pory nic się nie stało, przeciwnie silnik jakby ładniej pracuje szczególnie rano jak wychodzę z pracy po całej nocy stania na parkingu w mrozie zapalam go to w porównaniu do nawet nowszych diesli mój po prostu pięknie gra.
  11. Witam, właśnie skończyłem operację przepłukiwania nagrzewnicy, efekt piorunujący, zmartwiło mnie jedynie to, że syfu tam strasznie dużo było a przecież kilka miechów temu robiłem to samo, więc pewnie za jakiś czas problem powróci, na szczęście wiem już co robić. Okazuje się, że drożna nagrzewnica to pojęcie względne, jak pokazał mój przypadek niby przez powrót szedł płyn a jednak nie grzało, nie to co teraz. Wielkie dzięki.
  12. no dobra zrobię tak jak piszesz, ale czy po tym płukaniu trzeba jeszcze wydmuchać nagrzewnicę sprężarką czy czymś żeby przypadkiem woda tam nie została, czy to nie istotne??
  13. Słuchajcie sprawa dziwna tj. nie mam ciepłego powietrza, po rozgrzaniu do 90 stopni leci nie takie straszne zimne ale też nie ciepłe. Myślałem że to silniczki klap, dziś sprawdziłem wszystkie i okazuje się, że działają tak jak powinny, klimatronik błędów nie pokazuje, na vagu również czysto, w razie czego zrobiłem adaptację ale dalej nic. Zdjąłem przewód powrotny z nagrzewnicy i na wolnych obrotach przelewa się tam lekkim strumieniem płyn, po założeniu przewodu i odsłonięciu dziurki odpowietrzającej jak dodam gazu to nic się nie dzieje ale jak puszczę gaz to przez dziurkę sika płyn mocno do góry. Wynika z tego że chyba nagrzewnica jest drożna czyli sprawna ale ciepłego powietrza nie ma. Ściskałem przewody, po kilkunastu uciśnięciach dolnego przewodu od chłodnicy zaczęło wiać ciepłym ale zaraz ciepło znikło. Jak mocno przegazuję to słychać bulgotanie w kabinie, pompa praktycznie nowa ruville,co mam robić bo pomysłów brakuje. Kiedyś borykałem się właśnie z takim samym problemem ale udało się to rozwiązać odpowietrzeniem układu ale teraz to nie pomaga. Tak sobie myślę czy to przypadkiem nie nagrzewnica, ale skoro leci przez powrót płyn czy to oznacza mogę ją wykluczyć??? Myślałem może żeby zmienić na jakiś czas kolejność podłączenia przewodów do nagrzewnicy. Czy mogę coś takiego zrobić, czy zmiana kierunku przepływu płynu coś da??? Co mogę jeszcze zrobić, sprawdzić zanim oddam samochód do mechanika ( w moim mieście sami partacze, wymieniają co popadnie) Proszę Was o pomoc.
