Skocz do zawartości

Zimny Chirurg 2

Pasjonat
  • Postów

    332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Zimny Chirurg 2

  1. Moim zdaniem to jest wina wirnika w turbinie. Pojawil sie juz w niej luz. Proponowalbym udac sie do specjalistow od turbin.

    Ta z pewnością.

    Panowie a ja wam powiem ze ten odgłos to tak naprawde nic powaznego.

    Jest to najzwyczjniejsze nadwydajność turbiny przy niskich obrotach silnika. Ja nie mam kata i w niewielkiej mierze mam taki odgłos. Ale naprawde w niewielkiej. A więc spokojnie mozna z tym smigać i nie ma sie co zamartwiać. Na pewno wyjęcie kata pomoze w duzej mierze. Bo spaliny juz bedą miały swobodniejszy wydech. Poprostu gdy bys to miał pod obciązeniem to była by lipa. Ale po przegazowaniu to jest ok. Musi gdzies ten wirnik sobie wychamować przeciez jak obroty spadną w silniku to wirnik przez pare s jeszcze pompuje i to duzo za duzo.

    Pozdro

    ZC

  2. Panowie to jest Diesel i przy takich mrozach napewno nie bedzie palil za 1 zamachem, ja passata b5 za 5 razem przy takich mrozach odpalałem :wink4:

    proszę nie wprowadzać nikogo w błąd, jest spore grono użytkowników (w tym i ja) gdzie 8-10 letni TDI pali na dotyk (za 1 zamachem) przy -15 czy -20

    jeśli silnik z osprzętem jest w odpowiednim stanie, i jest odpowiednia zimowa gnojówka zalana to musi palić na dotyk, od biedy po 1-3s kręcenia ale nie dłużej!

    Moze trzeba zapytać ile silnik obróci w te 1- 3 s. Bo 1 moze ze 5 razy a 2 moze ze 2. Ja myślę ze problem leży tu głównie w aku. Niestety zima w tym roku jest mroźna i aku mamy w dużych miarach wymęczone. Małe przebiegi i nie ma sie gdzie doładować. A nie kazy ma okazje naładowanie go w garażu. ja zapodałem niedawno 4 nowe świece boscha od kolegi własnie z forum i szczerze tez miesza przy odpaleniu. łapie od razu niekiedy, A niekiedy musi pokręcić ze 3-4 razy. Niekiedy łapie od razu ale nie na każdy cyl. Wydaje mi sie ze nie ma co panikować. No chyba ze juz całkiem nie odpala. To juz inna sprawa. I mam półroczny aku a przy odpalaniu zapalają sie kontrolki od ASR i ABS. A ktoś kiedyś pisał ze to moze być słaby aku? Nie wiem czy to prawda.

    Pozdro

    ZC

  3. Witam

    Tak pisze np na stronie Garetta. Dlatego garett wycofał sie z produkcji części zamiennych do turbin ze zmienną geometrią. Ci co je regenerują robią na chinolach, albo na turkach. Bardzo słabej jakości. Niekiegy mozna trafić firme co robi na częściach Meletta. jest to firma co robi na tasmach garetta z UK. I tak naprawde biznes nadal sie kręci. Mają strone internetową po polsku i mozesz u nich zamówić zestaw naprawczy. Lub szukaj firmy co robią na nich regeneracje. Ale oficjalnie nie regeneruje sie turbin ze zmienną geometrią. Dlatego nie do dostania są częsci zamienne np Garetta do tych turbin.

    Pozdro

    ZC

  4. W serwisie dali mi kosztorys naprawy na 37.000zł (dpf,turbina,głowica,pół silnik,chłodnica)

    Co o tym myślicie?

    ZC

    Ja widze że conajwyżej Ty skretyniałeś... Po pierwsze ceny nowych częsci nie ustalają panowie w ASO (co nie przeczy temu że w zdecydowanej większości przypadków są oni dyletantami i powinni się zająć conajwyżej repasacją pończoch). Naprawa na nowych częsciach zawsze bedzie tyle kosztowała bo tyle kosztują te częsci.. Nikt nie każe naprawiać na nowych częsciach...

    Co do drugiej części Twojej wypowiedzi: znajdz mi niespełna 4 letnie (2007r) BRD w takim wyposażeniu za 37 tys. Jeśli się nie znasz to lepiej się nie wypowiadaj.

