VicVega

Pisałeś, że pojawiło Ci się to po tym, jak zabrakło paliwa - może układ jest źle odpowietrzony? Druga opcja jaka przychodzi mi do głowy to pompa. Wiadomo, że VP44 nie lubią powietrza. Może Twojej dostało się po dupsku, jak zabrakło Ci paliwa i w ten sposób daje znać. Problemy z odpalaniem są w każdym razie jednym z objawów początków końca pompy. No i tej pompce w baku bym się przyjrzał też, może na jakiś szajs wymieniłeś? Długo musi kręcić nim odpali? A po cholerę ten filtr wywaliłeś??

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale z tego, co wiem czujnik we wtrysku informuje ECU o rzeczywistym momencie rozpoczęcia wtrysku, a na podstawie tej informacji korygowany jest kąt wtrysku. Więc z walniętym wtryskiem sterującym (lub wypiętym) silnik pracuje na wartościach błędnych lub domyślnych. Błędu czujnika mieć nie powinieneś chyba, jeszcze zależy jaki błąd pewnie, ale tak na chłopski rozum, jeśli ECU widzi błąd to może ignorować sygnał z czujnika lub w ogóle go nie otrzymuje. Sprawdź tę swoją instalacje lepiej. A świece jak sprawdzałeś?

Może, ale problem z odpalaniem może być spowodowany nie tylko przez uwalony wtryskiwacz sterujący. Mogą to być świece, czujnik temperatury płynu chłodzącego, kąt wtrysku źle ustawiony, a nawet początki problemów z pompą. Mój AKE np. rano, kiedy załączają się świece odpala od razu, a jak pochodzi i dość mocno przestygnie, ale nie na tyle żeby włączyć świece, musi chwilkę pokręcić. Wymieniałem już czujnik temp., wtrysk sterujący, regenerowałem pompę i nadal to samo. Nie sprawdzałem w sumie kąta wtrysku po regeneracji pompy. Pytanie: czy można zaprogramować sterownik silnika tak, żeby świece włączały się przy wyższej temperaturze?

Nie robiłem tego nigdy u siebie, ale z tego co wiem, powinieneś odczuć spadek mocy na odpiętym. Brak różnicy może wskazywać koniec żywota wtrysku sterującego. Ponoć. Może ktoś mądrzejszy ode mnie potwierdzi lub zdementuje Nie wywala Ci błędów żadnych? A w jaki sposób lepiej Ci niby ten silnik chodzi bez wtrysku sterującego? Ciszej?

Nie chcę krakać, ale sterownik zwykle pada, ponieważ pompa niedomaga mechanicznie. Oby u Ciebie było inaczej.

U mnie ta kontrolka zwiastowała początek końca pompy, ale może co innego też komunikować. Wcześniej nie mrugała Ci podczas jazdy? Podłącz VAGa najlepiej. Sprawdź może jeszcze czy pompa w baku działa.

Koledzy, coś wariuje moje A4. Dzisiaj po zawracaniu na dwa razy, po przerzuceniu z pozycji R na D skrzynia zawiesiła się na jedynce.. Żadnego trybu awaryjnego nic, po prostu nie chciała zmienić biegu na wyższy, ani sama ani w trybie pół-manualnym, ani z kierownicy, nic. Musiałem zgasić silnik i zapalić jeszcze raz żeby wróciło do normy. Chwilę wcześniej na FISie wyskoczył mi czerwony komunikat BRAKE! z trzema sygnałami dźwiękowymi. Pojawił się trzy razy, tylko przy skręcaniu w prawo. Podłączyłem VAGa i w skrzyni znalazłem taki błąd: 17090 - Transmission Range Sensor (F125): Implausible Signal P0706 - 35-10 - - - Intermittent Ponadto,w sterowniku ABS/ESP znalazłem taki błąd: 01119 - Gear Recognition Signal 35-10 - - - Intermittent - wg strony Ross Tech może to sygnalizować problem w sterowniku skrzyni biegów, tzn. odsyłają do niego, żeby sprawdzić w nim błędy po prostu.. Skrzynia jest po remoncie i sama w sobie pracuje dobrze. Co to mogło być?

