Skocz do zawartości

Zimny Chirurg 2

Pasjonat
  • Postów

    332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Zimny Chirurg 2

  1. przeciez to diesel. jezeli jestes nadwrazliwy

    Witam

    A ja sie z tym nie zgodze. Mam AJMa w Borze i nie ma czegoś takiego jak jakieś drgania, mrowienia czy czym podobne i nie ważne czy jade 1 czy 100 czy 200 km/h. Mysle ze coś leży i dlatego przenosi drgania na auto. Pamiętaj ze jak juz zdecydujesz sie na wymiane czegokolwiek to tylko na markowe firmy.

    Pozdro

    ZC

  2. Dokładnie o to chodzi, że podróbek (kiepskiej jakości) jest bardzo dużo. A wiadomo, że na podróbkach traci producent.

    Dlatego, Honeywell wycofał się z dostarczania części do napraw.

    Tyle, że jakoś turbiny Garrett nie przestały być regenerowane. Części do naprawy są, pytanie skąd :cool1:

    Melett, chinole lub używane części.

    Ale nawet taki Melett wytwarzając części łamie zakaz producenta (Honeywell/Garrett ma patent i zakazuje napraw) :mysli:

    O zakazie dystrybucji części do turbin czytałem już dobre dwa lata temu i nie były to najświeższe newsy.

    Tak nie do końca jest z tym melettem. Melett to jest tak naprawdę podfirma garetta. Która robi zamienniki pod nazwą melett ale tak naprawdę robi na tasmach Garetta. Jak coś sie wysra to garett jest czysty ale tak naprawdę to jest jakość garetta. Dalatego jak znajdziesz firmę co robi na Melecie to śmiało. Jak masz dylemat to zadzwoń do przedstawiciela Meletta w Polsce i zapytaj czy sprzedają części do danej firmy. Ja tak zrobiłem. i jak narazie odpukać śmiga.

    Pozdro

    ZC

  3. Nie jestem pewny w 100% swojej tezy czy to tylko takie moje odczucie.

    Podczas jazdy kiedy np wcisne gaz na max to auto ciagnie, kiedy puszczam delikatnie to auto jak gdyby w pewnym momęcie zaczynało jeszcze lepiej ciagnąc. Jest to tylko w pewnej granicy gazu kiedy auto cięgnie i zaczyna spadac z obrotów, trwa to tylko chwilkę bo cięzko jest mi utrzymac takie położenie gazu.

    Nie wiem czy to jest tylko takie moje odczucie ?

    Wy też tak macie ?

    Jest tak jak piszesz. Jak masz za małe obroty to gaz w podłoge bedzie mniej efektywny niz w połowie. Im wieksze obroty silnika to efekt sie odwraca. I np jak mu dasz do dechy np 1800 obr to bedzie bardziej słaby jak mu dasz np 3/4 gzu i na odwrót. Normalne w silnikach z turbinami napędzanymi spalinami. Jak byś miał kompresor to juz inna bajka. Tylko szkoda tak od 1800 obr juz deptac bo nie pompki dostają jak tu ktoś wypisał tylko koło dwumasowe w tym momencie strasznie dostaje.

    Pozdro

    ZC

    P.S. No i jeszcze 1 sprawa bez przesady by auto z tak niskich obrotów zrywało asfalt. Ni róby z nich nie wiadomo czego.

  4. tak to bywa życie

    jak by człowiek wiedział że się wywróci to by usiadł :naughty:

    Nieprawda, wystarczy dobrze sprawdzić auto przed zakupem :gwizdanie:

    Trzeba by go chyba prześwietlić,albo rozebrać i złożyć.

    Normalne,że sprawdza się porządnie auto,ale i tak może się zacząć psuć używany samochód,to jest wielka niewiadoma...

    Pierwsza zasada, nie kupować w PL. A nawet jeśli jest się takim ryzykantem to powinno się kupować od osoby, którą stać na dany samochód. W Polsce jest spora liczba osób, która miała pieniądze na kupno nie mając na utrzymanie. Nawet dziś napisałem stosowny komentarz gościowi, który wymienia tuleje tylnej belki na jakąś tandetę bo auto "idzie do żyda".

    Dwa, przy kupnie samochodu jest jazda próbna, podpięcie pod vaga, sprawdzenie przez mechanika. Po takim przeglądzie ciężko jest NIEŚWIADOMIE kupić padlinę.

