no i w końcu po 1,5 roku poszukiwań udało mi sie naprawić mojego 1Z'a, a wiec nawet nie trzeba było turbo wyjmować, wystarczyło odkręcić od turbo wydech i było już widać ta klapeczkę była ona krzywa i upuszczała spaliny bokiem a nie przez łopatki wirnika. wyprostowałem ja i auto wydaje mi sie ze śmiga ładnie ale wkrótce zrobię logo i sami ocenicie.