Koledzy, dzisiaj podczas jazdy stało się coś dziwnego, mianowicie, kiedy skręcałem w prawo wyskakiwał mi na FISie czerwony komunikat BRAKE!, z trzema sygnałami dźwiękowymi. Pojawiło się to ze 3 razy, przy zakrętach ok. 90 stopni, nie mniej. Hamulce sprawne, tzn. hamują, a po wyprostowaniu kół komunikat znikał. Poza tym stało się również coś jeszcze dziwniejszego, bo przy zawracaniu, na dwa razy czyli z użyciem wstecznego, skrzynia (tiptronic) zatrzymała mi się na jedynce i nie chciała wrzucić wyższego biegu. Musiałem zgasić silnik i zapalić znów. Potem było ok. Nie wiem czy ma to jakiś związek. Nie wiem czy zamieszczam w dobrym dziale ten post, bo z tego, co się orientuję komputer czasem komunikuje w ten sposób problemy, które nie mają nic wspólnego z hamulcami, ale komunikat był jednak dotyczący układu hamulcowego. Podłączyłem przed chwilą VAGa i w hamulcach jest taki błąd: 01119 - Gear Recognition Signal 35-10 - - - Intermittent Komunikat ten pojawia się już od dawna i nikt nie wie o co z nim chodzi niestety. Dodam jeszcze, że przy skręcaniu w lewo pojawia się jakieś dziwne szuranie. Tutaj wątek z opisanym problemem, może ma to też coś wspólnego: http://a4-klub.pl/uklad-napedowy-12/szuranie-skrecaniu-lewo-285149/#post3753994 Spotkał się ktoś z podobnym problemem? Co to może być? Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

Hmm.. nie pomyślałem o tym, a w sumie bardzo możliwe. Choć nie bardzo miała się o co pogiąć ta osłona, a koło obcierać raczej nie ma prawa, bo to szesnastka zwykła, no chyba, że coś się poprzestawiało jakoś drastycznie. Zerknę na to jutro, dzięki. Podejrzewałem też pompę wspomagania, bo magicznym sposobem ubyło mi dość sporo płynu (poniżej minimum było, a wycieku ani śladu), ale po dolewce nic się nie zmieniło. ---------- Post dopisany 03-09-2013 at 17:32 ---------- Poprzedni post napisany 02-09-2013 at 20:02 ---------- Obejrzałem to przed chwilą, w domowych warunkach, na lewarku i co się okazało - odgłos pochodzi z lewej strony, nie z prawej, jak wcześniej mi się wydawało. Jest to takie "suche" tarcie. Ale ciężko w takich warunkach ocenić skąd dokładnie dochodzi, muszę podjechać podnośnik gdzieś. Osłona tarczy wygląda na prostą. Czy łożysko piasty wydawałoby taki dźwięk, gdy zużyte? Dzisiaj podczas jazdy zauważyłem, że odgłos pojawia się czasem również przy jeździe na wprost, a raz wystąpił przy skręcie w prawo, ale tylko raz. Ponadto zauważyłem, że przy dynamicznych, naprzemiennych i krótkich obrotach kołem (lewym i prawym tak samo) słychać coś jak grzechotanie. To jest normalne?

Koledzy, Zauważyłem niedawno, że przy skręcaniu w lewo (tylko i wyłącznie) słychać jakieś dziwne szuranie. Poniżej opiszę dokładnie co i jak: - dźwięk jest podobny do tego, jaki pojawia się przy zużytych klockach, tylko delikatniejszy, takie metaliczne szuranie - dźwięk dochodzi raczej z prawej strony, z przodu - pojawia się przy znacznym skręcie kół, np. na lekkim łuku jest cicho, ale przy skręcie 90 stopni powiedzmy słychać już wyraźnie, najbardziej przy pełnym skręcie kół i niskich prędkościach, przy swobodnym toczeniu (ale to już pewnie z racji hałasów innych) - początkowo był to taki "pulsacyjny" dźwięk (w sensie nie ciągły) i nie występował zawsze, ale teraz jest już ciągły i pojawia się za każdym razem, gdy wchodzę w zakręt ok. 90 stopni Co to może być? Czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z takim problemem? Moje podejrzenia padły na niedawno wymieniony przegub zewnętrzny. Kupiłem kijową osłonę do niego i spadła, gubiąc cały smar, ale osłona została wymieniona smar uzupełniony, a sam przegub wyglądał ponoć jak nowy. Poza tym padnięty przegub inne dźwięki wydaje przecież. Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