    Gorzej jak ktoś jedzie sam, jest skuszony przez niską cenę. Wtedy łatwo się napalić na samochód a później żałować.

    Zimna krew to podstawa, chociaż sam wiem jak jest ciężko :wink4:

    W czasie eksploatacji mogą wyjść problemy, w końcu to używany samochód. Jednak dobre prześwietlenie przed zakupem pozwala wielu problemów (i wątków w dziale technicznym) uniknąć.

    Ja nie pozwalam podpisnać kompa. Bo wielu nie ma zielonego pojęcia co robią i mogą tylko zaszkodzić. A reszta jak najbardziej ok. Nie wiem dlaczego AJM ma tak złą opinie ale myślę ze tylko i wyłącznie przez złą eksploatacje tych silników. Pierwszy silnik na PD i wielu nie miało zielonego pojęcia jaki olej lac. Albo był tak drogi ze lali jakiś gnój. A więc nie ma sie co dziwić ze te silniki teraz cieszą sie tak złą opinią. Ja mam AJM od 3 lat w Borze i naprawdę zepsuło mi sie tylko.... . No właśnie nic. Ma oficjalnie nalatanie na zegarkach 230tyś km a ile naprawdę to sam nie wiem. A następna sprawa ile tametów jest na temat AJM a ile na inne sinikie. To juz chyba samo wyjaśnia problem.

    A co do przekładki to bym sie poważnie zastanowił. Wolał bym zapodać to co było dla świętego spokoju.

    Pozdro

    ZC

  5. No po prostu szelki opadają, na temat olejów do PD było powiedziane już chyba wszystko ale zawsze się znajdzie jakiś chirurg co chce robić operację na żywym organiźmie, tylko jak komuś uwalą się PD lub turbo to taki lekarz znika z forum i nawet nie napisze magicznego sorry.

    Czesiu mi tez opadają szelki i nie tylko jak ludzie mają problem z czytaniem ze zrozumieniem. Jak ja napisałem tu cokolwiek o olejach do silników z PD to najmocniej przepraszam bo mogłem sie pomylić. Ale wydaje mi sie ze masz problem ze zrozumieniem tekstu. Bardzo powszechny problem w Polsce.

    Pretor:

    Herezją jest zbyć w ciemnocie i brak wiedzy.

    Czesław555

    Śmigam na oleju 5w 30 505 01. Do silników z PD.

    Jeszcze raz napisze. Technologia pozwala juz stosowanie oleju 15w 40 w silnikach TDI bo spełniają warunki smarne w niskich ujemnych temperaturach. Dlatego pojawiły sie na nich normy typu 505 00. Czy to takie trudne do zrozumienia.

    Pozdro

    ZC

  6. te silniki zostaly stworzone pod kątem eksploatacji na oleju syntetycznym, więc olej mineralny chyba nie jest na miejscu,

    a co do rozszczelnienia silnika to nie jest polonez ani duzy fiat gdzie silniki były składane z dużą tolerancją i utrzymywały szczelność dzięki nagarowi, ja bym polecił szybką zmiane choćby na 10w/40

    Ludzie zanim coś napiszecie o olejach to poczytajcie najpierw o nich. Wszystko jest mineralne. Nie ma prawdziwych oleji syntetycznych w naszych sklepach. Są za drogie. Słynny proces mędzy Cartrolem a Mobilem. A więc oleje różnią się tylko gęstością jesli chodzi o oleje 5, 10 czy 15 w 40. Kazdy z tych oleji spełnia norme 505 00. A więc turbinie nic sie nie stanie. Olej o największej gęstości czyli 15 miał kiedyś w ujemnych temp problem z dosnarowanie ale to juz zostało dawno rozwiązane i dlatego normy typu 505 00 pojawiły sie juz i na olejach 15w 40. Mozesz to lac i spojnie smigać. Mobil 15w 40 spełnia norme 505 00 i mozesz spokojnie to lać. Inna bajka jest z silnikami na PD. Ale to nie w tej opowieści.

    Pozdro

    ZC

  7. No i wywal kata. Będziesz miał problem z głowy. Ja jak to zrobiłem to nawet miesiąc smigam jak dziadek 100 letni i geometria w turbawce smiga jak mazenie. A jak miałem to gówno to co pół roku problemy. Smigałem ostatnio tak ok 5 tyg a w poniedziałek zrobiłem traske 1200 km. Kompletnie 0 problemu. Ale tak jak pisze. Wywal kata. Dasz zyć turbinie.