    :polew: :polew: :polew: no cena po prostu godna podziwu.oni chcą za to naprawić samochód czy całkowicie odkupić go od ciebie? :polew: kolego nie pozostaje ci nic innego jak kupić kompletny silnik za około5-6tys,zrobić przekładkę i hulać dalej no albo go opylić jeśli masz go już serdecznie dość

    kolejny ku***a fachowiec się znalazł...

    Mechanik który teraz składa auto mówi że jedynie co się mogło stać to że kiedyś komuś podczas przeglądu lub jakiś napraw (tylko ASO) musiało coś tam wpaść.

    Co o tym myślicie?

    a ja wiem co tam pewnie wpadło :naughty:, jako ze to BRD to pewnie kawalek świecy żarowej. Takie sa właśnie skutki nieudolnej wymiany w tym konkretnym modelu silnika.

    W serwisie dali mi kosztorys naprawy na 37.000zł (dpf,turbina,głowica,pół silnik,chłodnica)

    Co o tym myślicie?

    A ile mieli policzyć , bo nie bardzo rozumie , pojechałeś do ASO a nie pana Władzia.Nowa głowica i PDF to juz masz prawie 30K, wiec za krotki silnik i robociznę policzyli całkiem tanio :decayed:

    jedyny co coś mądrego napisał :good:

    Moim zdaniem powinieneś poszukać używanego silnika i zrobić przekładke. Tym bardziej że chcesz sprzedzać autko...

    I ciesz się że możesz tak zrobić, bo mojemu Tacie 4 lata temu w 6 letniej E-klasie urwał się kompressor. Jako że auto było jeszcze rok w leasingu a była klauzula że wszystkie naprawy mają odbywać się w ASO (auto zabrało assistance więc nie dało się wykręcić) i cóż bolało nie bolało naprawa wyszła 38 tys. W ASO zaproponowali nam jeszcze alternatywe- wymiana silnika za 65 tys. :polew: :polew: :polew:[br]Dopisany: 20 Styczeń 2011, 20:33_________________________________________________wez lawete i przywiez auto do Wojtusia do Bielska. On już nie jedemu Klubowiczowi reanimował auto. Może to potwierdzić m.in Dawid_n i Kerczi.

    Nie jak widze takie wypowiedzi to nie ma sie co śmiać. Tylko leczyć. Jak zaczniemy naprawiać silniki za 37 tyś i tylko naprawiać a nie wymieniać no to kto tu jest kretynem. Juz dogłębnie opisałem co o tych silnikach myślę w poście: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=181287.30 a więc nie będę sie poraz kolejny rozpisywał. A dlaczego tak sądze- bo niestety wiem ile kosztuje wyprodukowanie skrzyni biegów, czy nowego silnika całego i na pewno nie tyle. jest to porostu strasznie bezczelne ze strony dilerów. I trzeba to wyśmiewać. Bo niekiedy ludzie za 37 tyś kupują wymarzone auto a nie naprawiają silnik.

    ZC

    P.S. Proponuje zrobić 1 stały temat tak jak z 2,5 TDi i opisać po kolei każdy silnik bo za niedługo zasypia nasz posty dotyczące 2.0 TDI.

    Wtedy będzie wiadomo po kolei co i jak i gdzie.

  5. Turbo w AVF i AWX masz takie samo, pompki raczej też, te silniki róznią sie sprzegłem, AVF ma 240mm :wink4:

    No i pewnie obudową. AVF mają skrzynie 6 biegową a AWX 5 biegowe. Mysle ze tym tez. sSzukaj kompletnego AWXa. jest tego pełno. Po co Ci jakiś bez pompek itd.

    Pozdro

    ZC

  6. W serwisie dali mi kosztorys naprawy na 37.000zł (dpf,turbina,głowica,pół silnik,chłodnica)

    Co o tym myślicie?

    Witam

    A zapytałes tych z ASO czy oni mają w ogóle swiadomość ile to 37 tyś zł i ze za tyle samo kupisz sobie 2 takie samo auto??.

    Czy oni w tych serwisach to juz całkiem skretyniali. Bo jak sie widzi takie wyceny to nic tylko otwierac serwis i naprawiać auta.

    Za 5 tys zł znajdziesz taki sam silnik jak miałeś i bez problemu zrobisz przekładke i za 6 razy taniej.

