Moja historia.
Witam.
U mnie sprawa z wskazaniem poziomu paliwa wyglądała tak że wskaźnik pokazywał dobrze ale czasem nagle nie stąd ni zowąd wskazówka opadała na zero, zaświecała się rezerwa i po jakimś czasie się wyłączała. Problem był w tym że zaczęło mi wywalać bezpiecznik od pompy paliwa po wizycie u mechanika okazało się że pompa jest dobra a nawet usłyszałem że "nowa", więc jako zabieg "prewencyjny" wymienili mi przewody elektryczne. I wszystko było ok więc wybrałem się w trasę do Holandii ale po przejechaniu prawie 600 km bezpiecznik padł i każdy kolejny również. A że i ja wolałem dmuchać na zimne to kupiłem sobie przed trasą pompę paliwa i na stacji paliwowej w dwie godziny ją wymieniłem i dalsza droga poszła z płatka.
Może jest coś takiego że gdy pompa szaleje (robi jakieś zwarcie,zacina się) tak działa na wskaźnik paliwa (w moim przypadku).
ps. nie wiele to wnosi do tematu ale w razie wystąpienia takich objawów może warto się zainteresować pompą paliwa.
Sprawa nadal się ciągnie, bezpieczniki od pompy paliwa nadal się przepalają. Znalazłem kilkanaście wątków na ten temat ale żadnego rozwiązania, masakra.
Czujnik poziomu paliwa przeczyściłem i pokazuje prawidłowo poza tym że właśnie przed spaleniem bezpiecznika wskazówka zaczęłą iść w dół ku rezerwie. Masakra.
Pozdrawiam i szerokiej drogi.
Sprawa wygląda tak że nie działał mi elektrozawór odpowietrzania baku, pompa ciągła ile mogła ale do baku nie było podawane powietrze i robiło się podciśnienie.
Podczas odkręcania korka paliwa było słychać wyraźnie jak zostaje zassane powietrze.