    Pozdro

    ZC

  8. hmm troche tego było..

    1. turbo sie dławiło powyżej 3400 obrotów tak jakby nagle zanikało turbo i po chwili sie pojawialo

    2. Padł EGR

    3. Brał płyn z chłodnicy i kopcił na bialo

    4. miałem problem że fura przechodziła od czasu do czasu w tryb awaryjny (kontrola świec żarowych)

    5. problem z przeładowaniem turbiny (rozwiązanie- wymiania tej gruszki)

    6. tryb awaryjny, engine check i sygnalizacji zapełnienia DPF - problem z czujnikiem g235 (albo 230 nie pamietam)

    7. takie klekotanie jakby z chłodnicy - to było przęgło klimatyzacji (praktycznie w każdym B7 lub nowym passacie ten problem sie pojawi prędzej lub później)

    8. problem ze zrywnością auta, turbo zamiast wstawać przy 1800-1900 obrotów wstawało przy 2400. Rozwiazaniem było wymiana uszczelki pod pokrytwą zaworów

    troche tego bylo a auto mam od półtora roku.. :> wiem jeszcze że poprzedniem właścicielowi pękła głowica przy 40tys km.

    mimo to lubie swoje BRD heheeheh!

    i jeśli miałbym dać Ci jakąś rade to nie tankuj Shell Vpower, BP Ultimate i innych ulepszanych dieseli, lej zwykłego + STP do czyszczenia pompowtrysków co 4tys km

    I dlatego przenigdy 2.0 TDI. Przenigdy z tym złomem co kolwiek. Jak mozna było sobie tak zniszczyć opinie po takich silnikach jak 1.9 TDI.

    Wielki szacun za wytrwałość i zycze by juz nic sie nie wysrało. Ja snigam AJMem 3 lata i tylko wycięłem kata. NC.

    Szok.

    Pozdro

    ZC

  9. Chodził pięknie,cicho.Po wymianie oleju (na mobil 10w40) i przejechaniu 5km zaczął cykać.

    :decayed: :decayed: :decayed: :decayed: a trzeba bylo nalac selektol 20w40 lalem taki do fiata, byloby taniej a efekt ten sam :cool1:

    [br]Dopisany: 25 Wrzesień 2010, 21:33_________________________________________________Olej mineralny do silnika z turbo powodzenia to cykanie mogło się pojawić równie dobrze nie z powodu wymiany oleju. Oczywiście przy wymianie oleju zwracałeś uwagę czy jest do pompy rotacyjnej czy do pompowtrysków bo podobno to ma znaczenie do twojego AFN czyli pompy rotacujnej powinien być 505.00

    Po pierwsze: 10W/40 to nie olej mineralny lecz pół syntetyk, który pewnie spełnia normę 505.00.

    Po drugie: ma znaczenie czy olej jest do PD czy VP w przypadku silnika PD. Olej do PD z normą 505.01 spełnia także normy 505.00.

    Oczywiście do silnika z turbo zalecany jest olej syntetyczny.

    Co do problemu to jest to dosyć częsty problem w starszych autach gdzie ktoś kupi auto, zmieni olej i zaczyna się cykanie pod maską. Najprawdopodobniej ktoś jeździł na mineralnym albo przed sprzedażą dolał czegoś do oleju by tego nie było słychać. Z tego co piszesz to masz "szklanki" do wymiany. Kup firmy INA.

    Kolega nie pisze o oleju 20w 40 tylko o 10 w 40. A co do oleju to i mineralny z nazwy oczywiście czyli 15w 40 tez spełnia norme 505 00. I nie ma co pisać o oleju bo nie ma to sensu. Jak ma silnik 320 tyś najechane to ma juz prawo gdzies niedomagac. Jak cykanie będzie sie powiększać to remoncik i tyle. Nie ma co debatować.

    Pozdro

    ZC

  10. Samochód świeżo zakupiony z niemiec.Audi a4 1.9TDI AFN.Chodził pięknie,cicho.Po wymianie oleju (na mobil 10w40) i przejechaniu 5km zaczął cykać.Czasami na jałowym,po dodaniu gazu na chwilkę przestaje(raz cyka regularnie,a czasami się na chwile wycisza).Dodam,że przy porannym rozruchu nie cyka głośniej.(kiedyś w innym aucie miałem popychacze do wymiany-to rano głośno cykał przez parę sekund,ale zaraz się wyciszał).Nie wiem jaki olej był wcześniej zalany,bo nie było żadnej karteczki.I co hydraulika?