    Pozdro

    ZC

  7. Witam

    Tak siadłem nad tym bardziej bo strasznie mnie zaciekawiło dlaczego tak sie w ogóle dzieje. Przecież chodzi tu o błąd w konstrukcji na etapie projektu i sam tez jestem inżynierem pracującym w tej dziedzinie i doszedłem do paru wniosków. Nie mam szczegółowych danych na temat całego zestawu i jak to do końca jest zrobione tyle co z netu ale jak patrze na np inbusik, który napędza wałek pompy oleju to juz nasuwa się 1 myśl ze stosunki masy są kolosalne i jak taki mały inbusik może napędzać co waży duzo więcej i stawia duzo większy opór. To tak jak by sie chciało odkręcić śrubę z momentem np 100 Nm a mamy do tego np śrubę 10. Ile razy to wytrzyma. Wiadomo. Nie wiele. Wystarczyło by tu zastosować większy imbusik i mysle ze problem nigdy by sie nie pojawił. 2 mysl to taka ze np nie dało sie zastosować większego imbusa bo coś tam to dlaczego nie zastosowano np wieloklinu. Przeciez wiadomo nie od dziś ze taki napęd jest praktycznie niezniszczalny. Np wałek sprzęgłowy w skrzyni biegów. Czy kiedy kolwiek komuś sie tam na nim wieloklin obrobił? Sami sobie odpowiedzcie. 3 myśl to taka ze grupa VW projektując silnik 2.0 TDI musiał zrobić testy długodystansowe, bo zawsze sie tak robi w fazie projektu by właśnie wyeliminować ew. wady konstrukcyjne. I nie wierze w to ze VW nie wiedział o tym bublu jaki wprowadza na rynek. Przecież jak powstawał silnik 2.0 TDI w 2004r nie było kryzysu i motoryzacja miała sie bardzo świetnie jak na tamte czasy.

    I teraz najważniejsze. Wydaje mi sie ze VW\AUDI celowo wprowadziło takie wadliwe elementy by właśnie robić kase na serwisie tego co czyni podstawę do roszczeń odszkodowawczych. Tylko udowodnić to to raczej graniczy z cudem. No chyba ze ktoś z VW sypnie. Ale w to nie wierze.

    No i kolejna myśl. Przecież mieli niezniszczalny napęd z 1.9 TDI. To po co go zmieniali. Trza było go tylko podpasować do 2.0 TDI

    Naprawde AUDi robi bardzi ładne auta. Ale silnik 2.0 TDI nie miał prawa w takiej konstrukcji nigdy ujrzeć światła dziennego. Wiadomo ze nie chodzi tu tylko o pompe oleju ale i o inne wady tego silnika.

    Zycze wszystkim użytkownikom 2.0 TDI by smigali beawarynie ale jak bym miał jezdzić autem i co dziennie sie zastanwiać czy dojade to ja dziekuje i prosze 1.9 TDI. Moim AJMem smigam 3 lata i wymieniłem... .eeeeyyy. No własnie. Nic. A podchodzi juz pod 3 z przodu na blacie. A w zeczywistości moze i pod 4. Heheh. Jak ma ktoś jakieś inne zdanie chętnie pogawędze o tym.

    Pozdrawiam

    ZC

  8. Wcale nie musi miec duzo przejechane, w tych silnikach niestety walki wycieraja sie super szybko (taka wada). Jezeli poprzedni wlasciciel kupil i zalozyl jakies badziewie to nie dziwne ze znowu do wymiany.

    Juz mówiłem ze sie wszystko wytrze jak nie bedzie miało smarowania. One nie wycierają sie z powodu złego materiału Tylko z powodu braku smarowania. Jak komuś sie wytarły i tylko je wymienił a nie wyeliminował wady dlaczego sie wytarły to za 10 tys ma je ponownie do wymiany. Tymi silnikami mozna zrobić naprawde wiele km tylko musi działać poprawnie układ olejowy.

    Pozdro

    ZC

  9. hehe jak tak chwalicie AJMy to przejedźcie się AVFem :wink4:

    mój po chipie teraz w zimie w mieście na fisie pokazuje 7,4 l/100km , w trasie 6,2-6,5l/100km

    PS. ostatnio przejechałem się kumpla Alfą 156 1.8 140KM to miałem wrażenie że jakimś mułem jadę :naughty: , heh aż śmiać mi się chce jak człowiek szybko przyzwyczaja się do mocy, wydawało mi się że mój coś osłabł z czasem ale po tej przejażdzce stwierdzam że wszystko jest OK z moim AVF :wink4:

    Dokładnie. Moje nastepne auto to juz własnie bedzie AUDI A4 z tym własnie silnikiem AVF. 310 Nm i 130 km w seri co z doswiadczenia wiadomo ze maja niekiedy więcej niż papiery mówią i z 6 biegową skrzynią dają duzo frajdy.

