wsłuc**j się w swój organizm-jak się zmęczysz-to zwalniasz, lub idziesz-w taki sposób na pewno nie złapiesz kontuzji, tak przez jakieś 2 tygodnie-w tym czasie obeznasz różne trasy i wybierz najodpowiedniejszą i wtedy zacznij mierzyć czasy, stopniowo wydłużając, biegaj co drugi dzień, po miesiącu takiej "zaprawy" będziesz wiedział, jaką trasą biegać, jak szybko i ile razy w tygodniu i czy w ogóle chce Ci się biegać...jak zacznie coś boleć-to odpocznij ze dwa, trzy dni-bo kontuzja może się pogłębić i sobie nie pobiegasz:wink4:
nic tylko dać sobie teraz kopa w dupe i sie zabrać za to