    Pewnie miał zamiast oleju same motodoktory wlane. Myślę ze nie masz na co czekac tylko ktoś Ci złoma wcisnął i nie obejdzie sie bez małego remonciku. A ile ma ten owy AFN przebiegu? Pewnie 180 tyś. Hehe.

    Pozdro

    ZC

  11. kolego Zimny Chirurg z całym szacunkiem ale nie piszemy tu o kręceniu sie rozrusznika który z większym wysiłkiem musi zakręcić wałkami łożyskami i trybami(?) przy niewysprzęglonym układzie, tylko o niemal dwulitrowym pracującym silniku diesla.także to co napisałeś ma wpływ,ale mikroskopijny.kolega pisze że u niego ten problem jest naprawde wyczuwalny.

    zresztą niech wypowie sie ktoś mądrzejszy odemnie.

    Z całym szacunkiem przeczytaj jeszcze raz dokładnie to co napisałem.

    A może zadam pytanie z innej strony. Widział ktoś z szanownego grona kiedykolwiek rozebraną skrzynie. I np trzymał w ręku wałek o/p lub i/p lub dyfer z kołem koronowym. Myślę ze nie. Jak byście to raz złapali w rękę to byście inaczej pisali. No i inaczej jest jak jest skrzynia rozgrzana a inaczej jak zimna. Wiadomo. Olej. Przykład na moim AJMie jest taki ze jak wcisnę sprzęgło to lepiej sie wkręca i jest to wyczuwalne. Dodam ze nie mam najmniejszych problemów ze sprzęgłem, wszystko chodzi wręcz idealnie. Skrzynia 6 biegowa. Czyli opory wiadomo są większe. No i jeszcze. Przecież moc silnika bada sie pod obciążeniem. A nie na jałowym.

    Pozdro

    ZC

  12. koledzy jeżeli wszystko jest ok ze sprzęgłem i skrzynią to różnica w szybkości wchodzenia na obroty przy wysprzęgleniu jest praktycznie niezauważalna.także coś sie zaczyna sypać.kwestia tylko czy skrzynia czy sprzęgło.

    a co do wciśniętego sprzęgła przy odpalaniu w zime rozruch jest lżejszy bo rozrusznik musi mniej trzepać zgęstniałego od zimna oleju w skrzyni.to tak ogólnie :wink4:

    No i tu sie mylisz kolego. Nie wiem czy wiecie panowie ale jak sobie silnik chodzi na luzie to ciągnie za sobą cały wałek I/P. Czyli z polskiego ten co wychodzi ze skrzyni. I na nim jak wiadomo nie od dziś są zamieszczone wszystkie biegi, 5 lub 6 łożysk a wiec jakiś opór ma. Na dodatek jak wiadomo wałek ten jest na stale zazębiony z O/P. I nawet jak jest na luzie to i tak ciągnie ze sobą 2 następne biegi 1i 2 czyi 2 kolejne łożyska. Inna bajka jest w 6 biegowej skrzyni. Jeszcze więcej tego tam jest. No i teraz dodajemy gazu na jałowym. No i wiadomo ze trzeba to tez wkręcić na obroty. I dlatego jest taka różnica. I na pewno nie ma tu nic do tego sprzęgło, czy ze coś ze skrzynią. I jak najbardziej zalecane nawet wskazane jest odpalanie i gaszenie na sprzęgle. I normale jest to ze jak sie sprzęgło wciśnie to silnik sie fajnie wkręca bo nie musi napędzić dodatkowej armii przekładni za sobą.

    Pozdro

    ZC

    P.S. Mam nadzieje ze rozwiałem wszelkie wątpliwości.

  13. no poczytam o olejach właśnie, no a wy jak w końcu polecacie zmianę czy nie. Raczej staram się przeglądy regularnie robić, olej tak co 9 11 tys wymieniam czasem częściej. Amorki powinny być w porządku przegląd na stacji diagnostycznej nic nie wykazywał na ich nadmierne zużycie. A do waga podłączałem coś tam wyskoczyło niby z ciśnieniem doładowania, więc może ten olej jednak zmienić na inny.