Koledzy, u mnie jedna wycieraczka zaczęła skrzypieć czy piszczeć podczas ruchu. Jak trochę się rozrusza lub na solidnym deszczu popracuje to cichnie, choć nie do końca. Chodzą normalnie, nie zwalniają. Czy taki objaw kwalifikuje się już do rozbierania całości i przeprowadzenia opisywanej tu operacji, czy wystarczy jak gdzieś psiknę jakimś smarowidłem? Pozdrawiam!

hmm... to po co w ogóle są te strzałki oznaczające kierunek przepływu powietrza i zwracanie uwagi, którą stroną zakładać filtr? Teraz kupiłem sobie taki zwykły, papierowy i absolutnie nie widzę różnicy między jedną a drugą stroną. W tym węglowym jeszcze tak, ale tutaj już nie, a strzałki też są.

maadrian, a może masz możliwość podpięcia VAGa, żeby zobaczyć jakie masz kodowanie w MCE. Tak sobie myślę, że musiał coś nadpisać, bo w module HIGH z B6 nie ma opcji włączenia DRL w żaden sposób, poza przełączeniem się na Kanadę, co nie do końca wygląda jak DRL, bo odpala przeciwmgielne na 100% razem z postojowymi.. Albo ma jakiś wypasiony soft do kodowania. EDIT: Zobaczcie, znalazłem taką instrukcję włączania i wyłączania DRL w modułach od B6. Select 09 (Central Electronics) Long Coding -> Function 07 Original Coding: 17078E2340044A00991700000028001100280B0B5C Working with byte 00: 17 = 00010111, drl off = 00000111 = hex 07 New coding: 07078E2340044A00991700000028001100280B0B5C Nie ma tylko informacji czy chodzi o włączenie/wyłączenie świateł mijania pracujących cały czas, czy o drl w naszym rozumieniu. Powyższego kodu nie należy kopiować, tylko samemu rozkminić, co trzeba zmienić u siebie. Mam jeszcze pytanie do autora wątku. Po pierwsze - dobra robota, świetny opis, nawet ja zrozumiałem Mam tylko jedną wątpliwość. W Bixenonach nie ma klasycznej żarówki do "długich", a ja mam zwykły xenon. Czy podłączając układ przez MCE, tak jak Ty to pokazałeś, moduł będzie załączał światła długie na te 30%? Pytam, bo zestaw ten nominalnie jest do montażu bezpośrednio, gdzieś pod maską? Twój sposób jest o wiele lepszy, ale zastanawiam się czy w przypadku zwykłego xenonu będzie wszystko ok?

Ok. Coś tam zaczęło wyć lekko ostatnio przy włączonych nawiewach, ale może to efekt rozpadającego się filtra. Drobne kawałeczki poodpadały w jednym miejscu. A jaki mogło mieć to wpływ na samo filtrowanie powietrza?

Koledzy, rok temu oddałem auto na odgrzybianie i sprawdzenie klimy. Zostawiłem wtedy mechanikom również filtr przeciwpyłkowy z węglem aktywnym. Dzisiaj poszedłem sprawdzić w jakim jest stanie, bo będę zamawiał inne filtry na wymianę oleju. Okazało się, że specjaliści od klimy z renomowanego zakładu włożyli filtr odwrotnie, tzn. niezgodnie z przepływem powietrza, strzałeczkami do góry. Obejrzałem filtr i od spodu zaczął się już rwać, w poniedziałek kupię nowy i wymienię od razu, ale martwi mnie teraz jakie mogą być konsekwencje złego założenia filtra. Czy ktoś ma może wiedzę na ten temat?

