fassi1

Witam Poszukuje schematu ekektrycznego silnika glownie wtryskiwacze benzynowe i cewki zaplonowe lub rozpiske pinow wtyczki ECU silnika do S4 B6 4.2 BBK 2003r. Bede bardzo wdzieczne za jakikolwiek pomoc.

Raczej nie, moim zdaniem jedynie dobra regulacja.

Wejdź na www.lpg-forum.pl Podpytaj o dobrego gazownika z Twoich okolic, na pewno doradzą Ci kogoś z głową na karku a nie napchaną trocinami. Jeśli po przejechaniu min 200-250km na benzynie nie ma żadnych błędów to na dobrze wyregulowanej instalacji tak ma pozostać.

Błąd o za bogatej mieszance wużuca wtedy, kiedy korekta długa wychodzi po za akceptowalne +/-25% dlatego chciałem na nie zerknąć. Jeśli log, który wkleiłeś jest na benzynie, to sondy są ok, prawidłowo reagują.

Sorry chodziło mi o grupę 032 Najlepiej zrobić logi gruo 032 i 033 jednocześnie na benzynie i na gazie podczas jazdy, nie na postoju. Ten Zavoli to jest S czy N? N jest za słaby.

Na postoju można jedynie sprawdzić skład mieszanki biegu jałowego i to tyle. Czyli po jeździe na benzynie żadne błędy nie powracają? Jakie są korekty długie po kilku dniach jazdy na samej benzynie (blok 033). Trzeba by sprawdzić, czy któraś z sond jest podłączona pod instalację gazową. Jeśli tak, to dobrze by ją było odłączyć, to może powodować zabużenia sygnału z sondy, który idzie do ECU benzynowego. Stawiam na źle wyregulowaną instalację. Jaka jest to instalacja, jakie podzespoły?

Proponuję skasować błędy i pojeździć na benzynie kilka dni tak żeby sprawdzić czy błędy powracają na benzynie, a jak powracaja to jakie. Korekty benzynowe kasują się poprzez skasowanie błędó, nie trzeba odpinać akumulatora a ym bardziej wyciągać bezpiecznika ze Staga, bo ten nie ma nic wspólnego z kasowniam korekt w ECU benzynowym. Nie trzeba popuszczać żadnego gazu z węży ani też zakręcać zbiornika. Jak wtryskiwacze gazowe popuszczają to i tak gaz ten jest wyciągnięty bardzo szybko (jedynie ten który jest w wężu gazowym) a do tego przed reduktorem i na zbiorniku są elektrozawory, które podczas pracy na benzynie są zamknięte, więc gaz nie ma prawa się wydostać na reduktor. Moim zdaniem instalacja źle wyregulowana i to tyle.[br]Dopisany: 27 Styczeń 2012, 20:22_________________________________________________ A czy w ogóle któryś z gazowników przejechał się z tobą autem z laptopem i skanerem z podglądem na korekty?

No nareszcie ktoś mądrze gada Co do samego stojenia auta, to jeśli strojone było tylko po Stagu to góre ma na pewno przelaną i jest za bogato. Tak czy inaczej do dobrego wystrojenia góry potrzebna jest sonda AFR. Po Stagu czy nawet skanerze OBD nie wystroi się tego porządnie.

Taki sposób nie istnieje.

Tak czy inaczej życzę bezproblemowej jazdy na LPG

Gołym okiem widać, że kolektor nie tkniety, wszystko zakużone i nie ruszone jak od nowości, szczególnie widać przy tych dużych opaskach na grubych wężach gumowych kolektora, tam nikt tego palcem nie dotykał. Miejsce montazu sterownika nie jest dobre. Nie rzyczę Ci żeby zatkały Ci się kanały odprowadzające wodę w podszybiu co jest dość częste w tych autach, a wtedy sterownik będzie pływał w wodzie a wtyczka na samym dole. Idealne miejsce dla sterownika jest w pudle z oryginalnym sterownikiem silnika, tam się mieści i tam ma sucho jak i tam wykonuje sie podpięcie pod wtryskiwacze benzynowe poprzez wlutowanie i wtedy niczego nie widać, nie ma bałagan i jest pożądek pod maską ale w 3 godz się tego nie zrobi. Po za tym nie pokazałeś najważniejszych zdjęć. Porób zdjęcia nawiertów w kolektorze i tych pozawijanych kabli i adapterów czyli to co jest pod waltekami a nie tylko ich cewki bo to wiem jak wygląda. Zrób zdjęcie wpięcia reduktora do układu chłodzenia. Przy montażu zbiornika rury gazowe powinny być zostawione z nadmiarem (dłuższe) bo w razie stłuczki, gdy zbiornik ulegnie przemieszczeniu może wytargać rury z wielozaworu co wiąże się z wyciekiem gazu.

Co i tak faktu nie zmieni że kolektor nie był ściągany i wióry poszły w komore spalania.