    Olej nie ma nic do ciśnienia doładowania. Producenci olejów poszli w strone klientów trworząc oleje mineralne co spełniają normy silników z turbodoładowaniem. Wiadomo z biegiem czasu silnik sie w jakimś stopniu zużywa i niekiedy trzeba zejść na olej o wyższej gęstości. A jak wiadomo ze tu tylko chodzi o gestość. I dlatego stworzyli oleje mineralne co nawet w dużych ujemnych temp. nie robią sie masą lecz nadal zachowują właściwości smarujące pozwalające na używanie ich w silnikach z turbodoładowaniem.

    Pozdro

    ZC

  14. no okaze się w przyszłym tygodniu od poniedziałku jedzie na kanał ! Oby to była pompa :) A nie turbina , albo to i to :) Ale dziwi mnie że jak jechałem 600km było ok i nagle zaczął jak by na 3 gary chodzić, a jak mu dałem pedał to pow 2 tys obr. szedł normalnie i jak by do 2 tys dostawał za dużą dawkę ropy i dlatego dymił i kulał !! Bo dlaczego jak się turbina załączyła to szedł dobrze ?

    Masz problem. To ściągnij dolot i w 2 min bedziesz wiedział co sie stało. Zobacz ile masz tam oleju i sprawdz stan wirnika. Poruszaj nim poprzecznie i osiowo. Będzie po sprawie. A na dowód dodam Ci ze jak go gasiłeś to nie zareagował na stacyjke. Czyli musiał palić olej.

    No chyba ze ten nastawnik też na nią nie reaguje. Ale nie chce mi sie w to wierzyć.

    Pozdro

    ZC

  15. Pytanie za 100punktów ? Od kiedy jak padnie turbina to nie można odpalic auta ? Koledzy moja diagnoza po czytaniu forum i próbach to jest taka że pompa padał i poprostu zawariowała i podała za duża dawke i temu wskoczył na takie obroty !! A miałem kiedyś 1,8 turbo i kupiłem z klekniętą turbina i normalnie jeżdziłem jak ja wymieniałem po pół roku to mechanior powiedzial że z rok nie chodziła !! Więc z jakiej paki kiedy klęknie turbo nie można auta odpalić ??

    Moge sie z tobą założyć ze to turbina padła po Twoich opisach.

    Pozdro

    ZC

  16. Właśnie o tym słyszałem tylko nie byłem pewny , ale dziwne dzieje sie tak chyba tylko w awx z al [br]Dopisany: 12 Wrzesień 2010, 14:56_________________________________________________chyba , że jest ktoś chętny żeby się zamienić moje AL na AN Z WROCŁAWIA zamienimy sie na miejscu i zobaczymy czy wszystko jest oki , a moze zna ktos kto nie drogo zrobi nowa mape do AWX zeby al z nim graly...

    Jak z Wrocka to jedz do Dynosoftu. Tam Ci tak zrobią programik ze będziesz latał ja rakieta. I bez wymiany ale za to z jaką fajną mocą. A szkłem sie nie podcieraj. Moze to sie zle skonczyć.

    Pozdro

    ZC

  17. a ja mam audi 80 z 1987 roku co ma najechane 220000 od nowości u mojego ojca więc niech nikt nie piepszy że to niemożliwe sory za OT

    Niesamowite.

    Moja BPRA ma nalatane 230 tyś. Środek jak nowy. Kiera lekkie ślady użytkowania na skórze. Drążek zmiany biegów prawie jak nowy(skórzany). Jedyne co padło to dywanik kierowcy. Nadaje sie do wymiany. Rok 2000. AJM. Oleju o,5l na 10k km. Czyli od wymiany do wymiany. A i aku wsadziłem nowy w tym miesiącu bo ori od nowości miał juz dosyć. 10 lat Varta spisała sie wyśmienicie. Zapas ori. Podłoga w stanie idealnym. Zero śladów korozji na czym kolwiek. Na silniku widać jeszcze ślady markerów od montażu w fabryce podczas kontroli. I to podoba mi sie najbardziej. Auto sprowadziłem sam 3 lata temu z Francji. Oczywiście miałem wszystkie papiery i ks serwisowe.3 kluczyki. Wszystkie naklejki fabryczne w nienagannym sranie.

    Pozdro

    ZC

×
×
  • Dodaj nową pozycję...