VicVega

Koledzy, przepaliły mi się lampki od tablicy rejestracyjnej. Ich wymiana okazała się dość "skomplikowana" i okazało się, że poza żarówkami musiałem wymienić klosiki i listwę, w której siedzą. Niestety nic nie pomogło. FIS cały czas dziwnie to sygnalizuje, bo piszczy, wyświetla komunikat, o przepalonej żarówce, za jakiś czas komunikat znika, jak by lampki zaczęły świecić (a nie zaczynają - sprawdziłem), a po chwili znowu pisk i komunikat - oszaleć można VAG wypluł mi błąd: 01504 - Bulb for License-Plate Light (X) 57-00 - Electric Circuit Failure Czy druga część tego błędu oznacza, że przepalił się jakiś obwód czy jest to standardowy tekst przy przepaleniu żarówki? Ma ktoś pomysł co mógłbym sprawdzić jeszcze we własnym zakresie? Pozdrawiam!

Ja myślałem o kupieniu grubszych fabrycznych gum. Wiem, że w MB są normalnie w sprzedaży w ASO różnej grubości gumy nad sprężyny do regulacji wysokości nadwozia, więc w Audi też pewnie są. Od tych allegrowych krążków hokejowych raczej bym stronił. Są dostępne do pojazdów wszelkiej maści, do grupy VW też widziałem, także źle szukałeś. Podniosłem auto lewarkiem, ale nic tam sensownego nie zauważyłem. Od góry na amorze jest taki kubeczek plastikowy i nic nie widać. Trzeba by było tam pogmerać, koło zdjąć może, a czasu nie miałem dziś. Są na to jakieś papiery, ale po niemiecku wszystko.. Jutro popatrzę jeszcze.

Też tak myślę. Dobra, postaram się zrobić jakieś dodatkowe oględziny, wpadnę potem i dam znać. Szkoda, że żyjemy w takim kraju, gdzie trzeba się przejmować takimi rzeczami. Zawieszenie jest idealnie zestrojone - prowadzi się tak precyzyjnie, że miód no. Ale te dziury

A właśnie! Jak by, podnosił przód, to tył też? Z tyłu nic się nie dzieje, ale może żeby proporcje zachować też wypadałoby podnieść?

Wiem, że dobrze wygląda teraz, ale jak mówię - błotniki są do malowania, bo na 'rantach' schodzi lakier. Uważam ogólnie, ale jadać w trasie nawet żółwią prędkością koło 100 nie da się przewidzieć gdzie pojawi się uskok. A jak wpadam w taki uskok, auto nagle siada to opony szorują o nadkola - Panowie, no tak być nie może przecież. Zimą znowu jakikolwiek próg zwalniający muszę pokonywać tak wolno, że robią się za mną korki Też się tego obawiam, ale w większych autach, jak A8 albo BMW 7 też są 18 - 19 i zawieszenie trochę wyższe niż u mnie, a wygląda dobrze. Poza tym nie chcę jakichś drastycznych zmian, myślę, że 1,5 cm w górę załatwiłoby sprawę. Zależy mi na zachowaniu zawieszenia i felg, bo to fajny komplet - silnik, zawias i koła od ABT, dlatego ten centymetr w górę musi pójść, bo inaczej co roku będę musiał błotniki malować. Zapodam potem zdjęcie tych odprysków lakieru, to sami zobaczycie.

Na zimówkach: Na letnich (niestety nieostre):

Koledzy, chciałbym się poradzić w sprawie podniesienia zawieszenia. Krótki wstęp: moje B6 ma obniżone zawieszenie ABT. Samochód wygląda świetnie, zawias jest w połączeniu z 19" felgami też ABT na lato. Prowadzi się również wspaniale. Niestety zawieszenie jest za niskie jak na polskie drogi przez co opona szoruje czasem o nadkole i błotnik (jeden już mam do malowania). Na zimę mam 17" felgi MAM, a na nich auto ma za mały prześwit i nie raz już w coś przywaliłem Stwierdziłem, że nie ma co czekać na poprawę polskich dróg i zamierzam się zabrać za podniesienie zawieszenia. Idealnym wyjściem byłoby wymienić na oryginalną zawiechę czyli S-Line, ale nie mam teraz na to kasy. Dlatego rozważam wymianę gum pod/nad sprężynami na grubsze. I tutaj proszę o radę, bo spotkałem się np. z opinią, że włożenie takich gum utwardzi mi zawieszenie , które i tak jest już ultra sztywne i może to zaowocować np. pęknięciem szyby przedniej. Zastanawiam się też czy takie sportowe zawieszenie ABT nie będzie przypadkiem gwintowane, ale chyba nie umiem tego stwierdzić Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za rady!

