Hej Dev,
nie ma roznicy w zaleznosci od stanu baku i ilosci paliwa. Co najdziwniejsze, sytuacje ratuje wcisniecie pedalu sprzegla. Jasniej mowiac, jezeli dojezdzam do swiatel hamujac biegami, spokojnie bez zadnych wariacji, i dochodzi juz do momentu, ze trzeba wrzucic bieg jalowy (luz) ale samochód jeszcze sie toczy to jeszcze jest ok. Nastepnie w momencie samego zatrzymania samochodu hamulcem (caly czas jest wrzucony luz) samochod zaczyna sie dlawic, nie gasnie tylko przez ok 2-3 s ma drgawki. Natychmiastowe wcisniecie sprzegla (mimo ze auto jest na biegu jalowym) powoduje powrot do normy i przywrocenie normalnych obrotow. Jezeli nie wcisne sprzegla to obroty i tak wracaja do normy, jednakze po tych 2-3 sekundach.
Auto jest juz dluzej w rodzinie i problem taki pojawil sie niedawno. Nie zalezy to moim zdaniem od stylu jazdy, bo ten sie nie zmienil.
btw - dev dzieki za heble, jest znacznie lepiej. Mam tylko problem z lewym przednim zaciskiem (chyba) bo czasem cos tam jakby obcieralo delikatnie jak auto sie toczy i hamulce maja tendencje do piszczenia (podejrzewam ze mechanik mogl cos sparpac).