Ale nie chodzi mi tutaj o sens całej operacji. Czytałem już sporo na ten temat i wiem mniej więcej jakie to koszty, jakie są plusy i minusy. Czy chcę to zrobić czy nie, jeszcze nie wiem, ale decyzję podejmę sam. Wątek założyłem tylko po to żeby dowiedzieć się od Was, jakie skrzynie mogę w ogóle brać pod uwagę.

Koledzy, niedawno regenerowałem swojego tipa. Słyszałem od kolegów z forum, że regenerowane sprzęgło lubi się wysypać wcześniej niż powinno i skrzynia, prędzej czy później i tak zacznie generować duże koszty. Tak sobie teraz pomyślałem żeby może sprzedać swoją zregenerowaną skrzynię, za dobre pieniądze mam nadzieję (skoro jest zregenerowana, z papierami i gwarancją) i założyć jednak jakiegoś 6-biegowego manuala. Wiem, że to sporo zachodu, ale może jednak warto, bo samochodu nie będę raczej sprzedawał przez dłuższy czas. W związku z tym mam pytanie: 1. Jakie konkretnie skrzynie manualne powinienem rozważać do mojego motoru (AKE czyli 2,5tdi 180KM) i napędu quattro? Czy w grę wchodzi tylko to, co fabrycznie było montowane czy mogę rozglądać się za jakąś inną? Znalazłem coś takiego np: SKRZYNIA AUDI A4 B6 B7 2.5TDI manual 6 biegów HEN (3434660266) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Z góry dziękuję i pozdrawiam!

Nie jeżdżę w trybie awaryjnym. To wygląda tak, że odpalam auto, wrzucam wsteczny żeby z garażu wyjechać, wyskakuje tryb awaryjny, wrzucam P, gaszę silnik, znów zapalam, wrzucam R i już jest ok, więc w trybie awaryjnym nie przejechałem nawet metra. Błąd ze sterownika skrzyni sczytałem: 17090 - Transmission Range Sensor (F125): Implausible Signal P0706 - 35-10 - - - Intermittent Co myślicie?

Dzisiaj mechanik od skrzyni mi powiedział, że ten tryb awaryjny to prawdopodobnie przez deszcze, że coś tam przemokło i jeśli nie wpada w pełny tryb awaryjny to mogę jeździć. Jutro błędy sprawdzę.

Tak, tylko wiesz, ten objaw nie jest regułą. Ja jeździłem samochodem nim zapłaciłem, zrobiłem parę kontrolnych kilometrów i było ok. Teraz też często jest ok, bo to od czasu do czasu tylko się pojawia. Mi chodzi o to czy jest sens robienia tej płyty sterującej, w sensie czy nie kombinują czegoś. Znajomy mechanik powiedział mi, że to jest raczej kwestia programowania, że trzeba coś wysterować komputerem i będzie ok. Z drugiej strony czytałem, że ta skrzynia programuje się automatycznie. W zeszłym tygodniu dwa razy wpadła mi w tryb awaryjny (podświetlone wszystkie literki PRNDS, na stałe) zaraz po odpaleniu, jak wrzuciłem wsteczny, trochę szybciej niż zwykle. Nie wiem czy to ma związek, ale zaczynam się martwić, że coś się znowu spieprzy. Podłączę jakoś w niedzielę kompa i zobaczę jakie błędy się zapisały. Ale generalnie chodzi mi o to czy oddawać samochód na czyszczenie tej płyty sterującej (czy tam sterownika hydraulicznego). Co myślicie?