    ZC

  10. kazdy bedzie chwalił swoje, tez jestem za ajm :hi:

    niby 5ps i parę niutów wiecej ale czuć to "jebnięcie" :kox:

    oj czuć ale jaki piękny " chód " maja AJMy :slina:

    No nie tak pare tych Nm. Bo az 50. A to juz spora różnica. Opowiem taką historyjke. Pojechałem z kolegą po auto. Udało mu sie wytargać A4 własnie AFNa. No to ja myk za koło i gaz. Ludzie o mało nie wybiło mi zebów. Ja sie odchyliłem do przodu z przyzwyczajenia jak mój AJM mnie zaraz pociągnie do tyłu a tu myslałem ze auto jest w TA. No dosłowny szok. Odbiłem sie od kiery i mówie logi. Po logach wszystko ok. No to sciga sie ze mną. Zmasakrowałem go. Zdenerwował się i pojechał do Dynosoftu. Zrobili mu 139 km. No i teraz sam sie zdziwiłem. Nadal nie dał mi rady. Jechaliśmy łeb w łeb. Sam sie zastanawiam dlaczego mój ajm W seri ma takiego kopa. Nic nie robiłem. Znowu sie zdenerwował. Wymienił turbo od AWXa i zrobili mu 149 km. No ale nastała zima i nie było okazji. Ale zapewnie ze idzie lepiej niz poprzednio. A więc morał z tego taki ze faktycznie warto dać 2 l paliwa więcej i zabawa z jazdy jest bezcenna niz zmulone AFNy z 235 Nm co daje mizerny efekt z jazdy tylko to ze pala w zime 7 a mój AJM ze 9 w mieście. Tak samo jest z pracą. Jak odpali któryś na parkingu co ma pod maską TDI VP to ratuj sie kto moze. Ostatnio koleś na parkingu jak odpaliłem swojego zapytał czy to dziesel czy benzyna. Załamałem sie. Byłem w szoku. Zapytałem go a słyszysz jak gwizda turbo. Hehe. Bo nie mam kata to ładnie gwizda. Ten kolega tez z AFNa wywalił kata. Taka mała uwaga. Jak wywaliłem kata to skończyły sie problemy z geometrią w turbo i auto w dole ma lepsze osiagi.

    Zycze wszystkim tak udanego AJMa.

    Pozdro

    ZC

  11. cześć, silnik BLB głośno mi chodzi, mechanik fachowiec w Żywcu po zbadaniu czy to nie jakieś rolki oddzwonił mówiąc - łańcuszek, ale auto jeszcze kulawi przy zapalaniu i ma drgania przy wolnych obrotach poza tym nie bierze oleju i nie dymi, mało pali i bardzo dobrze chodzi moja B7 jest jak nowa ładna czarny sedan z chromami i pełnym wypasem bez wypadku, MA 153 TYŚ KM jest moim marzeniem wydałem na nie całe moje oszczędności CO JEJ JEST CZY TO ZGON SILNIKA????

    Twoje największe marzenie stanie sie teraz Twoim największym koszmarem. W szczególności z tym silnikiem. Jak masz naprawdę dopiero te 150 tzś to jesteś na początku wszystkich wad tego silnika.

    Sprzedaj to póki jeszcze śmiga.

    Pozdro

    ZC

  12. Co Sądzicie o świecach, czy aby na 100% je wykluczyć?

    Czy wykluczyć pompy paliwowe?

    Jak by Ci swiece padły to i tak nawet przy - 20 zdrowy TDi odpali. Bedzie mieszał ale odpali. Jak Ci coś padło tak z dnia na dzień i mówiłeś ze wcześniej tez tak miałeś to oznacza ze jak dla mnie coś z elektroniką. Moze immo sie zablokowało. Tylko ze jak by immo padło to powinien na 1 s odpalić. Ciezka sprawa. Dziwne ze vag nic nie pokazuje. Mysle ze tu bedzie problem z paliwem. Moze któraś z pomp pdała. No i na BP juz nie lej. Po tej zadymie z wyciekiem ponoć mają teraz straszny syf.

    Pozdro

    ZC

    P.S. Dobrze było by podjechać do kogaś by zprawdził pompe i elektryke. Ale dobrego kogoś. Jak byś mieszkał w okolicach Wrocławia- Wałbrzycha to poradził bym. W małopolsce nie znam firm. Moze ktoś bedzie wiedział.