Mówiąc z montażu miałem na myśli wszystko co jest dostępne i widoczne łącznie ze zbiornikiem i jego wielozaworem oraz wlew.

Wiem, bo sam mam styczność z montażem LPG i kilka tych aut też zagazowałem i wystroiłem i wiem ile zajmuje zdjęcie kolektora i gdzie podłącza sie reduktor do układu chłodzenia. Ściągnij tą obudowę plastikową i porób dokładne fotki całego montażu i wklej do tematu.

tak tez wlasnie jest- pisalem juz nie widze jak dotad zadnej roznicy pomiedzy PB a LPG... co dalej to sie okaze po przejechaniu tys km mam do nich podjechac jeszcze Sczerze współczuję instalacji zamontowanej w 3 godziny. Kolektor na 100% nie ściągany a jest aluminiowy i ma dość gróbe ścianki, a wszystkie opiłki aluminiowe poszły w komore spalania. No i nie opowiadaj, że chodzi jak na benzynce, bo po 3 godzinach montażu i z tymi wtryskiwaczami to nigdy nie będzie jak na benzynce, a z czasem będzie gorzej i gorzej aż się wtryski wyłożą na plecy. Potem bedziesz szukał jakiegoś dobrego gazownika, żeby to wszystko ogarnął i zapłacisz jeszcze raz. Taka jest rzeczywistość, ale ludzie nie chcą sie do niej przyznawać bo jest bolesna. http://lpg-forum.pl/viewtopic.php?t=15921 Tu są fotki z montaży w A6 1.8T

No to ciekawe w jakim stanie jest pompa paliwa????

W starszych generacjach gaz też powinien być w pełni odparowany, ale jak wiadomo dawały one możliwość odpalania auta na gazie i z powodów oszczędności większość to właśnie robiła. Pewne układy IIgen podobnie jak IV gen (wtrysk) miały przełączanie na gaz po osiągnięciu zadanej temp. reduktora.

Żeby gaz odparował to musi się nagrzać do jego temp. wrzenia czyli sam reduktor musi mieć wyższą temp. niż temp. wrzenia butanu czyli -0.5st. 30st reduktora to jest dobra temp. przełączania. Odpalić można auto bezpośrednio na gazie gdy auto jest jeszcze zimne, kwestia czy silnik będzie zachowywał się prawidłowo. Przy IIgen czy tym bardziej przy Igen to fakt co idzie na dolot to się spali, ale przy wtrysku gazu i bardziej wymagających silnikach gaz musi być całkowicie odparowany, w przeciwnym razie nie odparowane cząsteczki idą na wtryskiwacze a te w takiej sytuacji mogą niestabilnie pracować, po za tym nie odparowane cząsteczki mogą nadmiernie wzbogacać mieszankę co też negatywnie odbije sie na pracy silnika.

Propan - temp. wrzenia -42 Butan - temp. wrzenia -0.5 30st to wystarczająca temp. reduktora do całkowitego odparowania gazu więc tym babrdziej temp. 35st jest poprawna.

Nie ma potrzeby trzymania dłużej na benzynie i samemu przełączać na gaz. W zimie i tak reduktor nagrzewa się dłużej a jak osiąga temp. 30st a tym bardziej 35st to jest gotowy aby w pełni odparować gaz dla twojego silnika. Inną kwestią jest temp. gazu i korekty sterownika gazu na zmiany temp. gazu. W zimie zaraz po przeączeniu na gaz temp. gazu będzie niższa niż w lecie i sterownik musi korygować dawkę na podstawie temp. gazu bo im gaz zimniejszy tym gęściejszy więc przy tym samym ciśnieniu a przy niższej temp potrzebna jest mniejsza dawka gazu. Jeśli sterownik ma skopane lub źle dostrojone korekty od temp. gazu to zaraz po pierwszym przełączeniu aż do momentu gdy korekty zaczynają działać w miarę poprawnie, silnik może zachowywać się dziwnie, ale nie jest to wina nie dogrzanego reduktora lub silnika, ale jest to wina źle wyregulowanej instalacji lub złego działania korekty od temp. gazu która może być wbudowana i nie zmianna lub jest możliwość jej doregulowania.

30st jest dobrą temp. przełączania na gaz

Jak oryginalna sonda jest zwykła to strojenie LPG w aucie po programie bez sondy AFR nie ma prawa działać poprawnie.

Zgłoś się tutaj www.lpg-forum.pl a na pewno doradzą kogoś z łbem na karku.

To brzmi jak za uboga mieszanka przy wysokich obciążeniach i wypadają zapłony. Korekty na pewno rozjechane w stosunku do benzyny. A czy czasem z gazu na benzynę wtedy nie przełącza?

Czy pierwsza sonda przed katalizatorem ma 4 przewody (zwykła sonda) czy może 5 przewodów (sonda szerokopasmowa). Proponuję skasować błędy i pjeździć na benzynie i sprawdzić czy błędy wracają.