Wiecie czy dostępna jest uszczelka pod króćcem od płynu chłodniczego, który znajduje się u góry po prawej stronie silnika. W króćcu jest umieszczony czujnik temperatury. Poniżej fotka, którą zapożyczyłem z innego tematu.
http://postimage.org/image/1vk8fhwis/full/
Uszczelka jest od strony bloku :-)
Jeżeli tak, to czy ktoś miły mógłby podać oznaczenie tej uszczelki?
Też myślałem, że turbiny nie da się źle złożyć :-) A tu taka niespodzianka :-). Najlepiej jakbyś zrobił logi grupy 11 i wrzucił, to pewnie coś więcej można będzie powiedzieć.
Jeżeli ściągniesz wężyk z gruszki od turbiny i dalej będziesz łapał not-laufy, to pewnie założyłeś odwrotnie pierścień.
Moje logi przed naprawą turbiny:
Bez wężyka:
Z wężykiem:
Mam nadzieje, że coś pomoże.
Wkręcenie na biegu jałowym nie wywali notlaufa. Musisz się przejechać :-) Najlepiej na 3 biegu.
Mi na vagu pokazywał błąd czujnika G71 - zwarcie do plusa. Na logach szybko było widać, że mocno przeładowuje.
Logi prawdę powiedzą ;-)
Jak zdejmiesz wężyk z gruszki od turbiny i złapiesz not-laufa to prawdopodobnie jest źle złożona turbina (miałem tak, w niedziele musiałem ją rozbierać).
Objaw był taki, że cały czas mi przeładowywała. Jak miałem bez wężyka, to tak do 2200 obr/min miałem turbo dziurę, potem cięgnęła, ale tak powyżej 3500 obr/min łapał notlaufa. Zrób logi dynamiczne grupy 11, jak będzie ok 2500 mbar to pewnie jest to.
P.S. a może wężyki źle pozakładane?
ok, kurcze znowu trzeba wyciągać :/ ale na błędach człowiek się uczy :-) Dzisiaj jeszcze sprawdziłem N75 i wężyki. Wszystko wskazuje, że założyłem odwrotnie pierścień :/
Macie może jaką fotkę jak on powinien być prawidłowo założony? Czy może coś jeszcze innego da się źle złożyć?
Cześć,
koledzy, ostatnio wyczyściłem turbinę, ale not-laufy nie ustały. Wiem, że może to być jeszcze N75 (wcześniej podmieniałem i not-laufy też były), ale zastanawia mnie fakt, że jeżeli zdjąłem wężyk od sterowania kierownicami (sztanga na stałe na dole, sterowanie N75 nie ma znaczenia), czyli najmniejsze możliwe doładowanie, dalej koło 4 tys obr/min łapie not-laufa -> przeładowanie. Co może być tego przyczyną? Wydaje mi się, że w takim przypadku przeładowanie nie powinno wystąpić bo turbo dmuchać mniej już nie może.
Cześć wszystkim,
czy mogę prosić was o analizę logów? Problem z autem jest taki, że łapie no-laufy. Przyczyna to zapewne zapieczone kierownice,
ale próbowałem je tymczasowo naprawić przez "rozruszanie" sztangi. Podziałało i chodzą płynnie jak zdejmuje i zakładam wężyk podciśnienia
z zaworu poruszającego sztangą. Ale no-laufy dalej są. Dodatkowo po przeładowaniu pojawia się błąd:
00519 - Intake Manifold Pressure Sensor (G71)
28-10 - Short to B+ - Intermittent
oraz 00575.
Zrobiłem logi dynamiczne grupy 3 i 11 :
może zrobić też innych grup?
Co sądzicie o grupie 3? Przepływka do wymiany? Bo wyniki raczej odbiegają od poprawnych.
Czy może ten czujnik G71? Ale on jest w sterowniku i podobno się nie psuje Ale z drugiej strony do ok. 2000 rpm wskazania są chyba sensowne.
Logi robiłem pierwszy raz, więc jak będą błędy to wybaczcie :-) Jak złapał no-laufa, to po chwili stopowałem logowanie.
