Witam,
Dziś byłem w dłuższej, szybkiego ruchu trasie i dziwne rzeczy zaczęły mi się dziać z autem. Mianowicie jak była jakaś górka to auto dość mocno poszarpywało. Przy wyprzedzaniu z gazem w podłodze wyraźnie czuć było skoki auta jak by brakowało paliwa albo był zapowietrzony.. trudno to określić.
Zrobiłem parę testów i wyszło, że najbardziej odczuwalne jest to na 4 i 5 biegu. Zdarzało się, że jak przeciągnąłem na 3 biegu do 3.5k obrotów też było czuć szarpanie. Podczas utrzymywania stałej prędkości czy ruszaniu problem nie występuje. Najgorzej jest przy ostrzejszym przyspieszaniu i jeździe pod górę z prędkością ~110-120 km/h. Dodam, że nie przy każdym przyspieszaniu i górce się to dzieje. Bywało tak, że przejechałem 20-30 km i nawet nie szarpnęło. Wszystko sprawnie i płynnie jak na 90 koni
Filtr paliwa MANN wymieniany 7k km temu, paliwo zawsze ON VERVA. Przepływka czyszczona 4k km temu preparatem LM do przepływomierzy bo trochę mało mierzyła w logach, auto używane zgodnie z przykazaniami diesla.
Na forum wyczytałem, że podejrzane są: nastawnik pompy, wtrysk sterujący, przepływka.
Czy po tych objawach co wypisałem może ktoś wywróżyć co się dzieje? Jakie logi zrobić, żeby coś potwierdzić lub wykluczyć? Szykuje mi się dłuższa trasa w weekend majowy i nie chciałbym niespodzianek :gwizdanie: Z tym szarpaniem można jeździć w ogóle?