Witam. Pacjent: A4 AFN, 1996 rok, przebieg 500 tys. Problemy: głośne klekotanie jak traktor (pojawiło się nagle, w trakcie normalnego przyspieszania na 2 biegu) Do chwili usterki silnik pracował jak trzeba. Palił na dotyk, statyczny kąt wtrysku ustawiony wagiem wg znanej wszystkim procedury. Wg moich obserwacji przyczyną głośnego klepania jest rozregulowany DYNAMICZNY kąt wtrysku. W celu usunięcia usterki: 1) podmieniłem wtryskiwacz sterujący G80, nic się nie zmieniło. Zarówno stary jak i ten podmieniany wtrysk ma opór 80-120 om, wiec zakładam że obydwa są sprawne. 2) całą pompę wtryskową o identycznych oznaczeniach i tu pojawił się inny, drugorzędny problem (ale o tym później), mianowicie silnik krecił sie tylko do 1500 obr/min dlatego nawet nie skłdałem przodu żeby zrobić jazdę próbną i założyłem starą pompę, ale podmieniłem zaworek N108. Ustawilem zgrubsza kąt wtrysku na zdjętym przodzie, czyli bez cieczy chłodzącej (silnik zimny). Założyłem przód, i wykonałem dokładną procedure ustawienia kąta wtrysku. Problem jest nadal. 3) Zdjąłem przód, wymieniłem rozrząd, ustawiłem na znaki (nie na blokady) i tutaj pojawia się kolejny ważny problem, wag "łączy się z samochodem", czyta wszystkie informacje oprócz jednej: nie czyta wrtości kąta wtrysku w Basic Settings, jest albo 000 albo 038 (prawdopodobnie wartość trybu awaryjnego) a powinno być miedzy 049 a 051. 4) Pozostałe elementy kontrolne odpowiedzialne za dynamiczny kąt wtrysku: czujnik prędkości obrotowej wału, czujnik temperatury cieczy uznaje że są sprawne ponieważ faktycznie działają. No i teraz 2 pytania: 1) Czy całe zamieszanie może spowodować uszkodzony klin na wale głównym silnika? Ten który trzyma kółko główne rozrządu silnika? 2) czy moje podejrzenia są trafne czy może trzeba zacząć od całkiem czegoś innego, np pomiaru kompresji bo najzwyczajniej w świecie kończy się silnik. Na chwilę obecną auto jeździ w trybie awaryjnym, na odłączonej wtyczce G80.