Dokładnie, z jakiegoś badziewia to jest zrobione. Taka atrapa, byle by nie ruszać. Te śrubki od klosików też tandeta jednorazowa. Chciałem zmienić żarówkę, a wyjdzie pewnie na to, że zmienię całą listwę. Szukałem już trochę na allegro, ale nie znalazłem - cholera wie jak to dziadostwo w ogóle nazwać Poczekam, aż zdobędę numer tej części i zadzwonię do ASO albo podjadę po pracy. Edit: Chyba znalazłem w katalogu online, tylko teraz który to będzie element? Wydaje mi się, że 35, w takiej sytuacji numer byłby 8E0827576 (występuje też 8E0827576 3FZ) i to jes pod nazwą "Klamka", w katalogach online po ok. 150 PLN, i to jest chyba sama listwa, bo występuje jeszcze numer 8E0827574C3FZ (element 35A) za ok. 280PLN, pewnie z całym kompletem lampek, uszczelek itd.

Hej! Potrzebny jest mi numer i nazwa właściwie też listwy z oświetleniem tablicy rejestracyjnej dla a4 B6 sedan. Z góry dziękuję za pomoc.

Witam Koleżanki i Kolegów! Demontaż prosty jak drut, ale może komuś przyda się taka mała instrukcja: 1. Wyjąć trójkąt i odczepić jego mocowanie; 2. Podważyć osłonę zamka i zsunąć; 3. Odkręcić śrubkę w zagłębieniu, koło uchwytu; 4. Poodczepiać zatrzaski i gotowe. Na zdjęciu zaznaczone miejsca, w których są zatrzaski:

Witam Szanownych! Koledzy, jeśli było to już na forum, to przepraszam, ale nie wiem nawet jak się ta część nazywa i czego ew. szukać, a problem jest pilny. Zaczęło się niewinnie, od przepalonej żarówki do podświetlenia tablicy. Okazało się, że ktoś zmęczył śrubki i sprawa nie będzie taka prosta. Z jednej strony jest po prostu mocno przetarty krzyżyk i śrubka ani drgnie, a z drugiej ktoś próbował ją nawiercić chyba, czego efekt możemy podziwiać na zdjęciu: Nie mam pojęcia co z tym zrobić, więc stwierdziłem, że trzeba wyjąć ta listwę, w której siedzą lampki. Z tapicerką poradziłem sobie łatwo, ale sama listwa już nie jest taka prosta. I tutaj pytanie: czy ktoś, kto przerabiał temat mógłby mi podpowiedzieć na co zwrócić uwagę itd., bo tam poza żarówkami jest jeszcze zamek i nie chciałbym żeby mi się coś posypało. Okazało się również (niestety), że listwa była lekko odgięta i dostawała się tam woda - efekt na zdjęciu: I teraz się zastanawiam czy nie powinienem kupić nowej, bo ta szczelności nie utrzyma. Co sądzicie? Pozdrawiam.

Dzięki za szybką odpowiedź Pozdrawiam!

Panowie, przepraszam za lamerskie pytanie, ale czy ktoś mógłby mi powiedzieć co to za rurka? Zaniepokoiło mnie, że tak sobie swobodnie lata, a totalnie nie wiem od czego jest

Panowie, mój klimatronik jakoś szaleć zaczął. Przy dłuższej jeździe w trasie, w wysokich temperaturach przestaje chłodzić. Tzn. odpalam silnik ruszam w trasę, klima ładnie chłodzi z początku, ale po upływie 1,5 - 2h powietrze z nawiewów robi się letnie, a wiatrak daje prawie na maks obrotach. Po pewnym czasie robi się naprawdę za ciepło w środku. Jak zgaszę silnik, auto trochę postoi, po czym znów odpalę - klima działa wzorowo. Przy codziennej jeździe (małe przebiegi 20-40km) wszystko chodzi jak złoto. Nie wiem czy dobrze kombinuję, ale gdyby się czynnik kończył to chłodzenie byłoby słabe cały czas, nie? Ma ktoś pomysł o co chodzi? Pozdrawiam!

Czyli, że da się tak zaprogramować kompa żeby przy włączonej funkcji "auto" za dnia włączały się pozycyjne i przeciwmgielne, a jak czujnik da sygnał, że jest ciemno to przeciwmgielne się wyłączą i zapoda mijania?

Ok, no to wszystko jasne. Szkoda, że audi nie montowało tych dziennych świateł wcześniej - fajna sprawa jeśli chodzi o oszczędność i brak konieczności ciągłego przełączania. Chyba przemyślę tą instalację SD-2. studziany - a te "słabsze" długie nie dają po oczach?

No tak, to wiele wyjaśnia. A wiadomo od kiedy audi stosuje rozwiązanie ze światłami do jazdy dziennej? Bo logicznym wydaje się żeby czujnik i funkcja "auto" były zestawiane z takimi właśnie lampami i tak się zastanawiam czy może u mnie jest coś nie tak? Taka lampa wyróżnia się jakoś wizualnie czy po prostu w miejscu pozycyjnych jest mocniejsza żarówka? Pozdrawiam!