  13. Te walki to lepiej szybko oddaj,bo szkoda pieniedzy.

    A dlaczego ma oddać wałki. Nie od dziś wiadomo ze silnik ma problem z hydrauliką olejową w górnej jego części. I jak zorganizuje odpowiednie olejenie wałeczków to będzie to śmigać jak powinno. A wiadomo też nie od dziś co trza zrobić zeby to działało. Nie ważne jakie wałki nawet te od swiątka jak będą pracowały bez oleju to i te sie skończą. A jak wiemy te silniki potrafią zrobić 1 mln km. Tylko ze jakiś debil 15 lat temu wpadł na genialny pomysł by lać do nich olej typu LL. I to spowodowało to co mamy właśnie teraz. A jak by sie zmieniło olej co 10-15 tyś km. Myślę ze problem był by naprawdę marginalny. Na pewno bez skali Światowej.

    Pozdro

    ZC

  14. A ja zapytam z innej beczki bo nie bede zakładał nowego pytania.

    Panowie: jak wymienić swiece zarowe. Lepiej je wykręcać na zimnym czy na ciepłym silniku. A moze na letnim?. Strasznie sie boje ze mi peknie. Twuuuu. Mam dosłownie na tym punkcie fioła. Od tygodnia leje na nie wd 40 by je tam dobrze przesmarowało. A i tak sie boje je ruszyć.

    Bede wdzięczny jak mi ktoś da znać. Silnik AJM.

    Pozdro

    ZC

  15. Mechanik sprawdził pompę i jest sprawna, ale nie ma ciśnienia w silniku. Teraz będzie sprawdzał głowicę. Jesli i ona jest ok to przejdzie do dołu silnika (pierścienie itd). Koszt naprawy razem z rozrzadem i napinaczem szacowany na ok. 4 tys. Prawdopodobnie do świat nie będę miał auta:/

    Kolego. Za 4 tys to ty 4 AFNy zapodasz co przejada 1 mln km. Uciekaj jak najdalej od tego idioty.

    Pozdro

    ZC

  16. Witam.

    Może trzeba sobie zadać pytanie dlaczego tak sie dzieje. Jak ktoś tu napis ze po 200 tys trzeba wymienia hydraulikę. Przecież to totalna bzdura. Silnik ma bez problemu zrobić 500 tys. No ale jak śmigacie na LL albo DPf jak go posiadacie wam leje paliwo i to rozcieńcza wam olej to później sie tak dzieje. Zaoszczędzisz na wymianie, władujesz w remont silnika. Ja w AJM mam 240 tys i jak go odpalę to nie słyszę ze pracuje. nawet przy takich mrozach. Ale olej wymieniam co 10 tys i nie żałuje na nic. Wiem ze wy tez. Ale... . A. Słyszę tylko jak turbina gwiżdże z tyłu auta bo nie mam kata.

    Pozdro

    ZC

  17. A czy czasem taki objaw nie występuje jak się miesza olej z płynem chłodniczym?

    Nie. przy małych przebiegach to normalne. Osadza sie para wodna z powstająca z róznicy temp. A więc jak będziesz gdzies jechał to troche pocisnij i zniknie. Ale objaw to całkiem jak najbardziej normalny.

    Pozdro

    ZC

  18. olej nie miał tu nic do rzeczy, szukaj przyczyny (jak pisał kolega wyżej) w układzie paliwowym

    Spokojnie z takimi opiniami. miałem dosłownie jakieś 2 lata temu dokładnie identyczny problem. Nie odpalał. Tak jak by nie miał paliwa. łapał na 1 cyl i koniec. I tylko piszczał ze nie ma oleju i na kompie wielki napis stop podczas odpalania. Juz sie poddałem i zadzwoniłem po lawetę. Az w końcu cos mnie kopło by dolać oleju. Mimo tego ze miałem stan to wlałem ok 0,2 l. Odpalił od strzała. I tez to było w styczniu przy dużych mrozach. A więc wydaje mi sie za to jest jakiś błąd czujnika oleju który może sobie gdzieś przymarz i nie widział kompletnie oleju i nie pozwalał na odpalenie silnika. Jak dolałem to cos może cos sie tam zamieszało i odpalił bez problemu. Po tym 1 razie problem nigdy sie nie powtórzył i nie zostawił żadnego błędu po sobie w kompie.

    Pozdro

    ZC

×
×
  • Dodaj nową pozycję...