No niby tak, niby nie. Bo jego poprawne działanie tego sterownika da się stwierdzić tylko przy sprawnej, wyremontowanej skrzyni. Wcześniej też były takie objawy, ale skrzynia się sypała, więc wina za to spadła na inne podzespoły. Jedyne do czego ja bym się przyczepił to fakt, że powinni mnie poinformować o możliwości zrobienia czegoś takiego za dopłatą, z informacją, że robi się to w ciemno, profilaktycznie. Wydaje mi się, że mało kto decydowałby się na dopłatę do i tak drogiego remontu, nie wiedząc czy jest sens oczyszczania i polerowania tego sterownika. Zresztą nie o to już mi chodzi. Nie chce mi się tam wykłócać o to, chcę mieć po prostu sprawne auto i w związku z tym pytam czy to, co mówią ma sens i czy zlecać tę naprawę?

a jak staniesz dalej też świecą inaczej? widziałem, że miałeś problem ze starymi żarnikami (czy palnikami czy jak się na to mówi ). Jeśli za długo jeździłeś z takim przepalającym się ksenonem to przetwornica mogła dostać po tyłku. Jak coś dzieje się z żarnikiem powinno się go jak najszybciej wymienić. ---------- Post dopisany at 16:26 ---------- Poprzedni post napisany at 16:22 ---------- ))) faktycznie

Koledzy, auto stało dość długo w związku z inną awarią, dlatego w sprawie skrzyni nic się nie ruszyło, ale byłem jakiś czas temu u mechaników, jeden przejechał się autem i stwierdzili, że to wina sterownika hydraulicznego. Ponoć jak skrzynia się sypie mogą się do niego dostać jakieś brudy, co powoduje drobne uszkodzenia jego powierzchni, zapychanie się tłoczków i w rezultacie nierówną pracę skrzyni. Z tego, co mówią, może być tak, że gdzieś się po prostu coś przypchało, wtedy nie ma problemu, wyczyszczą i będzie ok. Ale może też być tak, że jakiś opiłek dostał się gdzieś głębiej, zarysował powierzchnię jakiegoś cylinderka i wtedy nic nie pomoże. A robota kosztuje 300PLN. Jeżdżę tak z tym od jakiegoś czasu, bo nie wiem czy ma sens to, co mówią. Głupotą wydaje mi się olanie takiego tematu przy remoncie, kiedy skrzynia była wyjęta można to było spokojnie zrobić, no ale z punktu widzenia zakładu wiadomo jak to jest.. Co o tym myślicie?

059 130 202 F i G ponoć też może być, nie pamiętam już dokładnie, które są do naszych silników dedykowane. końcówka 201 to normalne wtryski. W dziale 'części' najszybciej uzyskałbyś odpowiedź na takie pytanie..

No podobno u nas jest straszny syf, bo rosyjski ponoć. I nie chodzi o to, że Rosjanie jakoś nas dymają celowo, po prostu ich ropa jest dużo gorsza od tej, która trafia na zachód Europy - arabska. Ta druga jest ponoć zupełnie inna, pochodzi z innego okresu i jakościowo o wiele lepsza. Słodka, cokolwiek to znaczy w przypadku ropy. Tak mówili mi pompiarze, ja się na tym nie znam za bardzo, ale paliwo trafia do nas faktycznie z Rosji, które jeśli faktycznie samo w sobie jest jakościowo słabe, to jak jeszcze trafimy na stację gdzie doleją jakiegoś syfu, to zgon pompy czy wtrysków staje się wysoce prawdopodobny. Irytujące to jest, bo o ile w okolicach domu/pracy można sobie sprawdzić jakąś stację i starać się tankować na tej jednej, znanej, to jadąc gdzieś dalej, na wakacje na przykład, liczymy na szczęśliwy traf. Ja na przykład będąc w Serbii czy Bośni w zeszłym roku zalałem na jednej stacji taki syf, że przez pianę nie dało się zatankować do pełna, trochę ponad 3/4 baku weszło, a "pistolet" już odbijał.. Z innej beczki, po tym całym postoju trzymiesięcznym, zaczęła mi parować prawa lampa, ale to tak masakrycznie. Wcześniej nie było z nią żadnego problemu. Co się mogło stać?