  14. gdzie w AFN znajduje się silnik regulacji klapy temperatury ???? mam problem bo przez nagrzewnicę zachrzania gorący płyn a ogrzewania nie ma, a trochę chłodno na dworze ;(
  15. Okazuje się że nieszczelności było kilka: pod kompem coś delikatnie pociekało, pod filtrem kabinowym to samo, szybę wklejali idioci więc spieprzyli robotę no i korek w podłodze który wypadł. To tyle dziury zaklejone silikonem, próba wodna zaliczone pomyślnie czyli bez wycieków, tylko teraz to poskładać wszytko będzie ciężko, a miałem w tym czasie rzezać błotniki pod zespolone depo pozdrawiam i dzięki za pomoc
  16. no tak szyba ori nie jest więc pewnie pajace którzy to robili zbytnio się nie przykładali, zdejmę jeszcze jutro słupki i zobaczę jak to wygląda od wewnątrz, ale wciąż się zastanawiam jak to możliwe że za siedzeniem było aż tyle wody a na miejscu pasażera tylko troszkę mokre było
  17. Witam, jest problem a mianowicie wymieniałem plecionkę, auto stało na rampie z przodem skierowanym do góry, tył w dole, szyby, drzwi pozamykane (pogoda - masakra,deszczowo ). Wchodzę do auta bo skończyłem z plecionką, sięgam za tylnie siedzenie po stronie pasażera a tam wody na kilkanaście cm, dosłownie przelewała się już na drugą stronę za siedzenie kierowcy. Wodę wylewałem garściami, zbierałem szmatami itd. Dojechałem do domu, obejrzałem dokładnie i myślę nic tylko podłogę trzeba zwalać ( miałem w środku jezioro). Dzień czasu zajęło mi wyjęcie podłogi ( auto wewnątrz totalna demolka), jedyne co zauważyłem to fakt że jeden korek wypadł, sprawdziłem cały przodek szukając przecieków przy ecu, szybie, sprawdziłem odpływy pod baterią i servem (drożne), sprawdzałem wewnątrz kabiny przy schowku pasażera, tam gdzie jest to odprowadzenie wody od klimy,wewnątrz od strony kompa, pod konsolą środkową i nic!!!! Mam avanta z 96 roku, nie mam szyberdachu, drzwi mam szczelne. Czytałem setki postów o podobnej problematyce i wszystko co nowe wyczytałem szedłem od razu sprawdzić. Dowiedziałem się że są gdzieś jakieś wężyki które mają odprowadzać wodę. Gdzie są umiejscowione i jak się do nich dostać ???? Czy możliwe żeby tym korkiem w podłodze naleciało w przechyle tyle wody ??? Nie mam już pomysłu proszę o pomoc
  18. jak odkręcisz koło to od wewnętrznej strony tarczy hamulcowej będzie widać przewód elektryczny prowadzący do czujnika. Wtedy czujnik wyjmujesz ( ja rozruszałem go góra,dół) bo nie chciał wyjść, czyścisz i wkładasz z powrotem. Było o tym sporo na forum. U mnie zabieg czyszczenia czujników pomógł
  19. Kiedyś miałem ten sam problem, a mianowicie powyżej 160 km/h zapalał się abs, wówczas nie miałem jeszcze vaga, ale ów usterkę naprawiłem wyjmując wszystkie czujniki abs-u, papierek ścierny jakiś drobny i poczyściłem wszystkie czujniki, sprawdziłem przy okazji te koronki co siedzą w nich czujniki czy całe, założyłem wszystko z powrotem, czujników jakoś specjalnie nie regulowałem tylko dosunąłem ja na max po czym zakręciłem tarczą ( troszkę się wtedy sam odsunął), jazda próbna i do tej pory żadnych problemów z abs nie mam. U mnie takie coś pomogło, podstawa to oczyszczone z brudu czujniki
  20. wszystko ładnie pięknie tylko że ja mu nie odbiłem i nie zmieniałem pasa ruchu tylko ustawiłem się blisko osi jezdni, nie przekraczając żadnych linii, sprawa wciąż nie rozwiązana bo czekam na termin rozprawy, jaki będzie finał tej paskudnej sytuacji to się okaże, oczywiście opiszę wszystko po zakończeniu sprawy.
  21. Witam, w najbliższym czasie zamierzam wymienić lampki na ori valeo zespolone. Kilku znajomych ostrzegało mnie, że na aledrogo i innych roi się od lamp wyciągniętych z anglików. Niby można przestawić jakąś tam dźwigienkę i już, ale to chyba raczej doraźne działanie np. dla tych którzy przyjeżdżają na jakiś czas z wysp. Jak i po czym rozpoznać europejskie lampy ???
  22. no dobra, lecę z tym odwołaniem do sądu, mam nadzieję że sprawiedliwość na tym świecie istnieje. Dzięki wszystkim za pomoc i zainteresowanie pozdrawiam.
