Wlaśnie wróciłem . Trzeba być totalnym popierdoleńcem żeby jechać na Europe (do tego jedyny darmowy w całej trasie). Nastawiłem sie od pół roku na ten koncert. Wiedziałem, żę będzie jazda. Było 5 razy lepiej!
Tempest - głos rewelacja; Norum - wirtuoz; Nagłosnienie - rewelacja; 2,5 h potężnej dawki zajebistego hard rocka. Esencja gitarowego rocka z domieszką pudel matalu. Nice. WARTO ZA KAŻDE PIENIĄDZE. Miejsce tylko pod sceną!