Edit:
Nie zauważyłem, ale chyba kolega ma ten sam problem z wątku:
http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=182121.0
A co powiecie o Uniroyall MS Plus 66 ? Używał któryś z kolegów opon Uniroyalla? Trochę o nich poczytałem w inecie i w segmencie "budżetowym" mają całkiem sensowne opinie.
http://www.opony.com/parametry-opony/uniroyal-ms-plus-66-195-65r15-91-t
Super. Miło, że się chwalisz na forum :-) i co w związku z tym?
// no offence - ale post o takiej treści za dużo nie wnosi, w czym potrzebujesz pomocy?
NIech, ktoś jeszcze potwierdzi, ale wg tej stronki powinny pasować:
http://autosklep.istore.pl/pl,product,1389568,drzek,kierowniczy,l,p,audi,a4,a8,94,2160901kra4300345g2518voax8291.html
Ja miałem zawieszenie 1BA (standard, komfort), i też było wysoko od opony do nadkola. Założyłem springi weiteca -40mm do tego amorki MTSa do obniżonego zawiasu. Autko spadło na pewno więcej niż te 40mm. Ale wygląda ok.
Z tym, że mam teraz 15'' stalówki to całkowity wygląd daje trochę do życzenia. Jak chcesz to mogę potem zrobić fotkę i ci tu wrzucić :-)
U mnie ta sztanga działa prawie pionowo. Także, akurat WD40 ładnie po niej ścieka. Wg mnie czyszczenie turbo to trochę niepotrzebny wydatek.
Miałem zapieczone kierownice, także że za każdym razem notlauf, a sztanga się nie ruszała. Z mechanikiem zrobiłem jak wyżej i turbo śmiga jak trzeba. Tyle, że tą sztangę trzeba było z początku ruszyć... potem to już szło.
I kilka stów za czyszczenie turba w kieszeni
Tak. Ten zawór można czyścić.
Tutaj masz linka do how to:
Klik
Mi się udało go rozebrać, wyczyścić, złożyć i działa.
Jeżeli łapiesz notlaufa i myślisz, że turbina nawala, to oprócz czyszczenia spróbuj przesmarować WD40 taką sztangę,
od turba. Po lewej stronie w AFN idzie taki wężyk, jak przy włączonym silniku będziesz go ściągał i zakładał, to kawałek głębiej powinna poruszać się ta sztanga.
Jak jest zablokowana, to spróbuj ostrożnie ją poruszać śrubokrętem. Jak się ruszy to dalej poćwiczyć z wężykiem. I obowiązkowo za miasto i dać mu w gaz :-)
Też to przerabiałem. Tylko czy aby ta osłona się trzyma na śrubach? Tzn. nie jest tak, że "śruby" są jakby wmontowane w podwozie, a osłonę przykręca się nakrętkami?
Ja zrobiłem to tak, że dałem całkiem spory kawałek blachy jako podkładkę, tak aby "chwyciło" osłonę. Z rok na tym jeżdżę i "pukania" nie ma.
No ale u mnie z śrubami było wszystko ok, tyle że osłona wokół nich zniknęła :-)
Niedawno byłem w podobnej sytuacji :-) po zimie też z lewej strony coś baaardzo mocno tłukło. Myślałem, żeby wymieniać wahacze i resztę gratów, ale zrezygnowałem :-)
Wymieniłem łączniki stabilizatorów i dolne wahacze. Po wymianie nic nie puka i jest cicho.
U mnie podobnie jak u ciebie, jest dużo oryginałów, z tym że z 97r :-) Jak są sprawne to po co wymieniać? Aż dziw bierze, że tyle wytrzymały :-).
Na pewno więcej niż 3 :-) Czy akurat 6 to nie dam sobie głowy uciąć :-) ale coś koło tego będzie.
Pomiędzy najwyższym a najniższym położeniem jest dobre parę centymetrów, także może uda Ci się coś zdziałać :-)
zgredek27:
Auto stoi u mechanika, po weekendzie jak odbiorę to napisze Ci co i jak
Co do regulacji amorów, jak już słusznie zostało napisane przednie nie maja żadnej regulacji, a na tylnych jest z 6 takich rowków, gdzie w jeden z nich
można wcisnąć pierścień, na którym trzyma się mocowanie sprężyny (tak mi się wydaje :gwizdanie: )
W tym tygodniu chyba zakupie te amorki. Jak pojadę do mechanika, to powinno się wyjaśnić.
Mam nadzieje, że nie będzie za twardo i trochę komfortu pozostanie :gwizdanie:
pozdrawiam