  23. fragment notatki policyjnej: kierowca skody ...... nieprawidłowo wykonując manewr wyprzedzania, zajechał drogę wyprzedzanemu pojazdowi marki audi a4 powodując zderzenie się samochodów.Kierujący samochodem audi a4 w tym czasie ( gdy był wyprzedzany) miał nagle zmienić pas ruchu uderzając w wyprzedzający go pojazd marki skoda. Powyższe ustalono na podstawie przeprowadzonego zapytania uczestników zdarzenia drogowego. Jak myślicie czy na podstawie tak sporządzonej notatki jestem w stanie coś wygrać???
  24. zdjęcia zapodam jutro bo muszę poszukać a na 22 idę do pracy, świadków nie ma, szukałem objeździłem okolicznych mieszkańców z tej wsi i wsi obok ale nic nie znalazłem, koleś twierdzi że odbiłem ja twierdzę że nie nic takiego nie miało miejsca, ustawiłem się po prostu blisko osi jezdni więc raczej ciężko to nazwać odbijaniem, ale biorę pod uwagę że np. sąd bądź powołany biegły może coś takiego stwierdzić, więc co wtedy??? czy to dalej współwina czy raczej wina przejdzie na mnie??? co do uszkodzeń to niby nie były jakieś wielkie tzn. wgięty i porysowany przedni błotnik od strony kierowcy, porysowany zderzak, no i drzwi kierowcy do lakierowania bo tam też zahaczył, co do uszkodzeń mechanicznych to ugiął się amortyzator i wahacze ale od strony pasażera co jest w tym wszystkim najdziwniejsze. Auto od razu straciło geometrię, samo skręcało, kiera w ogóle strasznie krzywo była. Całą zawiechę przód musiałem wywalić, 2 koła wywaliłem na naprawę samego zawieszenia, bo blacharki jeszcze nie zrobiłem z braku funduszy. Co do uszkodzeń tego kolesia nie mam zdjęć ale z tego co pamiętam miał raptem zarysowane auto gdzieś od połowy przednich drzwi pasażera do końca auta. Rysa była taka jakby z mojego lakieru że dosłownie na oczach ja zmazywali co mi się strasznie nie spodobało i o czym powiedziałem policji.
  25. Znam akta sprawy,wobec mnie wystosowano następujące oskarżenie: w dniu 19 czerwca 2010 roku około godziny 15.30 na drodze .....srutu tutu...... nie zachował należytej ostrożności, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z pojazdem marki skoda fabia czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym tj. czyn z art.86 $ 1 kw. Wobec kolesia że nieprawidłowo wykonując manewr wyprzedzania doprowadził do zderzenia z wyprzedzanym pojazdem marki audi a4,czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ten sam artykuł. Oskarżenie wystosowano wobec nas dwóch bo niby policja nie mogła roztrzygnąć kto jest winny, koleś policjantom tłumaczył że mu odbiłem na krzyżówce tzn. że chciałem wyprzedzić pojazd jadący przede mną, sprawę skierowali do sądu i potem dowiedziałem się że przyznał się, jak się okazało przyznał się do wyprzedzania na skrzyżowaniu ale do spowodowania kolizji nie, potem jak się dowiadywałem przed sprawą to babka mówiła mi coś że dobrowolnie podda się karze 300zł no i po posiedzeniu niby taką karę mu dali a mi dali 200 zł. Tu daje linki do zdjęć skrzyżowania i do szkicu wypadku który sporządziłem jako załącznik do sprzeciwu. http://zapodaj.net/c9b8b4ea198d.jpg.html http://zapodaj.net/3a7aef8314e7.jpg.html http://zapodaj.net/3ec3b54de62f.jpg.html http://zapodaj.net/f21f1c664e7c.jpg.html http://zapodaj.net/128e6aee8833.jpg.html http://zapodaj.net/92405c0b67ff.jpg.html jak chcecie mogę również przytoczyć tekst uzasadnienia odwołania, może coś warto jeszcze zmienić , co do firmy ubezpieczeniowej to już dawno wystąpiłem i otrzymałem od nich na razie połowę odszkodowania,ale batalia z nimi to już temat na nową opowieść z cyklu zaniżanie i nieuznawanie uszkodzonych części.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...