Labiel

Ja do domku też szczęśliwie dojechałem. Muszę tylko pamiętać żeby już nigdy nie wracać do Konina przez Środę Wielkopolską, bo jak wpierniczyłem się w te koleiny.... Eh, dobrze że podłoga pod silnikiem jest metalowa bo już bym się jej pozbył

Może i ja zawitam.

Jeszcze 2h i do domu. Jutro jeszcze 8h i urlopppppp

Pozdro dla tych którzy mogą się dzisiaj opier***lać A ja w pracy

Nie szykuje się tam jakiś spocik w Poznaniu bo za tydzień będę na weekend w Poz.

Kiedy następny spocik w Turku?

Powiem ci że o tylnej do siebie też myślę, ale to odległa przyszłość. U mnie na początku było tak że przód i tył trzeszczał. Szczególnie przy zjeżdżaniu z krawężników no i na dziurach, dach lubił sobie zatrzeszczeć, deska. Teraz przód zachowuje się rewelacyjnie. Mimo że mam dość niskie zawieszenie z przodu w zasadzie panuje błoga cisza. Wkurza mnie już tylko tył, które w sumie jest dość miękki.

http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=211324.0 :gwizdanie:

Takie kombinowane :> Z przodu amorki od wersji -20mm (1BE czy jakoś tak) i komfortowe sprężyny jakieś -60/70 Z tyłu zwykłe amory i sprężyny -40mm. Jest nisko, ale dość miękko i wygodnie. Przód spisuje się bardzo fajnie, amorki radzą sobie świetnie (w rok ubyło 1%). Gorzej z tyłem, bo amorki nie są ori więc za jakiś czas będzie trzeba pomyśleć o czymś innym, najchętniej łyknąłbym używki z tej samej serii co z przodu.

Hmy, a tego ci nie powiem. W sobotę powinienem z grubsza dopieścić tą swoją, oczyszczę ją, pomaluje to porobię dokładne zdjęcia i ewentualnie opiszę co w kolejnych będzie poprawione. Przy tej nie wszystko jest tak jak być powinno bo musiałem giąć ją metodą prób i błędów a ciężko było ją przymierzać kiedy rurka była dłuższa - skrócić nie mogłem bo nie wiedziałem o ile. Ale to już wszystko opiszę może w sobotę wieczorem. Powiem tak. Jak założyłem dolną to od razu czułem że auto prowadzi się jakoś inaczej. Zniknęło trzeszczenie deski rozdzielczej przy zjeździe z krawężników i na dziurach zachowywał się jakoś lepiej. Przy górnej zaraz po założeniu jakiejś zmiany nie widziałem. Generalnie lubię szybką jazdę, ale jeżdżę raczej ostrożnie więc w zakręty nie wchodzę jakoś agresywnie więc nie wiem czy w tym zakresie jest różnica. Musiałby to przetestować ktoś kto lubi ostro zbierać zakręty. Na trasie którą zwykle pokonuje droga jest raczej ok jest tylko jakiś 1km wertepów i 500m ostrych kolein. Tak już po raz któryś ostatnio jadę przez te koleiny i zastanawiam się czy wcześniej auto też się tak w nich prowadziło bo aktualnie idzie w nich bardzo ładnie, nie prowadza na boki. Ale ciężko powiedzieć mi czy to przez tą górną. Generalnie jestem zadowolony z tego zestawu. Przód zachowuje się teraz bardzo fajnie. Nic nie trzeszczy przy jeździe po dziurach itp a tak to deska lubił się odezwać, szczególnie przy zjeździe z tych krawężników. Teraz wkurza mnie już tylko tył który jednak pracuje.

Zawsze można sprzedać coś w przedsprzedaży

Oczywiście. Na w komplecie na pewno będzie niższa bo odpadają już koszty wysyłki dolnej więc dycha na pewno będzie taniej. Czy coś więcej uda się urwać w komplecie to jeszcze zobaczę jak wyjdzie w praniu.

Tak liczyłem sobie mniej więcej koszty materiału, pakowania i wysyłki. Co powiecie na cenę 80zł do pomalowania (wyczyszczona oczywiście), 90zł pomalowana (kolor może być do wyboru)? Oczywiście już z wysyłką. PS: teraz niestety do końca tygodnia siedzę w pracy, ale w sobotę powinienem swoją do końca ogarnąć. Może w motoryzacyjnym da się dorwać jakieś zaślepki na tą rurkę gdzie jest mocowanie - fajnie by to wyglądało.