Panowie! Mój czujnik zmierzchu działa tak, że przy jasnej pogodzie nic się nie świeci, a gdy robi się ciemno zapala ksenony - normalnie wydawało mi się. Kilka dni temu jechałem A6 z 2008 i tam za dnia świecą się postojowe, co czyni czujnik praktycznym rozwiązaniem. Stąd moje pytanie: czy da się jakoś zaprogramować działanie czujnika tak, by traktował postojowe jak światła do jazdy dziennej i zapalał je jak jest widno? Pozdrawiam!

Dokładnie - pamiętam jaką miałem satysfakcję, jak naprawiłem szyberdach w mercu 124C. Specjalista rzucił mi kwotę 700PLN, więc olałem go. Części kupiłem za 200PLN, instrukcję z neta skołowałem i do roboty. Męczyłem się z tym ponad dwa dni, ale satysfakcje miałem za każdym razem kiedy ten szyber otwierałem :> Pozdro!

Ok, tak dla ścisłości - mam poluzować to, co zaznaczyłem na zdjęciu na niebiesko, tak? A o wężykach co myślisz? Mogą się zniszczyć przy zdejmowaniu? Sorry za lamerskie zapytania - strasznie lubię dłubać przy samochodzie, ale dopiero się uczę. Pozdrawiam![br]Dopisany: 20 Maj 2010, 11:36_________________________________________________Ok, operacja przeprowadzona. Ze dwie godziny mi to zajęło, bo strasznie ciężki dostęp jest do niektórych śrób Zrobiłem małą fotorelację, może przyda się jakiemuś laikowi. Blaszki - 7,32 w ASO za komplet. Małe gówienko, a tyle kłopotu: Przy wymianie podkładek wężyków zdejmować nie trzeba, więc moja obawa przed ich uszkodzeniem była bezpodstawna. Na zdjęciu poniżej zaznaczyłem dwie podkładki i śrubę, na której są osadzone i którą to luzujemy celem odpowietrzenia (nie to, co zaznaczyłem wcześniej ) Układ się nie zapowietrzył chyba. Przeprowadziłem operację tak czy siak, ale od początku odpalał od razu, także chyba wszystko ok. Za niedługo i tak będę wymieniał filtr paliwa, także przy tej okazji zrobią to fachowcy (a może nie trzeba? ) Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki wszystkim za rady!

Ok, dzięki serdeczne za rady W takim razie zabieram się za to jak najszybciej. Pozdro![br]Dopisany: 13 Maj 2010, 00:11_________________________________________________Panowie, jutro zabieram się za te wredne przelewy i mam dalsze wieści z frontu oraz kolejne pytania: 1. Miedziane podkładeczki to fachowo "pierścienie uszczelniające". Numer katalogowy N 013 804 2 (żeby szybciej było przy zakupie, bo nie zawsze sprzedawca wie o co chodzi). Kosztuje to 7,32PLN za komplet 12 podkładek na wszystkie przelewy. 2. Wężyki wymieniałem w lutym chyba czyli są jak nowe, ale zastanawiam się czy nie uszkodzą się przy zdjęciu i i tak nie kupić nowego.. Co myślicie? 3. Odpowietrzanie - usłyszałem ostatnio radę, że w roczniku modelowym 2002 nie trzeba tego robić jeśli grzebie się tylko przy wężykach przelewów. Ponoć pompa vp44 po roku 2001 jest niezniszczalna niemal i można zostawić układ żeby odpowietrzył się sam.. Znalazłem taki fajny manual odpowietrzania: http://www.a4-klub.pl/smf/empty-t8154.0.html;highlight=odpowietrzenie+vp44, także jak coś to dam radę, ale żeby nie robić czegoś niepotrzebnie proszę o radę również w tej sprawie. Pozdrawiam!

Wracając do tematu Ponownie pojawiły się wycieki, w związku z tym przymierzam się do wymiany tych miedzianych podkładeczek. Wkurzająca pierdoła, bo średnie spalanie spada, a z baku ubywa szybciej (nie wiem czy to możliwe, ale tak mi się wydaje). I tutaj pytanie do Was: czy odkręcanie przelewów i wymiana tego jest do zrobienia w domu czy całość wymaga fachowej wprawy, dokręca się to jakimś konkretnym momentem, itp? Może ktoś, kto już to robił podzieli się uwagami. Pozdrawiam.

No właśnie o to mi chodziło czy musi być ściskany. Shit Kradzież w biały dzień. A jak można przepłacić idąc do salonu z taką wymianą.. Samemu robisz to za dyszkę, a w salonie ponad 300PLN

No wiem, wiem już. To gdzie się taki wężyk kupuje żeby nie przepłacić? Jutro wymienię te wężyki w końcu i dam znać jaki rezultat. Pozdrawiam![br]Dopisany: 11 Luty 2010, 01:13_________________________________________________Wężyki wymienione - sucho :> Tylko pytanie - czy zacisk, który zaznaczyłem na zdjęciu można zastąpić byle jakim zaciskiem czy musi być konkretnie taki sam? Pozdrawiam!

Przy okazji zapytam - warto tego STP do czyszczenia wtryskiwaczy używać? Macie jakieś doświadczenia z tym? Sorry za OT Pozdrawiam!