Ori łapią bez problemu. Wywalasz tylko te podkładki, albo i nawet nie bo w sumie gwintu jest jeszcze sporo. Ja bynajmniej je wywaliłem.

Prostej nie za bardzo się da. Zawadza nieco gródź która w pewnym miejscu jest delikatnie przegięta, potem zawadza zbiornik z płynem hamulcowym no i aku. Ale fakt przy kolejnej dogięcia będą już nieco mniejsza bo na tej swojej musiałem robić to metodą prób i błędów. [br]Dopisany: 29 Czerwiec 2011, 11:10_________________________________________________Pastaldo może się nie rozumieliśmy. Rurki są dwie. Złą fotę wrzuciłem na początku. Na poprzedniej stronie masz jak by co drugą.

Jeśli będą chętni to wkrótce. Pod koniec tygodnia powinienem ogarnąć do końca tą swoją bo na razie to taka wersja surowa. Jak będę robił kolejną to jest parę rzeczy do poprawienia, na przykład zgięcie za zbiornikiem płynu hamulcowego powinno iść wcześniej, wtedy będzie to lepiej wyglądało. Na razie wygląda to tak: [br]Dopisany: 29 Czerwiec 2011, 11:05_________________________________________________Pfu nie to zdjęcie.

Nie, niestety nie odkręcałem. Z tyłu miski jeszcze nie uszczelniałem. Taki też miałem zamiar ale wycieków nie ma więc jeszcze tego nie ruszyłem.

Ja ori nie mam więc dokładnie nie powiem, ale chłopacy pisali że da radę to zamontować.

Foto będą pod koniec tygodnia bo muszę ją jeszcze oszlifować i pomalować. Takiej niedopracowanej nie będę pokazywał :> Teraz uciekam pod prysznic. Może wieczorem coś pstryknę.

Hmy, u mnie się tam jakoś strasznie ciasno wydawało. W piątek może uda mi się dokończyć tą górną z pierwszego planu to obadam jeszcze dokładnie jak tą ilość miejsca. Z tą rozrpórką na płaskownik jest jednak nieco większy problem niż myślałem. Wyzwaniem są mocowania. Przy tej rozpóce rurkowej raczej nie ma problemu. Mocowania już zrobiłem. Przy rozpórce na płaskownik mocowania musiałby być wycinane z grubej blachy bo inaczej ciężko będzie wyprowadzić inaczej to mocowanie w odpowiednie miejsce. Mocowania takie jak ori może i dałoby radę wykonać, ale sporo przy tym roboty a metodą cięcia szlifierką mało opłacalne - koszt tarcz byłby pewnie większy niż materiału :gwizdanie: Ale pogadam jeszcze ze starszym, może on coś u siebie w zakładzie wymyśli. Jeśli nie to będę musiał pomyśleć nad innymi mocowaniami, prostszymi do wykonania, ale spełniającymi swoje przeznaczenie. [br]Dopisany: 15 Czerwiec 2011, 20:02_________________________________________________Górna rozpórka już siedzi u mnie :>

Z pewnego źródła? Bo motul bardzo często jest podrabiany.

Podepnij VAGa, przeczyść i zaadaptuj przepustnicę.

Coś takiego występuje też u mnie, ale na pewno nie jest to opóźnienie rzędu 3-4 sekund tylko ułamka sekundy i to jest raczej normalne. Występuje tylko przy niskich obrotach. Jak trzymam go na wysokich i szybko depnę gaz do podłogi to nie ma żadnego opóźnienia.

W sobotę niestety jednak byłem w pracę, ale co nie co zdziałałem w poniedziałek. Panowie, powiedźcie mi jak to u was wygląda. Patrzyłem bowiem u siebie jak to niby można było by zrobić coś ala ori rozpórka i stwierdziłem że raczej nie da się tego płaskownika przeprowadzić tak żeby o nic nie zawadzała. Nie wiem z czym to jest związane. W linku który ktoś wyżej wrzucał wszystko wyglądała ładnie, miejsca dużo itp a u mnie niby się tak nie da. Albo mam jakiś większy aku czy coś, bo on na pewno będzie zawadzał. Na początku działam więc w temacie tej większej rozpórki. Może w tym tygodniu już coś powstanie - część już jest. PS: Sorki jeśli tekst jest mało zrozumiały, ale jestem po kilku

Hmy, to jest jedna z alternatyw. Mocowanie mogłoby być takie rurkowe, ale odpowiednio niskie, do niego blacha aby wyprowadzić mocowanie płaskownika w odpowiednim miejscu (tyle to by się ją dogięło) no i płaskownik. Będę działał. Może się uda że sobota będzie wolna to coś się zrobi.